limit szczęśliwych dni
zmierza
ku końcowi
wierzę
w przyjaźń
silniejszą niż śmierć
kres
powtarzalnych zdarzeń
nie jest za późno
powiedzieć o wszystkim
zjednoczyć
nim przepadnie
zbliża się noc
z nożem w ręce
krople
zmieniają się w róże
kręcą małe wiatraki
purpurowy sen
śmierć jest powrotem
będę walczył
pamiętam więcej
został miesiąc
jeszcze
niebo
jest
lekkie
ocalenie przed wpadnięciem
w szał zabijania
przyjaciół
ocalenie jak wiara
okazuje się układanką
bez końca
dlaczego
nie potrafię kłamać
muszę
zamykam kolejny dramat
Zalesie Górne, czerwiec 11
Dodane przez Arti
dnia 12.06.2011 08:33 ˇ
7 Komentarzy ·
661 Czytań ·
|