|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Kto z nas jest cieniem? |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.11.2011 17:03
własnie - kto? Ten, kto odszedł? Ta, która została? Zastanawiam się nad tym od dawna i dziś też się zamyśliłam, czytając. Trafił do mnie nsstrój, a przekaz - wiarygodny. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 18.11.2011 17:48
koniuszkow? moze koniuszkami albo czubkow?
i dlaczego pod sciana?
ujmujacy
pozdrawiam |
dnia 18.11.2011 19:50
Ciekawe... Taki WAŻKI temat i tak "obrobiony", że doprawdy nic mnie to nie obchodzi. Dlaczego? Bo takie rzeczy, jak w tym wierszu (?) mówi się w łóżku po wszystkim, przy papierosku. Literatura wymaga czegoś innego. Czy... jakby to ująć?... fajniejszego? Wątpię. |
dnia 18.11.2011 19:58
Ewo - witam i dziękuję.
rodi - Tobie również dziękuję, z czubkami masz rację.
adaszewski - a dla Ciebie brak mi słów. |
dnia 19.11.2011 10:07
Słońcem byliśmy, cieniem jesteśmy... To co pozornie kruche, jest nieśmiertelne. Pozdrawiam. |
dnia 19.11.2011 10:18
witaj Bogdanie :)
wiesz, czytam mój wiersz ponownie i zastanawia mnie odbiór adaszewskiego. chcąc zakreślić relacje ojciec - dziecko i ująć w kilku wersach, chyba trudniej dostrzec czytelnikowi właśnie ten obraz?
dopóki jesteśmy cieniem, mamy świadomość istnienia słońca :) pozdrawiam Ciebie :) |
dnia 19.11.2011 16:49
Ważny wiersz. Ci co odchodzą zawsze zostają w nas wspomnieniami ( obrazem, rozmową, pamięcią). Serdecznie :) |
dnia 19.11.2011 21:08
Mnie poruszył, szczególnie na końcu mocne:
Najdłużej
Stygną ramiona wdów
- pod ścianą.
Pozdrowienia serdeczne :) |
dnia 19.11.2011 21:47
...dotknąć...i dotknąć...może spróbujesz inaczej. Końcówka oki! |
dnia 20.11.2011 17:37
Cieszy mnie, Natalio, że jesteś... Tak, Oni zostają w nas, ale jakże nam trudno, z tym wewnątrz, być. Serdeczniej :)
maciejowy - napiszę coś idiotycznego: dobrze, że poruszył.
pozdrawiam ciepło :)
IZa - myślę, że to razi, przeszkadza wręcz, ale póki co niech
tak pobędzie? pozdrowienia :) |
dnia 20.11.2011 18:09
Nie chciałem Cię obrazić. Tak wyszło - moja wina. Patrzę na świat bardziej od strony ojca, niż dziecka. Może to powód mojego odczytania TWOJEGO wiersza i ... nie chciałbym, aby moja córka myśląc o mnie wyzbyła się intymności, choć nie ma przecież nic do ukrycia... a może właśnie dlatego? |
dnia 20.11.2011 20:21
adaszewski - nie chodzi o to, czy mnie obrażasz czy nie, choć Twój język w pierwszym komentarzu... zastanawiający jest. przeraziło mnie Twoje czytanie mojego pisania, wszak nie Ty jeden możesz tak odczytywać. doceniam powroty. zawsze są trudniejsze. |
dnia 28.11.2011 00:13
Dotyka. Zwłaszcza stare buty (jak u ks. JT). Bardzo.
Pozdrawiam! |
dnia 28.11.2011 12:20
Jarosławie dziękuję za słowo... A wiesz, muszę zajrzeć do Księdza Jana, nie mogę sobie przypomnieć tego rekwizytu u niego. pozdrawiam ciepło :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|