|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ostatni i pierwsi |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 06.06.2011 19:05
zaplątałem się w pierwszej strofie pierwszej opowieści. nie przebrnąłem. |
dnia 06.06.2011 19:47
Elmin, pięknie. wiem, że chciałabyś, ażebym napisał więcej, ale ja myślę podobnie.
porzucanie tradycji, odchodzenie od korzeni, od samych siebie; zaplątanie w małość, małostkowość i wyższe kulturalne ę i ą - podpierane wyłażącym przy lada sposobności chamstwem. powszechny egoizm i egocentryzm równocześnie powleczone tysiącem fobii, lęków i braku wiary w cokolwiek, z brakiem poczucia własnej wartości, wraz z jej wszystkimi niedostatkami. z zanikaniem umiejętności dzielenia się w imię brania, brania, brania, aż po zachłyśnięcie i zakrztuszenie.
i owszem, chęć dominacji od zawsze była wpisana w naturę ludzką, ale też i umiejętność przyporządkowania, także w imię naturalnych potrzeb i instynktu samozachowawczego. to, co się dzieje od kilkudziesięciu lat w świecie zaczyna powoli przypominać potok lawinowy. niestety, rodzaj ludzki, a wraz z nim świat cały [odnoszę tylko do wymiaru ziemskiego, oczywiście] degenerują się coraz bardziej. mam nadzieję, że przyjdzie opamiętanie i że nie jest to cyrk z rodzaju orkiestry na titanicu.
powtórzę zatem: pięknie napisałaś. chylę czoła,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 06.06.2011 19:55
O tak, należą się wielkie brawa. Wszystko powiedział kropek, przychylam się do powyrzszego komentarza kropka i kłaniam się nisko. Oby więcej takich tekstów. Serdeczności Elmin. |
dnia 06.06.2011 20:02
Tyle głębokich przemyśleń kryje się w Twojej duszy. Bardzo ciekawe i mądre teksty. Brawo za sposób wyrażania siebie. Pozdrawiam serdecznie. Jeszcze wrócę, bo jest do czego. |
dnia 06.06.2011 20:06
ostatni będą pierwszymi...Tymczasem wielu tak chce być pierwszymi, że na siłę starają się uczynić ostatnimi innych, by tylko móc o sobie powiedzieć, że się właśnie na "pierwszych" wykreowali...Dużo w wierszu gorzkiej refleksji nad degradacją, by nie rzec - degrengoladą himinis sapientis, którą to fundujemy sobie na czasem na własne życzenie i świadomie, a czasem - nie koniecznie...Tak odczytałam. I bardzo głeboko się zamyśliłam. Pozdrawiam, Ewa |
dnia 06.06.2011 20:55
Wszystkim bardzo dziękuję, za czytanie, za przemyślenia i podzielenie się słowem z autorką, bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.06.2011 05:45
Piękne studium szeroko pojętego człowieczeństwa, jego najskrytszych zakamarków, cieni i niewielu blasków.
Ten owczy pęd do bycia ponad czyni życie ubogim, powoduje, że nie zauważamy piękna Natury, piękna tkwiącego w nas samych, zagłusza w nas to, co najwartościowsze.
Szczególnie podoba mi się druga połowa czwartej opowiesci.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 07.06.2011 18:33
hm, dużo tu wszystkiego, ale nie przekonało. Parę rzeczy zatrzymało ale tropy się rozmyły. Wiersz według mnie potrezbuje odcedzenia, bo jak dla mnie troche za dużo szumu.
Ale na duży plus - uruchomił cudnie ludzkie komentarze (kropek - dziękuje -dobrze się czytało)
Pozdrawiam,
Ala |
dnia 07.06.2011 18:39
Opowieść pierwsza zupełnie niewiarygodna, ponieważ peeleka niczym się w niej nie różni od tych, których poddaje krytyce. W chrześcijaństwie to się nazywa szukaniem belki w oku brata swego. "Oj proszę księdza, ja może i kochał bym tych moich braci, gdyby się oni cholerka dali kochać". Zawsze warto zaczynać od siebie. |
dnia 07.06.2011 18:40
każdy z nas ma jakiś pomysł na to co dobre a co złe, trudniej wychodzi nam przyjmowanie ludzi takimi jakimi są. |
dnia 07.06.2011 18:43
już zmykam, ale odbieram ten tekst jako bardzo moralizatorski z zawoalowaną nutą "inkwizycji" |
dnia 08.06.2011 03:18
Idzi - jak to ludzie, w różny sposób jesteśmy/bywamy podobni, odnoszę wrażenie, że życie przyśpieszyło, przyśpieszyło przez ułudną mnogość pozornych wyborów, zyskując te nadmiary coś chyba gubimy. Dziękuję bardzo, pozdrawiam :) Elm |
dnia 08.06.2011 03:44
A la bracka - staram się widzieć, nie oceniać, a widzieć.
