rbo ja przed śmiercią się pragnę zako o chać
przed śmiercią zakochać się chcęr1;

śpiewał podstarzały łysiejący były model
chory na raka płuc
w głębi sali w wazonie stały czarne malwy
które otrzymał od swojej czterdziestoletniej fanki z sąsiedniej sali

jej piękne dłonie co świt strzygły grzywy pokrzyw
chodziła po ogrodzie zbierając najpastelowniejsze z pastelowych
najczarniejsze kwiaty

jego zdjęcia z Panoramy
w tanich ciuchach i tombakowych zegarkach
wisiały jeszcze długo po ich śmierci