Odgarniam ruchem posuwistym z mojej głowy włosy.
Ach, gdybym tylko pamiętał, że całkiem je ściąłem,
bez żalu ściąłem je,
na twardo, jak jajka na patelni położyły się puchem
na łazienkowej podłodze,
pozbawiając mnie wybiegu dla własnych myśli,
zarówno w przyszłość, jak i w przeszłość moją nieskończoną.
Więc teraz, moja dłoń zahacza o przezroczystość powietrza
spada na moje plecy i klepie po karku. Eureka!
Krzyczę sobie świadom sam do siebie.
Patrzysz na mnie, kochanie, zza ekranu swojego periodyka,
jakbyś chciała powiedzieć: "Wyhamuj łagodnie, wyhamuj i wypuść mnie".
Nie wiesz jeszcze, że stałem się innym człowiekiem,
zaczynam więc myśleć i oddychać,
w zabudowie mojej odpornej na kłamstwa.
Ale to od jutra.
Ja już wiem, że myśli moje nie mogą być nieuczesane,
tak jak ja uczesany być nie mogę.
Dodane przez bubbl
dnia 24.06.2011 14:58 ˇ
0 Komentarzy ·
932 Czytań ·
|