poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 23.12.2025
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Czy ten portal "umarł"?
FRASZKI
playlista- niezapomn...
Co to jest poezja?
"Na początku było sł...
Czy są przechowywane...
GRANICE POEZJI
Bank wysokooprocento...
Limeryki
Forma strony interne...
Ostatnio dodane Wiersze
naukowcy ostatnio od...
Mlecz
Przyjdź dobrą nocą
Śliwki w czekoladzie
Róża
"Wielki Ogień "
Odmęty
I nie dyliżans
Mgła
Tuszenie tuszy
Wiersz - tytuł: Nigdy nie twierdźże
ukryjesz się w moich ramionach
i stanę się dla ciebie bogiem


bez złudzeń; najpiękniejsza. dzisiaj czarująca. dziękuję
czerwcowym upałom; legginsy pozwalają podziwiać krągłą
i gibką kibić. koszulka skąpo przysłania piersi.

kłamliwe spojrzenia fascynują i wodzą na pokuszenie. kurtuazyjne
słowa giną w sprośnym śmiechu. z rajskiej twarzy płynie zmysłowa
perfidia. śpieszę z zachętą; obiecuję radość i godziny namiętności.

spłonęła różą; powiedziała - och, nie.

szyby zadrżały, wypełniam się słońcem; ufność zajmuje miejsce
surowego pożądania. zabiorę mężowi. wyrwę matkę dzieciom.

cudownie jest być źródłem i zarazem królem hańby. nie będę
niszczył stereotypów; ją pokonają, mnie dodadzą - aureoli.
Dodane przez stanley dnia 19.06.2011 08:12 ˇ 17 Komentarzy · 1240 Czytań · Drukuj
Komentarze
kasiaballou dnia 19.06.2011 09:20
cóz za pazerność ;)
z tekstu wynika, że tu nie ma uczucia, tylko pospolita chuć. mam wrażenie, że trochę upraszczasz :p
świetna ta aureola - szczyt egoizmu, narcystyczny gadżecik - samouświęcenie? - jaka hipokryzja.
dobra klamra z kursywą. kroi się świetny cykl - czekam rozwinięcia, chociaż nie do końca daję wiarę wierszowi, chociażby przez pryzmat obrazu wnętrza peela z poprzednich części, a może nie powinnam ich łączyć?
pozdrawiam :)
gammel grise dnia 19.06.2011 09:31
Legginsy i kibić?
Podejrzewam, że pośladki utkwiły zbyt mocno w głowie.
Pozdrawiam serdecznie JJ
stanley dnia 19.06.2011 09:46
Kasiaballou, zbieżność tego wątku życia z dowolnymi faktami jest oczywiście zupełnie nie przypadkowa, wykreowana. A może nie?

Upały Jarku!

pozdrawiam
kasiaballou dnia 19.06.2011 10:14
co tak krzyczysz boldem? ;)
jeśli wykreowany na faktach, to nie do mnie pytanie, Stanley. mnie chodzi o pewną niekonsekwencję. w poprzednich częściach peel "umierał" z miłości. odkrywałeś przed czytelnikiem obraz jego bogatego wnętrza, tymczasem tutaj zredukowałeś flesz do zawieszania się na pośladkach, piersiach itp. szkic psychologiczny niejako dyskredytuje peela, stawia go w opozycji do wyższych uczuć i spycha na margines pospolitej chuci. jego egoizm w stosunku do podm. domyślnego, generalnie cała postawa przeczy tym wcześniejszym pokutom, cierpieniom/etc.. chociaż dawałej jasne sygnały, że podm.domyślny również jest poddawany przez peela cierpieniu. dla mnie to zbyt mgliste światła. chyba, że masz na myśli wyrachowanego skurwiela, ale nawet wtedy wcześniejsze wiersze z tym, tutaj obrazem jakoś mi się nie zgrywają. działam wrażeniówką i na wrażeniu opieram swoją wypowiedź - zresztą bardzo subiektywną, a wiersz postrzegam pozytywnie. sam w sobie (bez wcześniaków) kawał dobrej, poetyckiej roboty :)
bombonierka dnia 19.06.2011 10:14
Wypita z winem trucizna ciało powoli rozgrzewa
a na parkiecie samotnie wciąż tańczą Adam i Ewa.
Ona jest żoną innego, a on jest mężem swej żony
lecz miłość dnia pewnego złapała ich w swoje szpony....

;)))))))))))))(to fragmencik tanga, które kiedyś 'maznęłam'...;))
Z uśmiechami..;))))))M
wiese dnia 19.06.2011 11:39
nie dociekam sedna
wizja tyleż nęcąca co niebezpieczna
wiesz? ja tu juz nawet aureoli nie pragnę,
ale te pierwsi, ten uśmiech, ta młodość :)

eh
bardzo ładne

hey
stanley dnia 19.06.2011 14:40
Krzyk jest od wieków sposobem na komunikowanie, w tym przypadku pewnie chciałem, wyartykułować głośno, co myślę po cichu. Logiczność i niekonsekwencja; życie składa się z różnych obrazków, dobrych podobających się ogółowi, i dobrych podobających się tylko bohaterowi, czyli peelowi. Wiedziałem, że płeć piękna, / brrrrr jakie to brzydkie określenie/ będzie się oburzać na zredukowanie do ładnej dupy robiącej cielęce oczy, ale co ja mam na to poradzić jak tak jest, jest i inaczej o czym też piszę w innych tekstach. Próbuje opisywać rzeczywistość, taka jak jest, że nieudolnie, trudno jak lubię pisać. Uważam, żę gdy zestawię dzisiejszy tekst z poprzednimi powstanie piękny mix cococolaczekoladowoalkoholowokurewskamęskodamskahuśtawka. Dziękuję kasiaballou.

