dnia 08.08.2011 10:02
Brawo, jakże mi wchodzi Twoja stylizacja, to już jest TO, jak linie papilarne, osobne. Pozdrawiam.
JBZ |
dnia 08.08.2011 11:03
No! Całość mnie pożarła (włącznie z tytułem) ;)) |
dnia 08.08.2011 12:10
czasem taki drobiazg, jak chocby suchy liść mięty pieprzowej jest w stanie przywołać przeszłość...A gra słów w ostatnich dwu strofach, to straszenie wrzatkiem, przeprosiny pokruszonego czy skruszonego - w nawiązaniu do tytułu - bardzo mi zakonweniowała. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 08.08.2011 12:49
Ładny wiersz. pozdrawiam ciepło. Irga |
dnia 08.08.2011 13:46
A tylko cień padł na herbatę, ileż myśli (puenta znakomita), spokoju. Lubię takie klimaty, domowe (to niedomknięte okno).
Pozdrawiam,lir |
dnia 08.08.2011 14:23
Podoba się :)) Pozdrawiam ;) |
dnia 08.08.2011 15:28
znam. cudowny. jesteś niepowtarzalna.
dla mnie osobowość artystyczna wysokiego lotu i niepowtarzalnego kunsztu.
hę, od kiedy to mówię i cmokam.
a z takim trudem musiałaś się przebijać.
gratuluję wspaniałej poezji!
dziękuję za artystyczna strawę,
serdeczności :) |
dnia 08.08.2011 18:41
czarujący, można czytać wciąż i wciąż od nowa... |
dnia 08.08.2011 19:28
6 wers do przemeblowania. reszty się nie czepiam. masz obraz. |
dnia 08.08.2011 20:38
ojojoj
do Twoich ust też bym się łasił
załączam uśmiech, wcale nie lubieżny :)
hey |
dnia 08.08.2011 20:41
Bożeno, na taki wiersz od Ciebie czekałem. Bardzo dobry. Za takie właśnie pisanie stałaś się moją pierwszą ulubioną Autorką na pp. |
dnia 08.08.2011 21:11
Jerzy Za każdą twoją recenzję- z góry kłaniam się uniżenie.
Cenne były wszystkie komentarze, starałam się pilnie uczyć i korzystać z nich z największą uwagą. Z tego wniosek, że warto było dostać wiele razy
"po łapach", przełknąć te "razy".. i zabrać się za pisanie od nowa.
Bywało, że nie oszczędzałeś mnie- teraz widzę, jak wyszło mi to tylko
na dobre :)
Łukaszu Jeśli tak, to znaczy, że herbata zawiera jakieś inne zioła..
niż te, wskazane przez autorkę :)
Miło mi. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 08.08.2011 21:19
Ewo - skruszenie, zwłaszcza w palcach- daje czasem rezultaty.
I chyba dobrze, że tak jest :) kłaniam się :)
Irgo - Dziękuję, pozdrawiam również :)
Lir - Niezmiernie to inspirujące, gdy ktoś czuje podobnie jak mi sami. Na tym polega chyba? ta, piękna sztuka poezjowania, gdy może być tak podzielna w obrazowaniu :) Bardzo ci za te wrażenia dziękuję :)
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 08.08.2011 21:31
Elżbieto - ty wiesz, gdzie i co i jak :) potrzeba takich klimatycznych miejsc, by z nas wypływały słowa. Zawsze to działa na mnie inspirująco:)
Uściski dla Was kochani :):)
kropku - Drogi komplemenciarzu - co my, portalowe poetki bez ciebie byśmy zrobiły? Pozdrawiam ciebie serdecznie ( mów tak, mów, mów, mów...)
Łucjo - Tyle komplementów na jeden wiersz. Jak on to biedaczek udźwignie? Dziękuję pięknie w imieniu wiersza :) Pozdrawiam :) |
dnia 08.08.2011 21:45
Reno - a ja tak lubię ten wers - niesie dla mnie tyle wizualizacji - eh.
