Wiosna jest w tym roku jak rozdarta sukienka. Nosi ślady niecierpliwości.
Nie dostaniesz wszystkiego, ale wypieków na twarzy. Widać więcej przejść,
może dlatego nasiona mniszka lekarskiego wzbijają się do lotu
jakby opuszczały przylądek Canaveral. Katastrofa wisi w powietrzu,
rozpiętym pod Piastowskim Mostem niby asekuracyjna siatka,
celnik, który przepuszcza przemytników - krople deszczu z utkwionymi w nich,
jak słomki w ciepłej wódce, spojrzeniami podmiotu lirycznego tego wiersza.
Wiersza, który niebezpiecznie przechyla się ku końcowi.
Dodane przez kastor
dnia 12.05.2007 21:36 ˇ
14 Komentarzy ·
834 Czytań ·
|