Gdy wpadnę w szpony
żony to będę wypatroszony-ach, bombonierka

młodość nie zawsze wiąże się z miłością-dziękuję wise.

serdeczności
Ewa Włodek dnia 19.06.2011 14:54
ano, ta moralność, inna dla kobiety, inna dla mężczyzny. Za to samo - nas - wytykają palcami, was - poklepują po plecach. Samo życie. Poczytałam, i uśmiechnęłam się. Gorzkawo. Pozdrawiam, Ewa
kropek dnia 19.06.2011 15:37
jest poezja. tyle.
przy okazji podoba się.
pozdrawiam :)
kasiaballou dnia 19.06.2011 15:54
a niech tam, artykułuj, jak Ci się żywnie podoba. w sumie nie należę do płochliwych, ale nie oto cho. rzecz w tym, że o ile ja skupiłam się na konkretnym szkicu, dość konkretnego peela z Twoich wierszy, o tyle Ty boleśnie uogólniasz. powiem więcej - domontowujesz teorie, filozofujesz, a nawet politykujesz. czuję się troszkę urażona, że mój komentarz postrzegasz przez pryzmat jakiejś tam płci, w dodatku pięknej. dobrze, że nie napisałeś słabszej. mnie chodziło o brak konsekwencji w obrysie
psychologicznym. gość jest dla mnie mało wiarygodny przez Twoją niekonsekwencję. nie zbywaj mnie frazesami o opisywaniu otaczającej rzeczywistości. też żyję na tej planecie, też obserwuję realia i też lubię o nich skrobnąć. generalnie nie jest tak, że tylko facetowi w głowie cielesność. są kobiety o podobnych preferencjach, ale są też wrażliwi i uduchowieni faceci. stąd sprzeciwiam się generowaniu teorii przez pryzmat płci. zastrzegam - nie jestem feministką, po prostu w miarę obiektywnie podchodzę do przedmiotu dyskusji, zastrzegając sobie prawo do subiektywnych wrażeń. rzeczony peel z Twojego obrazka został przez protoplastę tragicznie okaleczony, wręcz odarty z uczuć wyższych. jeśli mam wierzyć tym wcześniakom. wyczuwam poważny dysonans. dysonans, jeśli mówimy o cyklu, bo odrębnie zgadzam się niemal ze wszystkim - masz rację, tak często bywa, ale nie w przypadku peela, którego naszkicowałeś wcześniej. msz to jest totalnie nielogiczne. chyba, że namalowałeś rasowego szuję, lub gościa z rozdwojeniem jaźni. poczekam, jak już pisałam, na rozwój wypadków :) no - to chyba wszystko. nie musisz odpowiadać, chciałam tylko jasno dookreślić swoje stanowisko. nie postrzegaj tego, proszę, jako czepialstwa - po prostu nie trawię niedomówień. jeszcze raz gratuluję cyklu, pomimo ewidentnych nieścisłości. atw; szkoda, że nie leci z nami jakiś psycholog ;)
Maryla Stelmach dnia 19.06.2011 19:51
fajnie się czyta. mężczyzna ma sto twarzy, te prawdziwą zostawia w domu. pozdrawiam serdecznie.
Idzi dnia 20.06.2011 07:20
Nie pisz o nieudolności, mnie ująłeś tym wierszem.
A że wizja niebezpieczna, no cóż, zawsze warto.
Tem mix ma sweój niepowtrzalny urok.
Pozdrawiam, Idzi
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 20.06.2011 08:57
Nigdy nie mów nigdy! Dobry wiersz!
Pozdrowienia:)
stanley dnia 20.06.2011 15:36
Ewa-dziękuję

Kropek-nie przesadzaj

kasiaballou-W Uczcie,Platon tworzy hierarchiczny schemat zwany drabiną erosa
Piękno cel i przedmiot miłości, nawet wówczas, gdy wyraża się w ciele, wzbudzając czysto erotyczne pożądanie, zawiera w sobie zachętą do czegoś wyższego, czyli do aktu spółkowania, w którym wyraża się pragnienie nieśmiertelności i tęsknotę do pierwotnego, doskonałego stanu androgyna.

Maryla mężczyzna ma tyle twarzy, co niewiasta.

Idzi-dziękuję.

Jarek dziękuję.

pozdrawiam
kasiaballou dnia 20.06.2011 16:54
napisałeś, Stanley:

cudownie jest być źródłem i zarazem królem hańby. nie będę
niszczył stereotypów; ją pokonają, mnie dodadzą - aureoli.


- a skomentowałeś słowami:


erotyczne pożądanie, zawiera w sobie zachętą do czegoś wyższego, czyli do aktu spółkowania, w którym wyraża się pragnienie nieśmiertelności i tęsknotę do pierwotnego, doskonałego stanu androgyna.

- przy takim zestawieniu, powiedz mi, gdzie w tym romantyzm? gdzie ta pełna, idealna jedność? przecież zacytowany fragment wiersza świadczy raczej o egoizmie, postawie narcystycznej, egocentrycznej i o daleko posuniętej hipokryzji peela, czy ja źle czytam?
pozdrawiam :)
a la bracka dnia 20.06.2011 17:02
nie lada dylemat
stanley dnia 20.06.2011 18:00
wyjaśnię w następnym wierszu, jak napiszę, mam kilka dni a żadnego pomysłu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
ANTOLOGIA W OBRONIE ...
"W ŚWIECIE SŁOWA -PO...
XVIII Ogólnopolski K...
XLV Konkurs Poetycki...
Wieczór debiutu ksią...
Turniej jednego wier...
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
Użytkownicy
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

84810811 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005