|
dnia 06.03.2011 16:41
I taki i owaki
zawsze wraca do Itaki, więc nie dziwię się że się zbytnio nie wysiliłeś.
Pozdrawiam |
dnia 06.03.2011 16:49
andreas43, czytając, też się nie wysiliłeś. przecież tu o powrocie słowa nie ma! w czym innym rzecz.
pozdrawiam |
dnia 06.03.2011 16:54
Kropku, może jesteś Odysem, ale Penelopę dopiero znajdziesz.
Ten tekst, nie pachnie Odysem, chyba że podwarszawski, zrodzonym ze wskazania, guru co to potierał wsio.
JBZ, |
dnia 06.03.2011 17:15
Jerzy, poza tytułem, nie ma tu ani słowa o jakimkolwiek menie.
niektórzy błąkają się, bo nie mogą trafić/wrócić. inni z kolei dlatego, że nie mają gdzie wrócić. tekst poszturchuje drugie.
nie o mnie. mam dobrą przystań.
serdeczności :) |
dnia 06.03.2011 17:57
skorupa prowokuje bardziej do rozbicia niż otwarcia,
no chyba że to mięczak: małż, ostryga, perłopław
wtedy i perłę znaleźć mogę?
ale, mości kropku, penelopa stara już, jak świat;
wolę młodsze?
hej |
dnia 06.03.2011 18:47
są kobiety, do których nie warto wracać, bo nie ma po co? - tak odczytałam. Ciekawy, tekst, skłonił mnie do zastanowienia. Pozdrawiam. |
dnia 06.03.2011 19:38
Ewo, to nie dotyczy tylko mężczyzn. tak samo mają kobiety. chodzi o partnerów opanowanych żądzą 'posiadania' władzy i władztwa, za wszelką cenę, zaspakajanie tylko własnych potrzeb i zachcianek, także za wszelką cenę. zaślepienie sprawia, że oddalamy się od siebie, aż poza horyzont, aż poza rozsądek. penelopa i odys to tylko metafory, bezpłciowe w rzeczywistości, bo zamienność stosować można dowolnie.
myślałem, że napisałem czytelnie. okazuje się, że niezupełnie.
jak to się mówi, temat bez zapotrzebowania, hihi!
dziekuję,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 06.03.2011 19:49
raczej dość czytelnie napisałeś, to ja dokonałam skrótu myślowego; pisząc "nie ma po co" miałam na myśli to, że ktoś całkowicie zasklepia się w swojej skorupie, którą może być wszystko, i przez to jest jakby stracony dla drugiej osoby. Fakt, w rachubę nie wzięłam, że piszesz "w dwie strony" i widziałam tylko kobietę...Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 06.03.2011 20:20
Wyraziłeś uczucia w ascetyczny sposób, oszczędny w zapisie ale nie w wymowie - ładne powiązanie wątpliwości z Penelopą. Ona miała pewność, podmiot jest w rozterce, stad złe samopoczucie i zamknięcie się na ludzi - nie podajesz powodu, ale przecież każdy z nas ma powód.
pozdrawiam |
dnia 06.03.2011 21:03
Penelopa, wierna żona czekająca na ukochanego męża. Ta tutaj już nie czeka, otwarcie mówi o zdradzie i nie jest jej wcale przykro. Wręcz przeciwnie, ona twierdzi, że to jego wina. No, może jeszcze chciała by spróbować ze swoim, powiedzmy, kierowcą tira, tylko że on już właściwie nie znajduje w sobie takiej potrzeby. Kto wie, może wieloletnia tułaczka przez morze życia zasmakowała mu na tyle, że cudna penelopa przestała być cudna? |
dnia 06.03.2011 21:57
Zgrabny.
Cierpiąc na migrenę przyjmowała zalotników ta wulgarna dama?
Pozdrawiam serdecznie JJ |
dnia 06.03.2011 21:58
Kropku nie mam wątpliwości , syndrom istnieje:)Ascetycznie , zwięźle i krótko. Dobry wiersz.Pozdrawiam:) |
dnia 06.03.2011 22:24
Penelop teraz na kopy... Odysy w obcych landach. Nie rozumiem Twych rozterek... czas pracuje na naszą korzyść... Prędzej czy później nie stanie Penelop w Penelopach:))) Zresztą to jest już w drugiej cząstce.
Jest też w niej więcej. Może nieco sarkastycznie. Za to realnie. A skorupy? Cóż; usiłują je podnieść. Często tylko z ciekawości. Niestety... |
dnia 07.03.2011 05:05
Arturze, nie odnosisz wrażenia, że od czasu do czasu, też takimi porastasz? bodaj na chwilę, zajrzyj...w siebie. każdy. ważne bym wiedział, bym zdawał sobie z tego sprawę, zechciał zaniechać. bo jak nie...no, właśnie,
pozdrawiam :) |
dnia 07.03.2011 05:08
Jarku, dzięki. powoli zaczynam uczyć się wstrzemięźliwości językowej.
oporny jestem, jak skażona materia, ale trening...
tymczasem,
serdecznosci :) |
dnia 07.03.2011 05:10
gammel, dzięki.
heh, zakrztusiłem się,
pozdrawiam :) |
dnia 07.03.2011 05:13
copelzo, dziękuję za tyle pięknych słów.
tak, każdy może brać tyle, ile unieść potrafi. ile zechce,
pozdrawiam :) |
dnia 07.03.2011 05:14
Fart, hm, miło słyszeć taką opinię.
pozdrawiam :) |
dnia 07.03.2011 05:17
Ewo, :) |
dnia 07.03.2011 05:51
mam wątpliwości-co do tytułu-tylko syndrom odys sam się znajdzie przy penelopie.
pozdrawiam |
dnia 07.03.2011 06:20
kropku, ciekawie, prawdziwie. Pozdrawiam. Irga |
dnia 07.03.2011 06:53
sztuka jest pisać tak mało a tak wiele, pozdrawiam. |
dnia 07.03.2011 06:59
Ta skorupa przywodzi mi na myśl wiersz Mandelsztama "Rakowica", jest jego kwintesencją. Podoba mi się.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 07.03.2011 07:23
stan, jak to dobrze, że jesteś! |
dnia 07.03.2011 07:35
IRGO
marylko
dziękuję. Wasze ciepłe słowa są wyjątkowo miłe.
serdeczności :) |
dnia 07.03.2011 07:53
Idzi, chwilami zadziwiasz mnie,
dziękuję,
pozdrawiam, hej! |
dnia 07.03.2011 15:41
Dobrze Witek, i co ważne bez wysiłku, to lubię, Obidza się kłania)) |
dnia 07.03.2011 15:59
Czasem nie chce się wracać; lekko napisane i prawdziwie.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 07.03.2011 20:32
Bronku, serwus druhu. co dnia zerkam na potok,
a za wizytę, serdeczne dzięki,
pogody ducha, ahoj! |
dnia 07.03.2011 20:35
Elu, śliczne dzięki. wszystkie wizyty ważne i miłe,
ale niektóre, może bardziej oczekiwane.
jeszcze raz :)
serdeczności :)) |
dnia 08.03.2011 14:35
Bardzo dobry.
serdecznie. |
dnia 08.03.2011 19:34
Jagódko, dziękuję.
nie sądzę, by to zasługiwało na taką ocenę.
równie serdecznie,
z marcowym buziakiem ;) |
|
|