dnia 02.03.2011 19:48
A jednak, moja Droga Janinko... |
dnia 02.03.2011 20:21
Jesteś Janeczko:) z pięknym wierszem, wdziękiem, ogniem w piecyku, mruczeniem kota, ciepłym światłem. Tworzysz nastrój każdym dwuwersem. Tak, tak, cerujemy to dziurawe życie i chodzimy ściegiem dzierganym :)
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.03.2011 20:34
poprostu kwitniesz, w słowach też ;). pięknie się czyta. serdecznie. |
dnia 02.03.2011 20:47
bardzo nastrojowo. Przeczytałam z dużą przyjemnością. Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2011 20:55
Już sam tytuł zasługuje na nagrodę. Poczułem jakbyśmy przebywali w tym samym śnie. Kiedyś napisałem wiersz miłość cerowana, może dlatego?
Uśmiech |
dnia 02.03.2011 21:16
Liryka dobra dobrocią ciepłego domu i spokojnego wieczoru.
Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2011 22:02
taki ładny wiersz i takie smutne zakończenie.
moje nadzieje nigdy nie gasną.
a kysz! zmoro gasząca nadzieje.
serdeczności :) |
dnia 02.03.2011 22:16
Co za dystych! Liryka najczystszej próby. Piękny.
Pozdrawiam cieplutko:):) |
dnia 02.03.2011 22:30
Danielu, a jednak... liczę na Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
Elu, jestem, dzisiaj w takim staroświeckim stylu. Dziękuję Ci bardzo. Serdeczności!
Ewo, bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Jędrzeju chciałabym Twój wiersz poznać.Sprawdzę, czy jest na pp. Śnijmy więc sen lepszy niż życie, może spotkamy się w nim. Pozdrawiam serdecznie. Wielkie dzięki.
woka ketjof miło mi, że tak odbierasz. Pozdrawiam serdecznie.
kropku one wieczorem się odradzają jak Feniks z popiołu. Pozdrawiam serdecznie, nie gasnąco:)
Jarku puszczasz do mnie oczko, ciepłe. Wielkie dzięki. Odpozdrawiam również cieplutko. |
dnia 02.03.2011 22:37
Jestem pod urokiem WIELKIM.
Gra - mi - gra.
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 02.03.2011 22:45
to chyba list Wendy do Piotrusia Pana/!/, bardzo rozsądnie i pięknie:)
pozdrawiam serdecznie |
dnia 02.03.2011 22:47
Piękne pisanie, a dwa pierwsze wersy - sobie biorę, do pamiętania, na długo:) |
dnia 02.03.2011 23:03
Kocie, a ja wiem, dlaczego Ci gra, a raczej mruczy:) Dzięki WIELKIE. Pozdrawiam ciepło.
Beato, za każdym razem, kiedy jakieś dziecko powie: rNie wierzę we wróżkir1;, jedna wróżka umiera. Gdy to samo powie dorosły, umierają wszystkie. Dziękuję Ci bardzo. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.03.2011 23:05
Sykomoro a weź sobie te niteczki, weź. Może przydadzą się:) Pozdrawiam ciepło. Dziękuję. |
dnia 03.03.2011 05:39
Piękny wiersz z klimatem i duszą. Nastrój spokojnego, słodkiego snu.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 03.03.2011 05:42
Janeczko, jestem zachwycona.... Serdeczności. Irga |
dnia 03.03.2011 07:31
Ciepłe i sielskie obrazy. Nic tylko czytać, czytać, czytać.
Pozdrawiam. |
dnia 03.03.2011 07:57
Janinko, przywołałaś niesamowicie bliski mi klimat. Lubię takie obrazki w kolorze sepii. Kiedyś w pudelku mojej babci znalazłam taki drewniany grzybek i mam go do dzisiaj, ech ...
Ciepło i urokliwie jest w Twoim magicznym śnie. |
dnia 03.03.2011 08:05
ciepły, z klimatem wiersz, pozdrawiam. |
dnia 03.03.2011 09:21
Od tytułu po puentę wielkie tak.
