|
dnia 03.10.2011 06:01
kolejny elegancki, z wyczuciem klimatu wiersz, godny tematyki obrazu,
pozdrowienia z uśmiechem miłym ślę |
dnia 03.10.2011 06:08
Tak, na dobry początek pięknego dnia, inspiruje... |
dnia 03.10.2011 06:23
może 'Małego Księcia' (?)
może cokolwiek innego -
inspiracja do zamyślenia
przy porannej kawie
pozdrawiam serdecznie |
dnia 03.10.2011 06:51
dramatyczny. pozdrawiam. |
dnia 03.10.2011 08:27
Jako podstarzały mały xiążę do róż mam szczególny sentyment:) Oszczędne w słowach jak haiku. A co to za obraz, zdradzisz? Serdeczności ślę. |
dnia 03.10.2011 09:13
krwawą łzą - brzmi mi jakoś tak nijako, może:
[i]łzą z krwi[/i] - ? :). Pozdrawiam, |
dnia 03.10.2011 09:38
Obraz zainspirował powstanie wiersza.
Ten wiersz inspiruje do wielu obrazów, to przewaga słowa nad obrazem.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 03.10.2011 10:08
Wyrzuciłbym " czy" niepotrzebne
:) |
dnia 03.10.2011 10:09
krew krew krew trzeba krwi
nie ma złudzeń, walkiria zawsze pozostanie walkirią
na krótko tylko wyszła ze skóry prawdziwej, ha
:) :) |
dnia 03.10.2011 10:10
Coś ulotnego utrwalone, przytwierdzone słowem jak smukłą szpilką.Budzi skojarzenia z klimatami zen, mi także przypomina poetykę haiku, a wręcz kojarzy mi się z jednym z Haiku-images Grochowiaka. Czytałaś to? |
dnia 03.10.2011 11:33
zapewne miłość
która ( to wkurza)
wzięła przekwitła
jako ta róża...;(
*****************
a dla autorki uśmiechy ;)))))))))M |
dnia 03.10.2011 11:55
RokGemino:
elegancki - powiadasz? Lubię elegancję, więc Twoje zdanie cieszy mnie tym bardziej, że tym razem - zamiast podziwiać elegancję Otoczenia - mnie się udało zdziałać coś eleganckiego. Pięknie dziękuję za odwiedziny, a za dobre słowo - najpiękniej dziękuję. Pozdrawiam, uśmiechy odwzajemniam w trójnasób, Ewa
helutta:
jakże mi miło, że te moje słowa były w stanie zainspirować pozytywnie. Cieszę się z Twojej wizyty, a za serdeczne słowo - serdecznie dziękuję. Moc uśmiechów posyłam, Ewa
ooo, Kropku, Mały Książę zakochany w róży...Taak, to piękna opowieść...To na prawdę radość, że mój wierszyk przywołał takie skojarzenie. I że skłonił do zamyślenia przy kawie...Dziękuję, że do mnie zaglądnąłeś, a za piękne słowa - najpiekniejsze dzięki. I mnóóóstwo serdeczności, Ewa
kasiaballou:
aaa, to super, że da się dostrzec w moim wierszyku dramatyzm, że potrafiłam oddać nie tyle to, "co" widziałam na obrazie, ile to, "jak" widziałam...Cieszę się, że sprostałam. Wielkie dzięki za wizytkę i za dobre słowo. Liczne pozdrowienia z uśmiechem posyłam, Ewa
Bogdan Piątek:
witaj, Książę, miło, żeś zawitał, cieszę się wielce, wielce...A obraz? Ano, Bogdanie, w jednej galerii z antykami rzucił mi sie w oczy niewielki obraz, olej, koniec XIX wieku, nie sygnowany, stylizowany nieco na malarstwo flamandzkie. Przedstawiał - na czarnym, dyskretnie przechodzącym w karmin tle, purpurową różę, z zawieszoną na jednym z płatków czerwoną kroplą, która zaraz spadnie do rozlewającej się wokół czerwonej kałuży...Choć to żadne arcydzieło malarskie - byłam pod wrażeniem atmosfery, nastroju obrazu...I stąd skojarzenia, i stąd słowa...Bardzo się, Bogdanie, cieszę, z twoich dobrych słów, Moc serdeczności odsyłam i bezlik uśmiechów dołączam, Ewa
