dnia 13.05.2007 21:36 
nie dla mnie 
 pozdrawiam! | 
dnia 13.05.2007 21:37 
wieloznaczeniowo...ale przypadł do gustu 
formalnie i tersciwie bardzo dobrze napisany 
ot taki interpersonalny HALUN 
niekoniecznie złudzeniem w rzeczywistosci 
 
 
pozdr. | 
dnia 13.05.2007 21:46 
halun... 
 jeśli to jaki slang to ja poproszę o tłumaczenie ;) | 
dnia 13.05.2007 21:50 
nie slang ;) 
 
w sensie halucunacja :] | 
dnia 13.05.2007 21:52 
ej, nic nie kumam. 
taki halun i fatamorg;) | 
dnia 13.05.2007 21:53 
uhm cuna:/ 
 
jeszcze pióropucha brakuje:P | 
dnia 13.05.2007 22:11 
no to na to rzucę koment ;) i spoko 
ciekawie się czytło  
zwirtualizowana/zwizualizowana zastanawiam się co bym tam bardziej widział 
 
pozdro 
tomm | 
dnia 14.05.2007 07:08 
Dla mnie wyjątkowo intrygujący, ciekawy i "wielopłaszczyznowy". 
Czytałem z przyjemnością. Pozdrawiam. | 
dnia 14.05.2007 07:20 
:) | 
dnia 14.05.2007 07:34 
Bleblanie | 
dnia 14.05.2007 08:18 
od  pierwszego wersu  nie zachęca do dalszego czytania 
Pozdrawiam | 
dnia 14.05.2007 08:31 
wielbłądy zajęły pozycję śniącą a  
deszcz koników prostoskrzydłych leci na błysk  
diagonalnie 
Tylko to! Lubię surrealizm! | 
dnia 14.05.2007 09:06 
ciekawie 
tylko strasznie się to czyta 'zwizualizowana.' 
napisałabym 
'jesteśmy na pustyni kobieto wizualna"/ albo wirtualna 
pozdrawiam | 
dnia 14.05.2007 09:27 
Ja też lubię surrealizm, ale momentami przesada. 
Pozdro | 
dnia 14.05.2007 09:34 
ano ano, haluny aż miło, chyba nie rozumiem :) jako całości, bo 5 początkowych wersów bardzo | 
dnia 14.05.2007 10:34 
Panie J_S - poproszę o przybliżenie - gdzie ta przesada objawia się konkretnie w wierszu wg pana?  
 
zwizualizowana jest na miejscu, ponieważ peelka występuje tu w czasie dokonanym. wirtualna - to już inna bajka :) 
 
wuszka ;) | 
dnia 14.05.2007 11:07 
Smutno mi, bo nie rozumiem... | 
dnia 14.05.2007 11:22 
och bebelelarcie, nie miałem takich intencji. 
 
czego nie rozumiesz tak w sumie? | 
dnia 14.05.2007 11:31 
Czyta się ale: 
"deszcz koników prostoskrzydłych leci na błysk  
diagonalnie" - nieco abstrakcyjnie, choć w dymku wszystko zdarzyć się może. 
 
Pozdr. | 
dnia 14.05.2007 11:46 
tak w sumie, tak w sumie, 
czego nie rozumiem? 
 
chyba ogólnej intencji | 
dnia 14.05.2007 11:57 
to lekki tekst w wymowie. taki był zamiar - surobrazy miały mu w tym pomóc. może nie wyszło, jak wg coponiektórych. 
 
to tak ogólnie.  
a zrozumienie przychodzi po, nie w trakcie procesu, zatem odpowiem za jakiś czas ;) 
 
dziękuje wszystkim za poczytanie:) | 
dnia 15.05.2007 06:58 
fajne, mocne i takie zdecydowane chociaż nadal z możliwością różnych interpretacji ; dwa pierwsze wersy superaste i fragm z przenoszeniem ulic ;) 
zdrowionka :) | 
dnia 16.05.2007 22:27 
droga okazuje się być w pęknięciu wnęki,  
 
powiedzą nasi sprzymierzeńcy gdy wiatr przenosi ulice  
dalej 
to już. trójkącik 
 
i koniec? coś, co da się tknąć mija właśnie sens i to ci 
musi wystarczyć. 
 
jesteśmy na pystyni kobieto zwizualizowana. 
 
oni już stąd poszli. wąż ze złotego pyłu 
 
wielbłądy zajęły pozycję śniącą a  
deszcz koników prostoskrzydłych leci na błysk  
diagonalnie 
 
to dla mnie 
pozdrawiam ciepło;) 
ellena | 
dnia 17.05.2007 08:25 
podoba mi się. dziękuję za komentarz pod moim wierszem.:) | 
dnia 17.05.2007 16:31 
to jest taka wyobraźnia do jakiej chciałabym dojrzeć:) 
wiesz do dowolnej interpretacji ale ciekawy, podoba mi się:) 
pozdrawiam:) | 
dnia 18.05.2007 11:05 
wrażenie jakby połączone dwa wiersze. wizualizacja je łączy. ale to mało poetyckie słowo. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. | 
dnia 18.05.2007 21:56 
tu tez nie;]  
 
bez czytania moge tak pierdyknac. |