Końcówka marca obfituje w słońce.
Pogoda wywabia z domów ubiegłoroczne podlotki
już kobiety ponętnie rozebrane.
A będący chłopcami jeszcze pół roku temu
pewnie roztaczają męskość.
W północne okna wpada więcej słonecznego światła
odbijanego od biało-czerwonych elewacji Stadionu.
Coroczny wiosenny cykl zazwyczaj zachęca do.
I ja się temu poddaję, wszak jestem człowiekiem.
Ale mam i inne zainteresowania.
Chociaż to daleka podróż nie mogę nazwać siebie
wojażerką. Przenoszę się o tysiące kilometrów nie
wykonując nawet kroku. Nie płacę za ubrania w walizach,
które przecież muszę, samolot, sztuczne uśmiechy
stewardess; i przygodny seks popularny w podróżach
jak same przygody czy podróże.
Szukając biegunów trafiam do Jakucka.
W sąsiadującej wsi Tomtor
najzimniejszym punkcie na obu półkulach
minus siedemdziesiąt dwa stopnie osiem lat temu
wciąż mieszkają ludzie.
Znam zimno i mróz, i nie wiem dlaczego w ten ciepły
marcowy dzień chcę popatrzeć na zmartwiały krajobraz.
Spośród wielu zdjęć wybieram jedno.
Mężczyźni w narzuconych na koszulki kamizelkach
pielą pełen powoju trawnik. Trzech wpatruje się
we mnie, jeden skośnymi oczyma a najmłodszy z uśmiechem.
Dodane przez Ania Klimczak
dnia 24.03.2012 17:25 ˇ
9 Komentarzy ·
768 Czytań ·
|