Robert Furs:
no, popatrz, Robercie, a ja miałam skojarzenie z porzekadłem: "płakał krwawymi łzami"...I wydawało mi się mocne... Ale Twoja opcja - może nawet mocniejsza? W każdym razie - do przemyślenia...Miło mi, że zaglądnąłeś, że poczytałeś, a za słowo - dzięki ślicznościowe. I całą masę pozdrowieniek z uśmiechami posyłam, Ewa
Idzi:
tak, masz rację, Idzi, oj, masz, masz...I bardzo jestem rada, że moje słowo inspiruje, pozwala "zobaczyć" różne obrazy...Dzięki, ze tak je odbierasz, bardzo się cieszę, że poczytałeś, i powiedziałeś swoje zdanie. Multum serdeczności ciepłych posyłam, uśmiechy dołączam, Ewa
leszek-k46:
witaj, witaj, bardzo mi miło, że wstąpiłeś do mnie. Zapraszam częściej, jeśli zechcesz...Nie bardzo wiem, co jest niepotrzebne? Bo chyba nie "Czyj (dramat)"? A może ja coś czytam nieuważnie? Tak, czy siak - dziękuję za uwagę, wszystkie konstruktywne uwagi zawsze chętnie czytam i biorę pod rozwagę, a wiele - wykorzystuję. Duuuużo pozdrowień serdecznych posyłam, uśmiechy też, Ewa
wiese:
no, peeewnie, że walkiria jest walkiria!!! W końcu - krew - to życie, zakonotuj to sobie, Smoku jeden!!! Cieszę się, że znów jesteś, brakowało mi Twoich słów, uśmiechów i tych innych różności...Dzięki pięknościowe za wizytkę i słówko, a do dzięków - tradycyjne podrówko i uśmiechy, uśmiechy, Ewa
Roman Rucidło:
ooo, Romanie! Pieknie powiedziałeś, szczególnie te słowa o smukłej szpilce...Juz zobaczyłam: długą, srebrną, zakończoną owalną perłą, albo ostro szlifowanym topazem...A jeszcze zen, haiku...I Haiku-images Grochowiaka! (niestety, wstyd przyznać, ale nie czytałam, więc szybko nadrobię zaniedbanie!!!) To wielka nobilitacja dla mojego skromnego wierszyka! Najpiękniej, Romanie, dziękuję Tobie za obecnośc i za te wszystkie dobre słowa. I wiele, wiele serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 03.10.2011 11:58
bombonierka:
nooo, cudeńko ten Twój komentarz do rymu!!! Baaaardzo mi się podoba, może i faktycznie autor obrazu przy użyciu takiej alegorii opowiedział o minionej miłości? Kto wie? Cudnościowo dziękuję, że wstąpiłaś na chwilkę, i że napisałaś mi takie super-słowo. I całą masę serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 03.10.2011 12:31
Bogdan Piątek:
przepraszam, Bogdanie, Twoich, oczywiście...Znów babuszka byka strzeliła, jak byk...Dy, dyg, uśmiech...Ewa |
dnia 03.10.2011 14:54
Tak małpo słów, a tyle treści! - Jesteś, jak zwykle, "Oszczędnie-Wspaniała"! Aż wstyd mi, że tyle Ci czasu (i pracy!) zabieram! Zawsze się zachwycam twoimi perełkami wierszy! Pozdrawiam gorąco wraz z przecudnym słonkiem! - Odezwę się! |
dnia 03.10.2011 17:05
Róża się poryczała, bo chciała zwrócić na siebie uwagę. A że umie płakać równie ślicznie, jak wyglądać i pachnieć, to nie dziwota, że się Ewcia nad jej nieszczęściem zafrasowała:-)
Ale to tylko moje widzenie tego obrazka:-)
Ściskam serdecznie, Ewciu:-) |
dnia 03.10.2011 17:59
Udana miniatura z różą. Porusza do głębi Bez względu na inspirację.
