|
dnia 10.07.2011 07:46
"Kochałbym cię, psiakrew, cholera"... napisał był kiedyś jeden pan...I mnie się przypamniał, jak czytałam teraz Ciebie. Ciekawie, niby turpistycznie jakoś, a przecież ciepło...ciepło...Pozdrowieńka, Ewa |
dnia 10.07.2011 08:30
"a może byśmy tak najmilszy"
poudawali trochę dłużej
ja rzecz spowolnię, ty bądź szybszy
nie pozwól żeby zwiędły róże...
************
a ten Tomaszów tak daleko...;)))
żarcik ..;)) ściskam pazur , uśmiech posyłam;)))))))))))m |
dnia 10.07.2011 09:30
lubię takie wiersze |
dnia 10.07.2011 10:12
Jeśli niewiele czasu mi zostało święto już chyba poza nami to ja raczej wątpię czy peel ma jeszcze szansę gubić palce pod lokami...bo w pewnym wieku to tych loków coraz mniej. No, chyba, że znalazł sobie młódkę ...:))) Fajnie się czytało. Pozdrawiam. |
dnia 10.07.2011 10:20
pierwsza część, mocna nie pasuje mi do drugiej bardziej lirycznej. złagodziłabym wyrazy upierdolili, stęchłym, rzygalibyśmy. |
dnia 10.07.2011 10:23
łatwiej byłoby mi czytać cały wiersz w mocnej tonacji, albo w lekkiej, lirycznej. całość dobrze się czyta i wprowadza w nastrój wiersza. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.07.2011 10:51
veni, vidi, ...
B. |
dnia 10.07.2011 11:34
Nie chcę takich sytuacji. Ani w prozie, ani tym bardziej w poezji. Gdybym była złośliwa, to przypomniałabym "wiesemu" wszelkie tegoż pouczenia kierowane pod adresem innych. Wiersz nieładny, i tyle! |
dnia 10.07.2011 12:49
abirecka
chciałbym, byś dobrze zrozumiała i nie ma tu nic przeciwko Tobie;
pisząc nie chcę mówisz jak mała dziewczynka, która przypisuje
sobie siłę sprawczą, bo nie wie, jeszcze nie wie, jak mało zależy
od jej chcę czy nie chcę; nie zwykłem objaśniać sensu moich instalacji,
i tego co wklejam nigdy nie udało mi się nazwać wierszem;
jeśli nie potrafisz dostrzec w mojej propozycji urody, której pewnie
jest pozbawiona, spróbuj odczytać intencje, może nawet odczytasz
ślad emocji; jeśli i to Ci się nie uda, to znaczy, że albo ja źle wybrałem słowa,
albo Tobie brakło woli, by dotarły do Ciebie;
uwaga o pouczeniach jest tu bez znaczenia: inne forum, inny klimat,
inne intencje; dzięki
bernadetka33
a kto zwyciężył ? jakaś enigmatyczna się stałaś? chiba uschnę
z ciekawości ? dzięki
IZa
czas... bywa istotny; loki - są peruki, które w pewnym sensie substytuują
wiesz, obce mi są próby reifikacji; nie umiałbym powiedzieć, że znalazłem
młodkę; znaleźć można przedmiot, nie kobietę i jej wiek ma tu mniejsze znaczenie :) dzięki
Loren
pewnie jako facet bliższy jesteś sensu słów, a to że lubisz...
widzisz ja w opowieść bardzo mocno się uwikłałem :) dzieki
maryla
gdyby zjawiska w swojej dynamice charakteryzowały się homogenicznością,
to miałabyś pewnie rację; ale przecież dialektyka wprost określa
jedność i walkę przeciwieństw, w uproszczeniu, jako siłę
napędową postępu; zapewne niekiedy trzeba się wyrzygać,
by odzyskać dystans;
a ja sądzę, ze liryki, brutalnie wyrażonej w słowach budzących
sprzeciw, bo wyrazistość bywa wstydliwa, jest najwięcej w dwóch
pierwszych strofoidach; dzięki
bombonierka
eh, ty słodki uśmiechnięty żarciku :) dzięki
Ewa
cholera to cholera, rzyganie to rzyganie, a inne... :)
mają bardzo wiele znaczeń, przecież to wiesz :) dzięki |
dnia 10.07.2011 13:02
no tak, wiese przekonałeś mnie swoim uzasadnieniem. pozdrawiam serdecznie i ciepło z drugiej strony. |
dnia 10.07.2011 13:23
A usychaj z ciekawości :) Tylko uważaj, aby nie została z Ciebie sama skóra z łuskami - różowa czy zielona - jak tam chcesz. :)
Enigmatyczna? Raczej pościągliwa! Nie potrzeba mnie rozbierać na czynniki pierwsze - patrz Galeria Foto i mój profil.