Krzesło zostało na swoim miejscu, a słowa? ile ich jeszcze zostało niewypowiedzianych...nosze przy sobie, może kiedyś, przy innej okazji...
Pozdrawiam ciebie serdecznie :)
wiese ty wiesz, że ja ciebie też pilnie słucham? Tym razem jesteś łaskawy dla mnie. To tylko szybko dygnę i zmykam, zanim się rozmyślisz:)
Danielu - I za to kibicowanie "od zawsze"- wdzięczna tobie jestem, bardzo, bardzo :) Wiele razy, gdy wątpiłam- utrzymywałeś mnie
w przekonaniu, że warto pisać, ogromny mam dług wdzięczności :)
Bez tylu życzliwych rad- to byłoby dosyć trudne :) zwłaszcza, że przyjaciele są od tego, by wytykać nam błędy, pokazywać potknięcia, pomagać wciąż się rozwijać... serdecznie :) |
dnia 08.08.2011 22:16
;))))))))) ładny , tak plastyczny ,że nic nie szkodzi ,ze nie była 'winna'...;))) |
dnia 09.08.2011 04:13
Bardzo mi się spodobała myśl zawarta w wierszu. Dokonałbym jednak kilku korekt w jej realizacji:
z domem się kojarzy niedomknięte okno
kojarzy się
więc gdzie twoje krzesło a gdzie moje słowa
Po "więc" obowiązuje szyk przestawny:
gdzie więc twoje krzesło a gdzie moje słowa
suszyłam zbyt długo wiezione szynowcem
na wypadek zimy listek wrzątkiem
straszę
Zaznaczyłem pewną niejasność stylistyczną.
skruszony przeprasza
i do ust się łasi
Zaimek zwrotny mógłby wystąpić po czasowniku. Inwersja jest zbędna.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 09.08.2011 07:57
bardzo się podoba
przeczytałam z przyjemnością |
dnia 09.08.2011 13:14
Właśnie "przetwarzam" owoce lata. Przydał mi się ten obrazek.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 10.08.2011 15:39
dość ciekawie, pozdrawiam |
dnia 10.08.2011 17:15
Bożeno - ciekawy tekst, ale ja dzisiaj bardziej pod kątem językowym. Otóż nie uważam, aby zaimek zwrotny był źle zastosowany - szyk przestawny jest jak najbardziej w porządku. Zresztą, jakby to brzmiało: " i do ust łasi się" ?
Zaimek "więc" może pojawić się na poczatku wersu jako partykuła o charakterze ekspresywnym, np. Więc jednak jutro wyjeżdżamy.
Zatem w wierszu też jest zastosowany poprawnie.
Pozdrawiam. |
dnia 11.08.2011 10:07
Bombonierko- ;) dzięki :) nie szkodzi :) serdecznie.
Tomku dziękuję za uwagi. Będę się jeszcze przyglądała im,
na ten jednak moment, wiersz czyta mi się tak, jak jest napisany.
Dla mnie ma on "swoją, własną melodię" i bez niej- byłby w jakimś momencie wykastrowany z klimatu, ponieważ jest adekwatny do nastroju
jaki w nim zamieściłam i miejsca, oraz osób, z którymi jest powiązany.
Serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 11.08.2011 10:15
Zoriano-tym większa przyjemność i dla mnie :) serdecznie :)
Kazik - to cieszy :) zwłaszcza, że proces"przetworczy'
i mi nie jest obcy ;) |
dnia 11.08.2011 10:23
Robercie " dość " brzmi zadawalająco.
Serdecznie, fajnie, że wróciłeś.
Bernardetka - życie mi ratujesz, uf...jak ja ciebie za te słowa lubię,
tak jakoś, ciężko byłoby mi się rozstać z tym "moim" zapisem.
Pozdrawiam radośnie :) |
dnia 17.08.2011 20:22
Bożenko - pyszności!
Pozdrawiam:) |
dnia 31.08.2011 08:44
warisdir kłaniam się :):) |