Pozdrawiam:)) |
dnia 03.10.2011 20:00
lechkidzior:
ooo, Lechu!!! Tyle miłych słów!!! Dzięki, dzięki, i za to, że poczytałeś, i za to, że napisałeś...I za pozdrowienia ze słonkiem. Odpozdrawiam ciepło, z uśmiechami. Odezwij się, Ewa
dzunga:
a pewnie, wszak ryk - to jeden z pewniejszych sposobów zwrócenia uwagi! Znają go wszystkie dzieci, a niektóre kobiety i niektóre róże - też!!! No, i dalam się złapać, tym razem róży, taka wrażliwa jestem! A że faaaajnie ten oobrazek zobaczyłaś, Ewcia, to fakt...A mnie miło jest Cię widzieć u siebie, tym bardziej, że Cię dawno nie było. I pięknie Tobie dziękuję za wizytkę, i za super słówko...I całe mnósrtwo uściskań z uśmiechami posyłam, Ewa
JTJ:
ooo, Jarku, jakże Cię miło widzieć! Cieszę się na prawdę! A Twoje dobre słowo o miniaturce - to dla mnie ogromna przyjemność. Dzięki, dzięki ślicznościowe. I moc serdeczności najcieplejszych posyłam Tobie, z uśmiechami licznymi, Ewa |
dnia 03.10.2011 20:14
Witaj słonko:) Jaka śliczna miniaturka inspirowana obrazkiem, Ewuś sprawiłaś mi wiele frajdy, czytam zachwycona. Uwielbiam czerwone róże, Ty wiesz jak trafić w moje serducho:)) Pozdrowionka ślę. |
dnia 04.10.2011 07:11
blondynka8:
witaj, serduszko, jakże się cieszę, że mogłam Ci sprawić frajdę, i różą i słowem. Dziękuję, że mnie odwiedziłaś, a za tyyyyle ciepłych słów - cudnie dziękuję. Moc pozdróweczek posyłam, uśmiechy dołączam, Ewa |
dnia 04.10.2011 08:33
płatek roni szkarłatną kroplę
czyją krwią opłakuje dramat
pozdr:-) |
dnia 04.10.2011 11:28
JJ:
ooo, la, la...Inaczej. Ciekawie. Podoba mi się. Piękne dzięki za poczytanie i "nowa wersję starego tekstu"...Całą masę serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 04.10.2011 15:26
Ewo, płatek róży dobrze mi się kojarzy.nie potrafię w nim widzieć łez. przynosiły mi one wiele lat szczęście. tak wpisały się w moje serce i nie da się tego wymazać czasem. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 04.10.2011 16:39
maryla stelmach:
to cudnie, Marylo, pielęgnuj, hołub Swoje róże w sercu...Niech zawsze będą z Tobą jako zwiastuny szczęścia...A za to, że do mnie wstąpiłaś - najśliczniej dziękuję, i za ciepłe, miłe słowo też. I moc serdeczności mięciutkich jak różane płatki posyłam Tobie, z uśmiechem róży, Ewa |
dnia 04.10.2011 19:38
Roman Rzucidło:
ech, Romanie, że też Twoje nazwisko "okroiłam" o ważną literkę!!! Przepraszam, przepraszam, ot, sklerotyczka, nic, tylko błędy i błędy...Dy, uśmiech...Ewa |
dnia 05.10.2011 09:09
Piękne, kosmiczne w kilku słowach taka głębia- kojarzy mi się z haiku
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 05.10.2011 15:58
judyta13:
jakże się cieszę, Judyto, że tak dobrze przyjęłaś moich kilka słów, i to, czym je probówałam nasycić...Dziękuję najpiękniej za to, że zaglądnęłas, i za taką cudną refleksję. Mnóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 06.10.2011 18:30
Witaj
Ciasno u Ciebie, ledwie się przepchałam.
Jakże wymownie w kilku wersach, pięknie.
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 07.10.2011 12:32
warisdir:
bardzo, bardzo się cieszę, że znalazlaś chwilkę dla mnie. Zapraszam zawsze. Najpiękniej dziękuję, że jesteś, i za dobre słowo o moich kilku słowach. Mnóstwo serdeczności ciepłych posyłam i uśmiechy, uśmiechy...Ewa |
dnia 07.10.2011 15:50
Ewa :):)
Mimo inspiracji zdecydowanie wolę spijać z płatków róż krople rosy jak łzy kochanków :):):). Każdy może w tym wierszu odczytać to co jego nurtuje . Ciepłe spojrzenie przesyłam :):) Jacek |
dnia 07.10.2011 17:18
jaceksenior:
jakże miło Cię widzieć, Jacku! Cieszę się z odwiedzin. I przepięknościowo dziękuję za dobre słowo i za ciepłe spojrzenie, które odwzajemniam w trójnasób. I mnóóóóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa |
|
|