dnia 29.09.2011 06:17
Idzi, jestem za pierwszą wersją. Są ciekawsze obrazy zachowujące klimat.
W drugiej wersji jest więcej przestrzeni i oddechu, ale puenta jakby oderwana od całości, od jej klimatu.
Pozdrawiam,lir |
dnia 29.09.2011 06:30
LIR, mnie osobiście też. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Idzi |
dnia 29.09.2011 07:33
Z kolei mi bardziej podoba się druga wersja.
pozdrawiam:) |
dnia 29.09.2011 07:42
ŻEGLARZ FENICKI, to chyba dobrze zrobiłem wklejając obydwie.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 29.09.2011 07:54
czytam obie. każda ma swój smak. pierwsza pełniejsza, dla mnie.
pozdrawiam :) |
dnia 29.09.2011 07:58
KROPKU, jakże miło Cię widzieć.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 29.09.2011 08:01
To mogą być dwa osobne wiersze ( a nie wersje) choć opowiadają o tym samym. Refleksyjność i klimat. Serdecznie:) |
dnia 29.09.2011 08:05
Zgadzam się z poprzedniczką...dla mnie to dwa osobne wiersze...
wiesz pewnie czemu bardziej pierwszy;)))))))?
obraz ciekawszy - bardziej na wyobraźnie działa...i uśmiecha
ten drugi jakoś zasmuca...jesiennie.
Uśmiech ;)))))m |
dnia 29.09.2011 08:08
NATALIO, druga wersja powstała na kanwie pierwszej.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 29.09.2011 08:09
Idzi, dla mnie to są dwa różne wiersze, każdy ze swoim przekazem, choć łączy je wspólny motyw. W drugiej wersji, jak wspomniał wcześniej lir , jest większe pole interpretacyjne.
Oba utwory czytałam z zainteresowaniem. Pozdrawiam. Irga |
dnia 29.09.2011 08:10
BOMBONIERKO, wiem, nie od dzisiaj podobne mamy gusta.
Dziękuje i pozdrawiam z usmiechem, Idzi |
dnia 29.09.2011 08:11
IRGO, bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 29.09.2011 08:12
Dziewczyny, ale nas jednoczesnie "natchło" :) Czyli to musi być prawda. |
dnia 29.09.2011 08:23
Idzi wszystko wskazuje że będą z ciebie poeta wielkiego formatu, szczerego powodzenia posyłam |
dnia 29.09.2011 08:24
tak rozumiem, czasem temat się "wertuje", wraca, myśli -jak to opowiedzieć inaczej, innym nieco obrazem, językiem. Niektóre moje też tak powstają :). |
dnia 29.09.2011 08:24
obydwie podobają mi się, z przewaga na pierwsza część. w pierwszej zakończenie - miodzio na moje skołatane serce.pozdrawiam radośnie i jesiennie z pięknego i słonecznego dzisiaj wrocławia. |
dnia 29.09.2011 08:40
IRGO, rzeczywiscie, nie zauważyłem wcześniej.
Jeszcze raz dziękuję i serdecznosci, Idzi |
dnia 29.09.2011 08:42
ROK GEMINO, tak sądzisz, to bardzo miło.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 29.09.2011 08:44
MARYLU, bardzo się cieszę, dziękuję i pozdrawiam słonecznie spod błękitnego, świętokrzyskiego nieba.Idzi |
dnia 29.09.2011 11:57
Witaj:) Obydwie bardzo mi przypadły do gustu, nie potrafię wybierać, są cudowne. Masz talent. Pozdrawiam niezwykle serdecznie. |
dnia 29.09.2011 12:09
BLONDYNKA8, zatem bardzo mi miło, dzięjuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 29.09.2011 13:08
Druga lepsza i ma świetną puentę, pozdrawiam ciepło. |
dnia 29.09.2011 13:14
ja też, jak większość Pań, widzę dwa wiersze, osnute na tej samej kanwie. I każdy dla siebie jest całością. Bardzo dobrą całością. Drugi - ma w sobie więcej tak zwanych "miejsc niedookreślenia" pozwalających czytającemu "zaszaleć" z interpretacją. Zaś mnie bardziej podoba się pwierwszy, bo jest w nim wiecej obrazów, więcej "obecnosci", kontrastującej z tytułem, który mówi o "pustce". Pozdrawiam ciepło, uśmiechy dołaczam, Ewa |
dnia 29.09.2011 13:38
albo tak mi bardziej, pozdrawiam |
dnia 29.09.2011 15:47
Mnie osobiście lepiej podoba się wersja pierwsza. Ale podanie dwóch wersji, dało mi troszeczkę do myślenia. Z tego co widzę bardzo źle postrzegana jest ostatnio poezja rymowana, a tutaj większość wypowiedziała się za. Moim zdaniem wiersz rymowany ma wiekszą głębię, więcej można w nim przekazać, przemycić żart i inne uczucia. Wydaje mi się( i nikogo nie chce urazić), że wiersz biały jest bardziej suchy, płytki ma ograniczony przekaz, trzeba doszukiwać się treści, może to jest i fajne jeśli ktoś ma dużo czasu na zbyciu. To tak na marginesie, bo mi się rzuciło w oko, ale ja się nie znam, więc proszę nie przywiązywać się do mojej wypowiedzi.
