|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: jednocześnie |
|
|
znowu fruwałam we śnie, a raczej jak ryba pławiłam się
w powietrzu. zawsze z tego samego miejsca to moje
wychodzenie w górę. z podestu rodzinnego domu,
ponad szczeblami poręczy. w rzeczywistości potrafię
jeszcze chodzić w wodzie, zanurzona po piersi, z rękami
opuszczonymi do pionu, co przypomina pozę pingwina.
na głębokości czterech metrów pokazywałam im nieraz
tę sztuczkę. mogłabym jeszcze wyżej lub głębiej,
ale pamiętam, że nie wolno mi spaść ani dotknąć nogami dna.
czubek - nie ptak, nie ryba. a jednak nie zaprzeczają,
że można mieć skrzela i kości pneumatyczne
jednocześnie. lubią, gdy opowiadam im o swojej
niepowtarzalności. rano sami pytają,
czy znowu fruwałam.
więc sobie jestem
histerycznie blisko.
codziennie szukam potwierdzenia.
analiza dna nie jest problemem egzystencjalnym,
to raczej pytanie z natury: dlaczego ogórek nie śpiewa.
zrozumiałam,
gdy powiedział o kobiecie:
wyszła z domu przed świtem,
nie zabrała ze sobą nic.
Dodane przez Janina
dnia 05.06.2011 11:15 ˇ
12 Komentarzy ·
1139 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 05.06.2011 12:13
Pneumatycznych kości zazdrościć prościej.
Chapeau bas! |
dnia 05.06.2011 15:22
fajne pneumatyczne kości i histerycznie blisko
Pozdrawia Ala |
dnia 05.06.2011 17:32
Podoba mi się. We śnie można płynąć, fruwać, pomijać wszelkie nakazy i zakazy. Najważniejsze jest jednak, że peelka jest akceptowana przez słuchających, jest dla nich jedyna i niepowtarzalna. Akceptują wszystko to, co uczyni. Choćby popełniała błędy. Wiersz pełen niedopowiedzeń, daje szerokie pole do interpretacji czytelniczej. Pozdrawiam serdecznie. Irga. |
dnia 05.06.2011 18:34
fajny wiersz, pozdrawiam. |
dnia 05.06.2011 18:41
wyszła z domu przed świtem,
nie zabrała ze sobą nic - nie dosłyszał końcowej frazy,
wyszeptanej na wygłosie: wyszłam, ale... zaraz wracam
ona to mówiła żartem, każdy żart jest tynfa wart
ona tylko szuka potwierdzenia... :( może znajdzie ?
hey |
dnia 05.06.2011 21:22
w rzeczywistości potrafię
jeszcze chodzić w wodzie, zanurzona po piersi,
fajny ten fragment. gdyby tak zrodzcic z niego kolejny wiersz ;)
byłby cykl...
serdecznie ;) |
dnia 05.06.2011 22:29
Kot jest na tak, tak.
No, może kilka...bym wyciął.
Pozdrawiam b. serdecznie. |
dnia 06.06.2011 05:59
bardzo pięknie - Pozdrawiam serdecznie |
dnia 06.06.2011 06:31
To tak jak w tym pytaniu, co to jest: wisi na drzewie zielone i śpiewa.
Piękny wiersz, utkany misternie, jedwabny.
Pozdrwaiam serdecznie, Idzi |
dnia 06.06.2011 08:53
pobujałam, pofruwałam - metafizyka. lubię takie przemieszczenia w bycie. potrafisz je oddać słowem :)
pozdrawiam. |
dnia 06.06.2011 13:22
Czytałem kilka razy, nie dlatego że czegoś nie rozumiem, ale żeby przekonać się czy Twoją stylizację, nazwać- Twoją. I chyba
zaczynam rozpoznawać prównując do innych Twoich wierszy. Dodając do tego cholernie dojrzałą osobowość twórczą przejawiająca się w tematyce, przekazie- nie mam wątpliwości,
dołaczyłaś do grona moich ulubionych poetek. W dosłownym tego znaczeniu.
JBZ |
dnia 06.06.2011 19:14
Gamelu, Alu, Irgo,marylu, wiese, Kocie, ALUTKO, Idzi, Kasiuballou, Jerzy- dziękuję za Wasze komentarze.Są motywujące i życzliwe. Pozdrawiam serdecznie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 61
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|