Minęła kolejna noc i poranek świta
dni jeden do drugiego bliźniaczo podobne
rozjaśnione w promieniach kwietniowego słońca
szare barwy zieleni mienią się nadobnie
Pośród torfowisk bagien nieśmiało się budzi
bujne życie uśpione przez zimę mrozami
by rozbłysnąć ponownie kolorami wiosny
i dać impuls przyrodzie że pora na zmiany
Jeszcze cisza zalega nie słychać świergotu
szykujących się ptaków do wiosennych godów
tylko ogryzki wierzby bielejące w słońcu
oznaczają obecność już aktywnych bobrów
Wypłowiałą zielenią ustrojone łąki
bociany w wielkich gniazdach dobrane parami
Wieprz przelewa swe wody przez zalane drzewa
dźwięczy zatopionymi w legendach dzwonami
Młode pąki źdźbła trawy kotki baź na wierzbie
odkryte całe piękno lubelskiej przyrody
pobudzonej do życia przez kapryśne słońce
tulą wiosny powiewem nadwieprzańskie wody
Łańcuchów, kwiecień 2011
Dodane przez jaceksenior
dnia 17.04.2011 07:57 ˇ
10 Komentarzy ·
653 Czytań ·
|