dnia 03.04.2011 07:31
bardzo mi się spodobało to zestawienie wody, czyli czegoś co jest w stanie stworzyć pozory stabilności (odbicie wiązów i budynku) z obrazem Osoby najbliższej w chwilach przemijania? Tak czytam. Spodobał mi się. Pozdrawiam, Ewa |
dnia 03.04.2011 08:46
Ewo, dziękuję. to miło, gdy wiersz kojarzy się drugiej osobie z czymś estetycznym, zastanawia, sprawia przyjemność i budzi refleksje.
chyba po to piszemy, tylko chwilami bawiąc się w malowanie obrazków.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.04.2011 10:16
pamiętam podobny nastrój. woda zawsze uspakaja i daje moc życia. lubię wodę za jej aksamitną skórę. wiersz się spodobał, pozdrawiam. |
dnia 03.04.2011 10:50
faluje i płynie |
dnia 03.04.2011 11:42
Hej bystra woda, bystra wodziczka
pytało dziewczę o Kropiczka
w toń, na falę i na fali
hey |
dnia 03.04.2011 12:12
Woda to żywioł, a ten można też różnie rozumieć. Podoba mi się powiązanie, zwłaszcza jeśli woda to płyn życiodajny. No i ten dom, jeden i drugi wydobyty z toni.
Mam tylko uwagę co do wierzb - płożących raczej - popraw. Myślę, że niefortunnie tu wymienione, bo do takich się nie zaliczają (znaczy roślin płożących).. Spróbuj inaczej nazwać. |
dnia 03.04.2011 12:34
Myk z płaczącymi, podobnymi płazom, płoszy. Jednak płożących.
Poza tym podoba się ten relatywizm i cieszy przypomnienie fachówki.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.04.2011 12:47
kropku, jestem na tak.
wszystko zależy od miejsca
z którego patrzysz
Serdeczności. Irga |
dnia 03.04.2011 12:52
5 część wiersza - bardzo mocna, czytam z wielką przyjemnością. Zatrzymuje. na szóstkę! |
dnia 03.04.2011 15:43
Ładny kawałek dałeś Witek, miło było poczytać, hej!! |
dnia 03.04.2011 17:36
Fajna zabawa słowem i obrazem. Współgra.
Popraw "płożących", może rzeczywiście lepiej zastąpić to niefortunne słowo, zwłaszcza, ze tworzy niezamierzony rym do "płaczących".
Poza tym klimatycznie, jakbym widziała te refleksy na wodzie.
Pozdrawiam serdecznie ;) |
dnia 03.04.2011 17:43
maryla stelmach
mastermood
wiese
dzięki. miło mi Was gościć.
pozdrawiam serdecznie :))) |
dnia 03.04.2011 18:38
sosenko, w oryginale mam płożących. przy przepisywaniu zakwasiło. dzięki za uwagę.
odbicie w wodzie sprawia, iż wyglądają właśnie jakby bhyły płożące się przy gruncie, może dlatego, że wiotkie gałązki licznie opadają, aż po same lustro wody. uznałem to za element poetyki, a nie faktu przyrodniczego.
no, ale jeśli potrzeba zmiany, nie widzę specjalnego problemu.
dziękuję za uwagi,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.04.2011 18:43
IRGO, dzięki, z daleka patrzę.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.04.2011 18:49
gammelu, przyznam, że czuję się z jednej strony zakłopotany, z drugiej zaszczycony.
dziękuję i pozdrawiam pogodnie :) |
dnia 03.04.2011 18:52
blondynko8, miło mi, gdy cokolwiek.
dzięki,
pozdrawiam :) |
dnia 03.04.2011 18:54
cześć, Bronku. rzadziej bywasz. tym bardziej rad jestem.
tymczasem druhu,
pogody ducha życzę,
Ahoj! |
dnia 03.04.2011 19:01
Bożeno, zawsze dobrze radzisz. spokojnie przejrzę wiersz. to ciepła jeszcze strawa, można dowolnie plastelinować, byle z umiarem.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 04.04.2011 05:27
Kropku, może i z dala patrzysz, ale świetnie widzisz i opisujesz.
Piękna impresja.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 04.04.2011 06:45
Idzi, dzięki za wizytę i pozostawiony ślad.
serdeczności :) |
dnia 10.04.2011 18:39
Spóźniony słowik, to ja!
Ładny, wielowymiarowy obrazek.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 13.04.2011 06:50
cześć, Kaziku. witam spóźnionego słowika.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 13.04.2011 16:36
nie jest latwo pisac o przemijaniu, Ty zrobiles to b. dobrze |
dnia 17.04.2011 10:38
dzięki, Lady.
serdeczności :) |