dnia 11.05.2007 22:39
nikomu niepotrzebny słupek.
pierwsze 4 wersy - grafomański bełkot. problemy z językiem i sensem (co w czym "pulsuje" i dokąd dociera).
+ drzazga qua niedzieli - ? na pewno miało być łacińskie "qua"?
dwa ostatnie wersy przynajmniej po polsku.
i tyle dobrego da się powiedzieć o tej wklejce.
pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 23:27
niedoszła łza pulsuje w krtani
drzazga każdej niedzieli
od gardła do płuc
i serca
poczekamy do końca roku.
później zobaczymy.
--
to by było na tyle, nie wiem jak zedytować. |
dnia 11.05.2007 23:39
...i tekst "wzbogacił się" o grafomańską metaforę dopełniaczową, w takiej formie po prostu rozśmieszającą.
poza tym: bez zmian.
pozdrawiam.
PS: o edycję możesz poprosić jednego z moderatorów. |
dnia 12.05.2007 07:04
jak w piosence. |
dnia 12.05.2007 09:25
Kuleje mi coś w tym krótkim tekście. Wyrzuć to serce, a może pogrzeb w słowniku wyrazów bliskoznacznych ! Warto się czasami potrudzić, a tekst będzie pełniejszy. Pozdrawiam - PP |
dnia 12.05.2007 13:53
bez snesu |
dnia 12.05.2007 14:44
To co wam się niwe podoba jest najgenialniejsze ze wszystkich tekstów bo samo sobie ustala normy poetyckie. Szykaj argumentów na własną drogę poetycką i rozwijaj znajomość języka powodzenia |
dnia 12.05.2007 18:54
hmm nie jestem zdziwiona. pewnie to i grafomania, nawet nie mam siły bronić swojego tekstu. po prostu można się załamać kiedy jakikolwiek napływ weny ma się raz na pół roku, prawda? :(
poza tym teraz dopiero do mnie dotarło, że jakbym ja tego nie napisała to zupełnie nie miałabym pojęcia o co chodzi.
nie chcę wyjaśniać, ale może wystarczy wiedzieć, że jestem z tarnobrzega, a uczę się w rzeszowie. do domu wracam na weekendy.
pozdrawiam. |
dnia 12.05.2007 19:41
hm, to pewnie dlatego że tak hermetyczny i przez to zrozumiały w pełni tylko dla Ciebie ...choć widzę że to jest jakiś tam opis trudnej do zniesienia sytuacji, ale jako coś dla szerszego odbiorcy, a tym bardziej wiersz, nie broni się niestety, ciut zabrakło szczegółów, czegoś co mogło naprowadzić - i szkoda myślę
pozdrawiam :) |
dnia 12.05.2007 19:41
Tym razem tekst wyszedł niezbyt udany. Miałaś dużo lepsze. I pewnie niejeden jeszcze wyjdzie sprawny spod Twojego pióra.
Pozdrawiam :) |
dnia 12.05.2007 20:22
i tak dziękuję za zrozumienie. następnym razem będę się pilnować przed wklejaniem tekstów w "akcie desperacji". niestety nie będzie łatwo. generalnie teksty napisane daję od razu na pp, a sam fakt, że to coś, co raczej jest wylaniem myśli niż jakimś rodzajem grafomanii (tak mi się wydaje teraz), pochodzi z 15 stycznia, świadczy o tym, że od razu wiedziałam, że jest beznadziejne ;).
pozdrawiam. |
dnia 12.05.2007 23:25
niedoszła łza pulsuje w krtani
to i by miało sens gdyby załozyć ze ta łza to słowo ktore niewypowiedziane mogło powodowac płacz
hej jesli od razu wiedzialas to po co go wkleiłas, z myslą a moze nie...? |
dnia 13.05.2007 08:00
nie chce się powtarzać. wystarczy przeczytać mój drugi komentarz do tego tekstu.
pozdrawiam. |