tak wiele się wydarzyło
pamiętasz mój nieśmiały głos?
składałem niezgrabnie zdania
przez łzy powiedziałaś żegnaj
świat jakby zamilkł na wieczność
byłem jak z waty
ale silny jak drapieżny ptak
w ten dzień bez ciebie byłem nikim
jak pies w schronisku
gdzieś na uboczu daleko
otworzyłaś drzwi i wyszłaś
pamiętam twój głos
słowa zostały w sercu
różowym jak to czerwome wino
które piliśmy na tarasie
księzyc ogrzewał nam dłonie
wiatr lekko pieścił włosy
od tamtego czasu nie widziałem cię
księżyc się nie zmienił
wiatr w oczy wiał
odeszłaś bo ktoś tak chciał
Dodane przez jaropasztii
dnia 09.05.2011 07:59 ˇ
3 Komentarzy ·
552 Czytań ·
|