Twój wiersz? Inny! Słowo "upierdolili" tez mi w nim nie pasuje - jest tyle innych, także bardzo ekspresyjnych. Ale rozumiem, że czasmi tak musi być, chociaż może mi się nie podobać. Pod warunkiem, że nadmiar tego typu wyrażeń nie bierze góry nad treścią.
B. |
dnia 10.07.2011 13:42
W sobotę wysłuchałem na koncercie parafrazy arii z opery Bizeta w wykonaniu wirtuoza fletu. Dzisiaj parafraza Tuwima w wykonaniu erudyty z Wrocławia. Pani Maryla S. dołożyła swoje. więc na dziś wystarczy wrażeń. Pozdrawiam Kolegę, niezła piosenka.
JBZ |
dnia 10.07.2011 13:50
wiese, to jest WIERSZ. Miesza myśli. Zapiera dech. Pozdrawiam. Irga |
dnia 10.07.2011 14:15
Jerzy
nie wiem, czy jesteś bardziej przekąśliwy, czy złośliwy :)
ale ta niewiedza jest inspirująca :) dzięki, że Ci się chciało, Kolego
IRGA
tu mogę Ci tylko podziękować za okazaną wrażliwość w doświadczaniu,
tym trudniejszym, dotykać trzeba słów z obcego słownika,
bo ominąć ich się nie da; dzięki |
dnia 10.07.2011 14:22
Chciało, bo cały miniony tydzień mizerny tu na PP.
JBZ |
dnia 10.07.2011 14:38
I co, wiese? Nawet Cię na odpowiedź nie stać. Zdziwiony, że ja to nie naiwna dzierlatka, która co komentarz, to hi, hi, hi, ha, ha, ha.
Na dokładkę podam, że MAM TYLKO TRZY IMIONA: Bernadetta, Maria, Monika.
Coś jeszcze chciałbyś wiedzieć?
B. |
dnia 10.07.2011 14:53
Wiese Ty normalnie wiersz napisałeś, i to kolejny już raz |
dnia 10.07.2011 14:57
bernadetka33
a ksantypetka? to tylko moja imaginacja? esteś despotyczna straasznie :)
od razu zakazy: nie potrzeba mnie rozbierać :)
wiesz, ze po to bóg dał facetowi ręce, by ten rozbierał kobiety?
Twoja buzia nie przeraża :) nie będę się bał :) tylko usteczka masz
takie zaciśnięte, by za dużo nie powiedzieć :) ale pewien jestem,
że w pocałunku trochę odpuszczasz? no bo jak język miałby
przecisnąć się przez tę szykanę ?
buzia |
dnia 10.07.2011 15:05
Ależ musiałeś długo mysleć nad tym, co napisałeś.
Wiesz, jest takie powiedzenie: " Jaki rozum, taka mowa".
B. |
dnia 10.07.2011 15:30
Bronek
i ślepej kurze ziarno się trafia ? dzięki
choć późniel myśli : kurna, znowu poślad |
dnia 10.07.2011 16:51
Robi wrażenie. Nie można było mocniej wyrazić. Radzę zaparzyć świeżej herbaty i po tym catharsis zacząć wszystko od początku. Cóż... filiżanki często bywają uszczerbione, ale radość też może w nich zagościć. Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam |
dnia 10.07.2011 18:21
Dobre, dobre. |
dnia 10.07.2011 18:38
No proszę. I Pan Roszkowski się pojawił z bardzo miernym komentarzem. A gdzie podziała się Pańska elokwencja i znajomość języka? Czyżby błędów Pan nie "wychwycił"? ( bo ja tak ). A jeszcze do niedawna mnie Pan doradzał, jak pisać? |
dnia 10.07.2011 18:43
są momenty i ich brak. nie wciągnął mnie wiersz. może dlatego., że autentyczność jest na drugim planie. więcej pozy niż uczucia. kawa niedopita stąd cierpka (?)i próżny wazon (brak mu wody czy światopoglądu?).mocno nadwątlony przekaz. podoba się zielony wiatr w starych sadach. pozdro |
dnia 10.07.2011 18:53
oj wiese, wiese
literufkuf narobiłeś
o piersi chyba chodzi
no i wiatr zwieje a deszcz zmyje
no i jak filiżanka może być szczerbata, no jak - co, zęby miała? zapewne chodziło ci o wyszczerbioną
martwię się niedbalstwem tem:) |
dnia 10.07.2011 18:59
Skoro mamy się uczyć, to się uczmy. Zatem:
- jak można się "upierdolić w półtrupa" - trup to trup,
- "żgać" czy dźgać?
- niewłasciwie zastosowane przerzutnie, stąd np. bezsens takiej wypowiedzi:
"zielonym wiatrem w starych sadach
szalał by podnieść ci spódniczkę"
- co to znaczy " by pod lokami znaleźć pierwsi" ? - literówka? Bo jeśli chodziło o piersi, to bardzo długie te loki musiały być.