Z pisaniem pod tym tekstem "inkwizycja" to gruba przesada, bo to ni przypiął ni przyłatał, to samo do wpisu o księdzu, jakieś zupełnie dziwne, czytelnicze skojarzenia, na które nie wiem co odpisać. Dlaczego nie piszesz o popie? pastorze? tylko o księdzu?
W tym kraju nie było, i nadal nie ma takiego przymusu, by wszyscy obywatele biegali do księdza na zwierzenia. Czas taki stan rzeczy widzieć, uwzględniać, szanować.
W moim rozumieniu moralizatorskie są takie teksty, z których płyną porady, gdzie jest pouczanie - w "ostatni i pierwsi" nie ma pouczania, nie ma morałów, gotowych wniosków, poradnictwa, osoba opisująca zdaje relację: co widzi, kogo spotkała; w opowieściach unika oceniania, nawet wtedy, gdy są to opowieści o skrajnościach, jakie dostrzega.
Dziękuję i pozdrawiam :) Elm |
dnia 08.06.2011 05:58
a la baracka, przykro mi, ale nic a nic nie zrozumiałaś z tego wiersza.
czerpiesz z wiersza jak haseł leksykonu, w zupełnie ślepą uliczkę idąc, ale tak ma wielu, o tym właśnie ten wiersz. niestety. |
dnia 08.06.2011 07:40
ostatni i pierwsi
kto jest ostatni kto pierwszy?
I kto o tym decyduje?
Kropek - w wierszu jest bardzo dużo nawiązań do buddyzmu. Natomiast wiersz nie jest buddyjski, nie jest "oświeceniowy" dla mnie. Dlatego rozczarował.
bo ze ścieżek indywidualnego oświecenia
strzykali nadmiarem śliny
nadmairem sliny strzyka sie wtedy gdy oświecenia nie ma, gdyby peelka była oświecona nie widziałby ta, nie robiłaby rozdziału na my i wy, ci lepsi ci gorsi, ci pierwsi ci ostatni, tylko usiadła na zafu. Więc dalej pozostaję przy stanowisku, że nie różni się od tych o których pisze.
nie mogłam pojąć co i skąd czerpią kiedy pęcznieli od pogardy
Czerpali dokładnie z tego samego miejsca z którego wypłynął ten wiersz.
Oświecenie to subtelna rzecz, o której można mówić jak się ją rozumie. Moim zdaniem peelka nie rozumie.
żeby zrozumieć tych o których pisze peelka trzeba być "oświeconym", ale najpierw trzeba zrozumieć pytanie "Kim jestem", wtedy odpowiedź na pytanie kim są inni i dlaczego są tacy jacy są pojawi się.
Gdyby wejśc na poziom uczuć to utwór mówi o rozczarowaniu tymi innymi, niby-oświeconymi, którzy w oczach peelki wcale tacy nie są, widzi w nich wiele wad.
Peelka czytała, chciała zrozumieć, ale widziała to co widzi i to ją w moim mniemaniu rozczarowało, bo w tych ludziach drogi byłe wiele "belek". Stąd moje nawiązanie do chrześcijaństwa. Słowo ksiądz nie budzi we mnie złych emocji, dlatego używam go. Gdybym była prawosławna być może powiedziałabym "pop" - ale to naprawde nie chodzi o nazwę duchownego.
Pisałam tylko o moim odbiorze wiersza. I kropku być może według ciebie nie zrozumiałm tego wiersza jak Ty, zrozumiałam go inaczej - kto z nas ma racje;) ?
