|
dnia 17.12.2011 06:55
Sutno mi się zrobiło, gdy czytałam Twój wiersz... Radość tych , co przy stole, a tu: kąt, wygasły piec, cisza, kruszejące mury. Nikt nie powinien być sam... Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 17.12.2011 08:09
Bardzo.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 17.12.2011 08:38
Tak, Wigilia to trudny czas dla wielu osób. Być w kącie, czy przy stole. Prawdziwie i szczerze, czy dla świętego spokoju.
Irgo, dzięki za reflesję. Tomaszu, za jedno słowo, a tak wymowne.
Pozdrawiam,lir |
dnia 17.12.2011 09:20
tak, trudno czasem przetrwać, w kącie, przy zimnym piecu, opierając się o skruszałą ścianę. Ale bywa, bywa, niestety...Bardzo smutny, skłania do niewesołych refleksji, przywołuje wspomnienia...Pozdrawiam z uśmiechem, Ewa |
dnia 17.12.2011 10:19
Zdarzało mi się samotnie spędzać Wigilię i wcale nie ubolewałem nad tym. Ale wiersz dobry, pozdrawiam. |
dnia 17.12.2011 10:37
blask świecy...
migotanie światła na choince...
czar wieczoru ...
gdy w ubogiej stajence...
na sianku miłość złożona...
i tylko skołatana dusza
wciąż nie potrafi
odnaleźć odpowiedzi
dlaczego???..
Piękne to, co napisałeś. Pozdrawiam |
dnia 17.12.2011 12:19
Wiersz przypomina o tym, co ważne.
Pozdrawiam :) |
dnia 17.12.2011 16:47
Błogosławionych Świąt dla peela i dla autora. |
dnia 17.12.2011 21:40
Natalio, u mnie błogosławiennie, z peelem jeszcze muszę pogadać.
Bogdan, nie wierzę, że nie ubolewałeś nad samotnie spędzonymi Wigiliami.
Ewo, Anno, Elżbieto -dzięki za słowa
Pozdrawiam jeszcze adwentowo,lir |
dnia 25.02.2012 06:08
Pamiętam Cie lirze jeszcze ze starej wersji PP.
Podobało mi się zawsze u Ciebie i tak zostaje ;] |
dnia 23.12.2014 16:54
A wata cukrowa to co? |
|
|