W każdym razie autor jest wszechstronny skoro potrafi tak i tak. Pozdrawiam autora bardzo serdecznie:))) |
dnia 29.09.2011 19:37
Osobiście jestem również na pierwsza wersją, choć i druga ma swój urok. Jednakże mnie bardziej odpowiada "klimat pierwotny"! Dziękuję za miłe chwile refleksji! I pozdrawiam ciepło! |
dnia 29.09.2011 23:54
tloczno w tym ogrodzie
rzeklbym tlum nawet
pozdrawiam |
dnia 30.09.2011 04:54
BOGDANIE, dziękuję i równie cieplutko pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.09.2011 04:58
EWO, jak już wspomniałem wyżej, pierwsza wersja urodziła się nieco wczesniej, ale jako bliźniak. Są więc parą bliźniaków dwujajaowych. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.09.2011 04:59
ROBERCIE, to tak, jak mnie.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.09.2011 05:02
PaULO, miło mi, że dokonałaś wnikliwej analizy obu wersji, kiedyś pisałem trylko rymowanki, cóż czas się zmienia, trzeba nadążać.
Moim zdaniem rymy jednak ograniczają możliwość przekazu, są takimi ramami, za które nie można wyjść.
Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.09.2011 05:03
LECHKIZIOR i ja dziękuję za pochylenie się nad wierszami i pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.09.2011 05:04
STERANY, bo to ogród osobliwości, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.09.2011 05:19
Obie wersje trafiają do mnie. Zarówno pierwsza i druga maja urok.Liryka ogrodu ,ale to nie jest ogród pustki -to pełnia. Brawo.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 30.09.2011 05:22
po wojnie krety na górze
pająki cerują labirynty
kukułka przy akompaniamencie wiatru
wsłuchuje się na nagich sznurach
we własne echo
pelargonia bez reszty
i tylko my
pozdr;-)) |
dnia 30.09.2011 05:23
JARKU, jakże się cieszę, że Cię widzę i to u siebie. To wiele dla mnie znaczy.
Dziękuję za miły komentarz i serdecznie Cię pozdrawiam życząc wszystkiego, co najlepsze. Idzi |
dnia 30.09.2011 05:24
J&J i mamy trzecią, całkiem udana wersję. Dziękuję Ci i pozsdrawiam, Idzi |
dnia 30.09.2011 15:38
Dal mnie zdecydowanie pierwsza wersja.
Bardzo. |
dnia 30.09.2011 15:39
Dla mnie* |
dnia 01.10.2011 09:13
BOŻENO, cieszę się, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 02.10.2011 16:12
ha
znowu te krety, kretobójco :)
pelargonie nie mają kwiatostanów w baldachach, chyba, nie zmyślaj;
adoptuje? na co ? czy adoptuje ?
jakim dołem znowu znaczy ? Idzie ? się znaczy-leje ?
o, i cyprysy nawet masz ? szczęściarz :)
dla mnie druga, proszę, ale poprawiona ::)
hey |
dnia 03.10.2011 05:07
WIESE, a Ty słyszał o pelargoniach wielkokwiatowych, których kwiaty maja budowę baldachów, jeśli nie, fotografię prześlę.
Tak, adaptuje baldachy na mieszkanie. Koty inaczej leją, inaczej znaczą teren, cóż się ma jajanika to się nie wie.
A kret siE ma nadzwyczaj dobrze.
Hej, Idzi |
dnia 10.10.2011 11:31
Druga wersja znacznie bardziej mi odpowiada. To zapewne sprawa gustu, ale wydaje mi się bardziej przekonywująca niż rozśpiewanie pierwszej. Pozdrawiam, A |
dnia 12.10.2011 05:42
MAGRYGAŁ, dziękuję za wizytę i komentarz, miło mi.
Pozdrawiam, Idzi |