ekran pluje śliną wolno
mi uznać że to plazma
kłamliwe strofy urzekają płynnie
przechodząc w lirykę tsunami
nie cofa mnie na wyższy poziom
buduję kanał bezpieczeństwa zwykły
ściek na co dzień
nie przeszkadza
z laską w drżącej dłoni trudno mu na przejściu
nie zwalniam gdy mnie czekają na grillu
się przecież dyskutuje o problemach starych
jak świat więc ten jest zwykły
cichy na co dzień
też nie przeszkadza
jako pozwany
z powodu małej szkodliwości
puszczony jestem wolno
mi przecież odmówić zeznań
i nie muszę wykazać
że nie o to szło
Dodane przez mastermood
dnia 30.05.2011 09:30 ˇ
8 Komentarzy ·
684 Czytań ·
|