Pozdrawiam
Ala |
dnia 08.06.2011 07:43
ps. a moralizatorstwo wg mnie zaczyna się już tam gdzie wkrada się podział. |
dnia 08.06.2011 07:50
świat, który widzimy jest odbiciem naszych oczu |
dnia 08.06.2011 12:50
A la bracka
- po pierwsze nie będę bronić usilnie, żadne siłowe rozwiązania mnie interesują
- po drugie - znowu dorzucasz do wiesza masę tego, czego w nim nie ma
- po trzecie - wgląd w nietrwałość to także zauważenie rozpadu i odejścia, dostrzeganie, że wszystko pierwsze staje się jednocześnie ostatnim
- po czwarte nie mam nic do ludzi szczerze praktykujących buddyzm, tych bardzo cenię, uważam, i dużo się od nich uczę
- wiersz zauważa, że są także ludzie głośno krzyczący o sobie: jestem buddystką! i w tym samym czasie, a nawet w tym zdaniu znieważają innych, ubliżają innym, czerpią satysfakcję z tego, że kogoś zranili - a wiersz oparty jest na faktach, takie miały miejsce, więc mam prawo pisać o bardzo "indywidualnym oświeceniu", które nie wykluczyło tego, że z jednej strony było poznanie, nauka, a drugiej naukę wykorzystali do "strzykania śliną" - sprzecznie, wbrew
- we mnie słowo ksiądz nie budzi emocji, proszę mi nie wpierać bzdur, mam prawo negować taki wpis:
cyt.:
" a la bracka dnia 07.06.2011 20:39
Opowieść pierwsza zupełnie niewiarygodna, ponieważ peeleka niczym się w niej nie różni od tych, których poddaje krytyce. W chrześcijaństwie to się nazywa szukaniem belki w oku brata swego. "Oj proszę księdza, ja może i kochał bym tych moich braci, gdyby się oni cholerka dali kochać". Zawsze warto zaczynać od siebie."
i tenże wpis neguję
bez emocji
jest to głupi wpis
pełen osądów, przyganiania którejś z wiar, ze scenką z księdzem, a kończy się pouczaniem, prawieniem morałów
Masz prawo do subiektywnego odbioru, do wypisywania co uważasz za stosowne, więc cierpliwie czytam, tylko nie wiem z jakich powodów się tak zapyziasz, unosisz, z jakiego powodu miałabym nie widzieć tego, co widzę, nie oceniać faktów jakie były.
Żadnej wiary nie ganię, ani wyznawców tych wiar, buddystów bardzo cenię.
Daruj sobie pouczanie mnie i pochopne oceny, w Twoich słowach nie ma spokoju, nie ma dystansu, jest masa zacietrzewienia, czuć niepokój, który nie bywa dobrym doradcą do zgłębia treści, czy oceniania innych.
Dziękuję za komentarze.
Elm |
dnia 10.06.2011 19:37
ElminCrudo - w moim komentarzu nie padło zdanie, że ksiądz budzi w Tobie złe emocje. Pisałam o sobie, że we mnie nie budzi złych emocji. Źle przeczytałaś. Poza tym komentarz dotyczył wiersza i nie było moją intencją "pouczanie" zwłaszcza Ciebie. A dystans? Na pewno go tu brakuje:)
Pozdrawiam, Ala |
dnia 11.06.2011 13:20
Nie wszystkie wiersze pisane są z pozycji osłony absolutnej podmiotem, często rezygnuję z pisania oderwanego i piszę o faktach - w tym wypadku mowa kierowana do podmiotu, o podmiocie jest także mową do mnie. Chcę zrozumieć Twoje racje, ale zauważam, że Twój odbiór jest zgoła inny niż moje intencje - rozmijamy się, powody mogą być różne - jednym z nich kiepsko napisany wiersz. Zastanawia mnie tylko, że wiele osób odczytało zgodnie z intencją, więc na karb bardzo kiepskiego pisania i wyrażania myśli wszystkiego się złoży. Trzeba przyjąć, że z sobie wiadomych powodów odczułaś strofy inaczej.
Nawet jak dysputa o słowach jest ostra, to z pewnością w tym dobrym pojęciu, tak to przyjmuję, :)
Pozdrawiam, Emilia |
dnia 11.06.2011 13:22
* wszystkiego się nie złoży.
- przepraszam, zjadło wyraz :( |
dnia 12.06.2011 19:32
ElminCrudo - wiersz pod względem formalnym jest bardzo dobry i wyróżnia się poziomem na PP. Czytałam Twoje inne wiersze i jestem pod wrażeniem. Mój komentarz nie dotyczył jakości wiersza, bo ta jest bardzo wysoka i wciąga. Wiem, że niepotrzebnie wdałam się w dyskusje z meta-poziomu:) Może kiedyś jak się spotkamy, to pogadamy:) Podpisuję się pod dysputą w tym dobrym pojęciu.
Pozdrawiam,
Ala |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|