I dlatego, ze ci mogę wszystko dać, ty śmiejąc się, mówisz
chodźmy spać. (Janerka). serdeczności. |
dnia 03.03.2011 10:43
Z miłością napisane, b. ładne. |
dnia 03.03.2011 12:14
"a jo Ciebie tak kochom", że przypominać sobie będę z jakiego jestem materiału i jakiego snu ;). |
dnia 03.03.2011 12:26
Goszczę tu z przyjemnością. Przemawia. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 03.03.2011 13:40
Janeczko, mam coś dla Cię na PW, a skrzynka pełna (biegusiem moja kochana :) |
dnia 03.03.2011 14:42
kto dziś ceruje dziury mój miły. dziergając idzie
przez życie. siebie jak nitkę w poprzek układa.
gdy zmierzch się stapia z mruczeniem kota, lubię powracać.
pod abażurem splotem z wikliny sny swoje łatam.
w starym pudełku przeszłość zwinięta w kłębek bawełnianych
wspomnień. zamiatam cienie ciepłem jesionu.
i nic nie zmieniam. ze staroświeckim wdziękiem kiwa się
drewniany grzybek. ogień z piecyka szelmosko się uśmiecha
do pary skarpet zdartych po drodze. takie odległe
sny nasze miły. w świetle poranka gasną nadzieje.
pozwoliłem sobie na mała kosmetykę, mam nadzieję, że autorka mnie nie zruga :))
zaczynasz błyszczeć Janino - zatem wyrywam Ci dla bezpieczeństwa dwie lotki :) - to dobry wiersz
pozdrawiam |
dnia 03.03.2011 15:11
Natalio, a ja Ciebie też, podwójnie, bo tak się ucieszyłam z Twojego komentarza, że aż podziękować zapomniałam.Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
Idzi, Irgo, Oxie, mercedesko, marylu, Bogdanie, Helutto, Papirusie wielkie Wam dzięki. Cieszy mnie to niezmiernie, bo wiersz trochę jakby z minionej epoki snem się snuje. Pozdrawiam bardzo ciepło. |
dnia 03.03.2011 15:18
Elu, już biegnę do tej skrzyneczki. Pozdrawiam
Karnaku lotki mi Irga podaruje, te dla anioła:))) Dziękuję Ci za ciekawą kosmetykę. Może ktoś jeszcze si e wypowie na ten temat. Moja odpowiedź na razie jest taka: w pierwszym wersie zakłóceniu uległ rytm, a co za tym idzie melodyka wiersza, płynność frazy.
Zamieniając:" się śmieje" na "się uśmiecha" zagubiłeś rym, a ja trochę tym rymem wewnętrznym i zewnętrznym się posłużyłam. Sama nie wiem, muszę pomyśleć. Niemniej bardzo Ci dziękuję, bo cenię sobie Twoje uwagi. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.03.2011 16:12
ile tu miękkości, łagodności
i ciepła chyba więcej niż w piecyku;
wątpię, by udało mi się znaleźć
obejście duplikacji "się";
ale nawet tak nie jęczy :)
bardzo ładny
hej |
dnia 03.03.2011 16:57
naprawdę bardzo ładnie i tak ciepło... :). pozdrawiam serdecznie, Janino :) |
dnia 03.03.2011 18:50
wiese bo to smok mruczy, nie kot, to dlatego:)
Bardzo ci dziękuję. Się kłaniam. Pozdrawiam ciepło.
Kasiu cieszę się, że się nagle pojawiłaś.:) Bardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.03.2011 19:27
Z tej strony ciebie nie znałam, zaskakujesz mnie wciąż ;) na duży plus ;-)
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 04.03.2011 07:23
makatkowo urocze..
udane |
dnia 04.03.2011 19:24
Bożenko poznajemy się nieustannie:) Dziękuję Ci. Pozdrawiam ciepło.
Grzegorzu tak, makatkowo trochę:) Dziękuję Ci. Pozdrawiam. |
dnia 05.03.2011 23:04
pieknie, pieknie, pieknie
bez ciumkania, piekny wiersz, pozdrowienia sle:) |
dnia 06.03.2011 16:37
Dzięki Hewko. Pozdrawiam serdecznie. |