B. |
dnia 10.07.2011 19:34
bernadetka33
jakiś demon w Ciebie wstąpił :) lubię demoniczne zielonookie :)
póltrup- źle użyłaś figury erystycznej, schopenhauer będzie Cię straszył,
inaczej należy postawić pytanie :) skoro jest trup to jest i póltrup,
je nie bywam takim maksymalistą używkowym, upierdalam się w póltrupa,
czyli mniej niż w trupa, jestem zwolennikiem wstzremięźliwości
żgać, tu nie ma wątpliwości, chyba ze korzystałaś znowu z tego
słownika, który mówił, ze można dosiadać miotłę ?
nie moja rolą jest wyjaśnienie sensu inkryminowanego wiatru
ale powiem Ci- zielony wiatr to tawerna w starych sadach, na mazurach
loki ? długie ? słyszałaś o takich ? co najwyżej włosy, kręcone bardzo,
fakt, były długie i spływały nie na łopatki-plecy, a właśnie na piersi,
to tylko jeden ruch to przemieszczenie
no tu bez argumentów, okaż dobrą wolę, uwierz, proszę - ona miała
pierwsi
ale dlaczego ta napastliwość względem Pana Roszkowskiego? czy to miejsce jest aby na pewno właściwe do wartościowania obcych komentarzy?
Vidal
chyba lepiej, ze nie wciągnął, to bezpieczniejsze, mnie wciągnął tak,
że nie chciał wypuścić; zielony wiatr w starych sadach, vive odp, bernadetce, faktycznie piękny, nawet wybaczyłem mu zadzieranie
spódnicy; co do przekazu- to tylko i wyłącznie kwestia Twojej percepcji
i Twojej wrażliwości, w tym miejscu mówisz raczej o sobie;
czy próbowałaś, będąc spragniona, kawy zaparzonej wieczorem-
następnego dnia rano ? lub w południe ? próżność ? a co ona ma
wspólnego ze światopoglądem ? jakaś metafizyka ?
kwestia oceny uczuć, subiektywna cholernie, ale, być może, masz dar
wchodzenia w skórę faceta; skąd? nie wnikam; dzięki
Wojtek
i po co Ci to było ? i tak wszyscy wiedzą, ze się nie znasz :) dzięki
sykomora
czy tak trudno wyobrazić sobie filiżankę z zębami ? oj, sykomoro, przy
Twoim darze kreacji ?
oj, zapatrzyłem się na kropka, on stworzył chubę, to nie chciałem
być gorszy, stworzyłem pierwsi, to mój intymny wynalazek
jak jest wiatr i jest deszcz, to już nie ma znaczenia, który co robi,
oni się dogadują, to taka nieoczekiwana zmiana miejsc, pamiętasz ? dzięki, za wnikliwość, ale ci muszę wytknąć te Twoje
koszmarne błędy ortograficzne w 4. wyrazie komentarza, a czynię to niechętnie |
dnia 10.07.2011 19:49
Janina, mimowolnie pominięta
oj, te wrażenia, bywają niebezpieczne;
cieszy mnie Twój optymizm, to postawa, której niekiedy zazdroszczę; dzięki |
dnia 10.07.2011 20:54
"w" przed "dłonie" - precz!
Bardzo mnie drażni "pierwsi", choć zastępuje "pierwszego" razem z "pierwszą". Dokonałbym wyboru, gdybym go miał.
Poza tym świetnie! |
dnia 10.07.2011 22:21
dawno nie było mię wśród zacnej braci
i coś mi nie gra, i coś mi zgrzyta
może herbatka ta, nie dopita
czy też smok połknął jakowe łyka?
DW GG: jako pcia przeciwna śmiem twierdzić, że mogło to dotyczyć zupełnie innych atrybutów niźli Waści wykoncypował, aczkolwiek oczywiście mogę się mylić w domniemaniach :) |
dnia 11.07.2011 04:36
Panie Arturze!
1. Proszę sobie poszukać w googlach informacji o demonach, jesli to Pana interesuje
2. Nie o miotłę chodziło, a o - ziemię - i tu akurat miał Pan rację, którą przyznałam.
3. Dźgać - "Słownik języka polskiego" t.1. ; żgać - "Słownik języka polskiego" t.3. - wyraz rzadziej stosowany.
B. |
dnia 11.07.2011 05:25
Ktoś jeszcze nazwał Cię Arturem, zatem bardzo dobry wiersz Ci się przytrafił Arturze. Rzeczywiście, niektóre słowa jakby nie Twoje, trochę niedbalstwa, co dotąd Ci się raczej nie zdarzało. Czyżby odmiana jakowaś na lepsze?
