Idą wszyscy: w pierwszej parze
karzełek, który nie chciał dorosnąć,
z chłopcem w ciele mężczyzny,
w drugiej chichocąc i zasłaniając
usta dłonią lekko stąpa dziewczyna,
która zna na pamięć imiona duchów.
Wreszcie ty, masz łuski jak pancernik,
które nie opadają nawet wieczorem,
przerażająco udomowiony
szepczesz do mnie: "ośmiornice powiły
setki niemowląt i opiekują się nimi
czulej, niż matki gniazdowników.
Jeszcze nie zrozumiałeś, jakie to ważne,
żeby nie podnosić resztek z trotuaru
i myć ręce przed każdym posiłkiem.
Zamykasz korowód, w którym gromadnie
spieszymy na obiad - danie główne
zaserwuje słynny Hannibal Lecteur.
Dodane przez Rosa
dnia 18.06.2011 17:59 ˇ
7 Komentarzy ·
788 Czytań ·
|