Jesteś przy mnie kiedy płaczę, jesteś gdy się czasem śmieję
już nie może być inaczej i wiem czemu tak się dzieje.
Zimą dłonie mi rozcierasz, kiedy się zziębnięta trzęsę
latem z czoła pot ocierasz, z oka wyjmiesz jakąś rzęsę.
Gdy ogarnia mnie zmęczenie, stopy ogniem mam rozgrzane
czuję masaż, skóry drżenie, twoje dłonie wyuzdane .
Pieścisz stopy, uda, łydki, jesteś gdy niespodziewanie
oddech mój staje się szybki. Jesteś i niech tak zostanie.
Jesteś ze mną gdy noc ciemna oraz kiedy dzień przykrótki
a ja, jestem ci wzajemna. Może napiłbyś się wódki?
Bo nie mogę cię odtrącić i porzucić z pańskim gestem
przecież jesteś moim cieniem, a ja - realistką jestem.
Dodane przez bombonierka
dnia 22.05.2011 07:46 ˇ
13 Komentarzy ·
748 Czytań ·
|