dnia 15.05.2007 06:39
Nawet ciekawie. Do zatrzymania się. Interesujące jaka będzie całość.. Pozdrawiam. |
dnia 15.05.2007 06:46
w porządku - zgrabnie i sprawnie.
i liczę, że bardziej przekonywająco "wypadnie" w kontekście całego cyklu.
uwagi/sugestie/wątpliwości:
dwa ostatnie zdania, zwłaszcza jeśli chodzi o karkołomne "się rozejrzysz" i zaraz obok "podzielimy się" zdecydowanie do przepisania.
(np. odcinek pierwszy: wpadniesz, rozejrzysz się. podzielimy / ból. albo odcinek pierwszy: wpadniesz, rozejrzysz się. będziemy dzielić / ból.)
poza tym: brakuje kilku przecinków - przed "ale", "że" i " "by".
pozdrawiam. |
dnia 15.05.2007 07:03
Graforyzm! |
dnia 15.05.2007 07:22
To zapewne o sytuacji emigranta. Do mnie przemawia.
Natomiast co do formy - myślę, że w każdym przypadku jej wybór należy do autora. Krytykuje się tu na przykład wiersze "przeenterowane", tymczasem mnie w jakiś sposób drażni stawianie kropek, a po nich małą literą. Wiem, kropki są po to, by zaznaczy koniec frazy (te nagminne przerzutnie). Ale wg mnie to maniera, modny aktualnie zapis. Minie, jak inne maniery.
Przy tej porządkującej tylko roli kropki dziwi apel Wierszofila o przecinki.
Pozdrawiam. |
dnia 15.05.2007 07:37
gdyby Autor w ogóle nie stosował przecinków, nie byłoby mojego "apelu". a tak dostrzegam pewną niekonsekwencję.
inna sprawa: w moim odczuciu każdy enter i każda kropka są potrzebne, gdy Autor używa ich świadomie, "dla" tekstu, nie dla siebie; i to niezależnie od tego, czy "ulega" jakiejś manierze/modzie:)
pozdrawiam. |
dnia 15.05.2007 07:53
rafał bez sensu się czepiasz i zabierasz dwuznaczność, jeżli zlikwizujesz zwrotne się, ujednoznacznisz to. podoba mi się ta pointa tak jak jest, chociaż przerzutnia jest nachalna, to jednak się broni. wątpliwości mam wcześniej:
ale nikt cię nie słyszy. a właśnie tak pękają
wszystkie naczynia w oczach. widzę rzeczy. czasami
naczynia w oczach, dwuznaczność sama w sobie jest fajna, jednak jeśli sprowadzi się to do krwionośności (sic!) to jest to po prostu nieciekawe, nic nie przynoszące. ale może się mylę, takie mam wrażenie, zgrzyta mi w tym fragmencie
serdelki |
dnia 15.05.2007 08:47
dobrze się czyta i ładnie się ten wiersz rozwija...aż do odcinek pierwszy- i tu mnie poirytowało, wytrąciło z rozmyślania buuuu, a dalej mogło iść w tym klimacie wpadniesz, się rozejrzysz. podzielimy się
bólem.
no i ten kfiatuszek na końcu - z nowego cyklu
- naprawdę jeśli już musiał być, to wolałabym go w komentarzu
zdrowionka :) |
dnia 15.05.2007 12:52
trochę podszlifować - bo jest co :) |
dnia 15.05.2007 14:23
skonczyłabym go "się podzielimy" żeby zagrało się-manie
la się podoba się :) |
dnia 15.05.2007 15:01
W całości interesujący. Zatrzymał na długo.
Pozdrawiam. |
dnia 15.05.2007 16:40
bardzo bardzo.
czekam na pana dalsze ciągi i oby nie cięgi. |
dnia 15.05.2007 20:33
Sporo dobrego. Niekonsekwentna interpunkcja (zgdzam się z Wierszofilem) trochę mi nie brzmi: taki mały Francis co ciął szyszkę i mówił (tu brak też dwóch przecinków). Pozdrawiam |
dnia 15.05.2007 20:55
ciekawie
pozdrawiam |
dnia 15.05.2007 22:11
jeśli ta dwuznaczność jest tutaj niezbędna (zwłaszcza w odniesieniu do następnych części cyklu/całego cyklu) - nie ma sprawy, mogę zwrócić "się":)
pozdrawiam. |
dnia 16.05.2007 16:49
Nie może być: podzielimy ból
Czyta się, pozdrawiam |
dnia 17.05.2007 11:22
PS: tylko co wtedy z narzucającym się "się rozejrzysz"? |
dnia 17.05.2007 11:51
nikt cię nie słyszy. a właśnie tak pękają
wszystkie naczynia w oczach. widzę rzeczy
niewiele brakowało by się wynieść.
pokruszyć.
odcinek pierwszy: wpadniesz, się rozejrzysz. podzielimy się
bólem.
to najbardziej
biorę całość;) klimatycznie, język, jaki lubię, a końcówka niezwykle zatrzymująca
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 21.05.2007 14:16
ja to łykam, przejechało po mnie solidnie, być moze koledzy mają swoje racje 'czepiając się" niektórym fragmentów, mnie to nie razi, na poziomie emocji biorę i jest git ;) |
dnia 21.05.2007 16:52
koncowka bardzo mi sie podoba. Poza tym czegos mi brakuje, esencji? Pozdrawiam |