Hej, Idzi |
dnia 11.07.2011 05:48
niewiele czasu
w gardle ość po karpiu
na łóżku zmięte prześcieradło
święto za nami
pozdr:-) |
dnia 11.07.2011 06:50
gammel
1/ ochoczo
2/ a jednak piersi :) dzięki
wiercipieta
dziwię się Twoim wątpliwościom, Młode
może tak to tak się porobiło? dzięki
bernadetka32
1/mój trup czy póltrup w żadnym wypadku demonem nie jest,
jest żeywym upierdolonym osobnikiem płci dowolnej;
2/ miotła, ziemia- jedna cholera, o rekcję tylko chodziło
3/ i co z tego ? włączasz zasadę frekwentacji jak kryterium
poprawności użycia słowa w tekście pisanym ? no to strasznie
poszarzejesz w swoim pisaniu ?
a jednak najczystszej wody ksantypetka32 :) dzięki
Jacom
uharowałeś się jak dziki bawół :) dzięki
Idzi
jeśli dla Ciebie dziewięciozgłoskowiec, z połową wersów
dla kaprysu duplikowanych, do tego z określoną miarą
rytmiczną jest formą niedbalstwa, to niech Ci będzie :)
nie uzurpuję sobie prawa do zawłaszczania słów :)
wszystkie są dobrem wspólnym; istnieje jednak problem
z identyfikowaniem się ze wspólnotą i akceptacją dla
istnienia dóbr wspólnych, niekiedy niechcianych :) dzięki |
dnia 11.07.2011 07:24
Wiese, nie wiesz przypadkiem, gdzie zapodział się arbiter elegantiorum? Szukam go. Podoba się 3 strofa, hej |
dnia 11.07.2011 07:30
abba
a to siurpryza, daisy von pless
a jakże, wiem, jeden odszedł do quo vadis,
a drugi, jak by Ci to powiedzieć...
o, zamienił się w póltrupa, udręczony, szukał ukojenia :( dzięki |
dnia 11.07.2011 17:50
W takim razie na Pańskim podwórku!
Primo - nie sieję sensacji, a juz na pewno nie prowokuję, bo nie mam w tym zadnego interesu!
Secundo - wpisuję tutaj wiersze, jak kazdy, i komentuję, czasami - to portal poetycki
Tercio - nikogo nie obrażam, nie rozsiewam plotek, nie insynuuję, nie upokarzam ( chyba, że ktoś się prosi o ironię )
Quarto - trochę więcej szacunku.
Mało mnie interesuje, co Pan o tym sądzi i jakie jest Pańskie zdanie. Za stara już jestem, żeby przejmować się takimi pierdołami. Jestem tu, bo interesuje mnie warsztat poetycki.
Teraz wszystko jasne?
Na koniec pozdrawiam, aby Panu nie było przykro! |
dnia 11.07.2011 20:47
bernadetko32
no słodka jesteś, wiekiem mnie wystraszysz, zakład ?
siejesz, bo straszysz abirecką jak pani z magla : a pani wie co się tam dział ?
secundo : no to razem wpisujemy i komentujemy?
dla dobra ludzkości?
tertio: a czymże mogłabyś się czuć obrażona, urażona ?
quarto: ależ ja estem nasycony szacunkiem l nie widzisz tego ?
przecież nie narzucam się, z moim zdaniem ?
no i facecjonistka esteś, w galerii jesteś młoda bardzo
z tą buźką to się przzypomnę, dobrze ? |
dnia 13.07.2011 10:17
Czy ty aby nie odgrzewasz kotletów wierszem swoim? Pozdr |
dnia 13.07.2011 14:30
eitheror
jaśniej ?
czyżby dochodził Cię swąd przypalanej panierki? zlokalizujesz? dzięki |
dnia 13.07.2011 20:44
a gdyby to tak na ten przykład Poniedzielski zaśpiewał był... |
dnia 14.07.2011 08:37
cicho
do zaśpiewania trzeba by 3. zmiany
przede wszystkim: podnieść ci spódniczkę; dzięki |
dnia 15.07.2011 07:46
cicho :)
wybacz, że słowa z kawałkiem wyróżnionym boldem
tak zabrzmiały; udowadniam, ze nie jestem wielbłądem :(
wskazuję tylko trudność płynnej artykulacji wyróżnionej
części, a treść pozostawiam w sferze spekulacji :) sorry :)
na tym właśnie polegać może niestosowność niezbyt
precyzyjnego posługiwania się językiem, mea culpa |
dnia 15.07.2011 09:09
:))) tak właśnie w sam raz zrozumiałam |
dnia 16.07.2011 19:37
bardzo smutny wiersz, ale bardzo piekny! nie czytalam komentarzy, wolalam przeczytac Twoj wiersz kilka razy! |
|
|