dnia 03.05.2011 08:19
Ewcia, kapitalna miniaturka! Samo życie, jakże często, niestety, ktoś się na coś gorliwie zgadza, a później robi wszystko, żeby jak najszybciej o tej wyrażonej zgodzie zapomnieć. Krótko, oszczędnie w słowach - a przesłanie. - uniwersalne. Mnóstwo uśmiechów dla Ciebie, Kochana, Ewa |
dnia 03.05.2011 08:21
Wszystko stanęło na głowie.
Aż chce się zaśpiewać: Gdzie te chłopy????
Ewcia - uściski i serdeczności na ten majowy dzionek:-)))) |
dnia 03.05.2011 08:35
musi to na rusi
a w polsce jak kto chce
rozejrzyj się na boki, noże mijasz cóś ważnego
zdecydowana dotrzymywać kroku ?
hey |
dnia 03.05.2011 08:51
Uśmiechnęłam się.
No, tak . Chłop dla świętego spokoju zazwyczaj przytakuje, ale jak mu się coś dyktuje co ma robić, bierze nogi za pas. Ot, peelka popełniła błąd taktyczny :)).
Podoba się. |
dnia 03.05.2011 09:15
IZa - oj, popełniła:-) Niejednokrotnie:-) Na szczęście, wyszła na zdecydowaną prostą!
Uściski:-)
Wiese - peelka wychodzi z założenia, że dawny podział ról jest najlepszym z możliwych.
Tupnęła nóżką, buzię w podkówkę i dalejże!
A tu taki afront:-)
Generalnie panowie mają się ścielić u stóp. Bo czemuż by nie:-)))))
Oczywiście - mówimy cały czas o wierszydełku:-)
Cmok Smok:-) |
dnia 03.05.2011 09:16
mogę, podłożyć (się) nogę.
pozdrawiam |
dnia 03.05.2011 09:31
zdecydowana treściwa refleksja,
oj, wy nasze kwiatki niewinne... |
dnia 03.05.2011 10:25
Dlatego lepiej być w tyle. I nie rozpychać się ramionami do przodu. Tak myślę.:) |
dnia 03.05.2011 11:17
małżeństwo jest jak front, pierwsza linia obrywa najbardziej
celne
pozdrawiam |
dnia 03.05.2011 12:25
walą przed siebie tacy
nie wiadomo goni czy ucieka
albo ściele pod nogi
niczym kłoda
zmęczony czy w rozpaczy
:):)
pozdrawiam |
dnia 03.05.2011 12:35
dobre małżeństwo
wymaga pdziału ról:
ona ma zawsze rację, on wszystkiemu winien.
geniusz dostojewskiego mieści zdanie z "idioty"
o generale jepanczynie:
"aż tak szanował swoją żonę i aż tak czasem
bał się jej, że nawet kochał".
Dobry wiersz.
Pozdrawiam |
dnia 03.05.2011 12:59
Dobry wiersz. Myślę, że kobieta, postawiona wobec wielkiej potrzeby miłości, także by przyspieszyła kroku. |
dnia 03.05.2011 13:26
Stanley - nie daj się rozdeptać;-) Dygam:-)
Mastermood - nieeeee, no to słodkie było!!! Z tą niewinnością:-) Pozdrawiam:-)
Łukasz Jasiński - dzięki za refleksję:-) Ale nie zawsze się sprawdza taka metoda! Sprawdziłam:-) Uściski!
Leszek S. - racja:-) Ale trzeba podjąć ryzyko:-) Pozdrawiam:-)
Sterany - trafny komentarz:-))))))
Woka ketjof - cytat niezwykle adekwatny! Dzięki za mądre podsumowanie:-)
Adaszewski - cieszę się, że miniaturka trafiła i zostawiła dobre wrażenie. Pozdrawiam cieplutko:-))) |
dnia 03.05.2011 15:03
temat odkrywczy jak świerk za oknem,
miniatura, ani ziębi ani parzy,
przekaz podróżniczy, jak dopisek na pocztówce,
wrażenie ogólne- brak
JBZ |
dnia 03.05.2011 15:33
JBZ - bo też celem nie było żadne odkrywanie:-)
Ale jak zapragnę świeżego powiewu, to wlezę na świerk i dobrze wzrok wytężę:-)
Serdeczności! |
dnia 03.05.2011 18:04
;))
Kto - komu się oświadczał do końca nie jestem pewna...;)))))
Ale ,że zdecydowanie...zdecydowanie odczułam ;))
Pozdrawiam z uśmiechem w ten majowo-lodowy wieczór. ;)) |
dnia 03.05.2011 18:21
Bombonierka- dzięki, że zauważyłaś:-) Tytuł ma tu duże znaczenie i daje pole dla naszej wyobraźni.
Uściski:-) |
dnia 03.05.2011 20:12
stanowczość nie popłaca:))
z uśmiechem,
pozdrawiam |
dnia 03.05.2011 20:16
Bols - najwidoczniej:-) Ale peelka była naprawdę pewna swego!
Pozdrawiam:-) |
dnia 04.05.2011 04:55
Świetna miniaturka, nigdy nie można być pewnym swego.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 04.05.2011 05:05
Wyświechtany temat, ale nie o to najbardziej chodzi, ponieważ jego realizacja nie zaskoczyła. Ot, chleb powszedni.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 04.05.2011 05:57
Idzi - dziękuję za czytanie i cieple słowo:-)
Tomasz Kowalczyk - takie tematy nigdy się nie wyświechtają:-) Wykonanie - cóż, pewnie mogłoby być lepsze. Ale jest takie, jak powyżej. Dziękuję za przeczytanie:-) |