|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Baja polonieros |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.02.2011 22:46
to dobre na scenariusz dla Pasikonikowskiego-bo przekleństw niby nie ma,a jednak czuć je jak jasna....-fajne igraszki słowem-ale dla Pana mój komplement i tak jest pewnie mało ważny-pozdrawiam serdecznie.... |
dnia 28.02.2011 22:52
Jak najbardziej, pozdrawiam nocą.
JBZ |
dnia 28.02.2011 23:16
Dziś spora dawka ironii. Peel zdjął maskę i kostium, stanął nagusieńki jednak nie potrafię oderwać wzroku od zabarwienia uczuciowego, które próbuje ukryć pod nieprzyzwoitością. Ogólny obraz choć stara się nas wkręcić w techniczne tryby i ustawione parametry zawsze zostanie martwy, sztucznie napędzany jak ten "zaszczyt bez szczytowania".
Autor sprytnie naprowadza czytelnika na właściwe tory, kto nie pojmie jego strata - poeci.
Igranie znaczeniami zwrotów a nawet poszczególnych słów, mistrzowskie.
pozdrawiam |
dnia 01.03.2011 05:28
Na odlew, między oczy... Mocne. Pozdrawiam. Irga |
dnia 01.03.2011 05:31
Mistrzowskie igranie słowem, wieloznaczność zwrotów, kryptomanipulacja czytelnikiem ubezwłasnowalnia czytelnika.
Chylę głowę przed taka poezją.
Pozdrawiam Mistrza, Idzi |
dnia 01.03.2011 07:47
Co za wiersz! Uchyliłeś rąbka tajemnicy. Czy casting będzie w tym roku?
Mocny uścisk dłoni Jerzy! |
dnia 01.03.2011 08:01
zaczytałam się kilka razy...To jest to! Pozdrawiam serdecznie.
EW |
dnia 01.03.2011 09:43
no, no, fajne! :)) to sobie mistrzu pojechałeś słówkami ;)
Zapytam za Jarkiem - czy casting na portal li tylko, czy do wydania? Pozdrawiam. |
dnia 01.03.2011 09:49
Panie Zimny - opamiętaj się pan . |
dnia 01.03.2011 10:37
bardzo podoba mi się.:) |
dnia 01.03.2011 11:20
nie chcę, bo nie lubie w poezji bezpośredności Chcecie wiersza
zaraz wam napiszę, pisz do siebie.
serdeczności |
dnia 01.03.2011 12:18
Dobry,intrygujący wiersz. |
dnia 01.03.2011 13:26
Autor dotarl w swej "karierze" do punktu , w ktorym jest w stanie produkowac takie linijki i skladac je razem tak aby tworzyly ostry, kasliwy, inteligentny, nietuzinkowy wiersz. Meczy mnie tylko jedno pytanie: Ktora droga w poezji jest lepsza? Taka budowana z malych niewiele znaczacych kroczkow (jak powyzszy), ktore z biegiem lat zbuduja autorowi bibliografie, dorobek, przeszlosc literacka? Czy ta zlozona z rzadkich aczkolwiek wiekopomnych uderzen w dzwon, ktore autor bylby w stanie wyrecytowac z pamieci obudzony w srodku nocy? Nie wiem... |
dnia 01.03.2011 13:45
Jarek, Elżbieta- jeszcze nie wiem, w tym roku ukaże się Rubinosa,
oraz mocno spóźniona proza. Kosztowała mnie wysiłku i zdrowia.
Takie wiersze jak ten w zamierzonym cyklu, pozostaną po mnie,
jako scheda w odpowiedzi na rzeczywistość, która jak sądzę, za kilka lat przekroczy "przyzwoitość" tego wiersza. Leżący w pewnej szufladzie poemat "Pieśń Mandragory" A. Babińskiego już powoli
się sprawdza w rzeczywistości obecnej. Myślę że Clochard, zaistnieje, w swoim czasie. Pozdrawiam wszystkich, dziękuję za opinie.
JBZ. |
dnia 01.03.2011 16:12
Nie po drodze mi z peelem, bo inaczej chcę widzieć, ale szanuję go i mu wierzę. |
dnia 01.03.2011 19:24
zaskoczył mnie Pan, intrygujący, pozdrawiam. |
dnia 01.03.2011 20:14
Nie po drodze mi z tą poezją. Ale nie dlatego, że mam jej coś do zarzucenia. Po prostu wyrastałem w innej wrażliwości. Ale każdy ma prawo do swojego sposobu pisania. I uważam, że nie ma czegoś takiego jak uderzenie wielkiego dzwonu. Te najczęściej pękają, pisanie jest powtarzalną przyjemnością, jak dobre wino chociażby. Należy kosztować częściej niż rzadziej. A przecież widzę, że wielu zachwyca się tą poezją.
Pozdrawiam |
dnia 01.03.2011 20:34
Jędrzeju Kuzynie, ja też wyrastałem w innej rzeczywistości, łakowej, kwiecistej, zachwycałem się poezją Orientacji, wielu poetów kochałem za to że piszą, i takie odbicie ma moje wczesne pisanie.
Dzisiaj bacząc co wokół, nie mogę kreować li tylko klosza ochronnego, uciekać z tej rzeczywistości, to już robiłem w przeszlości. Od czasu do czasu trzeba uderzyć jak to mówisz w większy dzwon.
JBZ |
dnia 03.03.2011 09:59
Drogi autorze mocna poezja, smakuje jak uniesienie podczas orgazmu. Dopuściłeś do swojej intymności a ta wbiła się we mnie i dzwoni. Pozdrawiam, oczekując na "Rubinosę" |
dnia 05.03.2011 08:37
kto czyta wiersze o treści takiej - zgorszony
już bardziej nie będzie
proza życia ma dziś więcej plugastwa w sobie
- niżeli treść marna na papier rzucona .
I cóż z tego ,że ktoś obnażony pokaże dziś
swoje przyrodzenie
dziwi się nadto ,że ludzie nie mają w tym widoku
szczytowania jak szczyty
skoro fotografia już kurzem pokryta i wiek już
nie ten i twarz już nie ta
w całym osobistym dramacie osamotnionego
człowieka jest już zbyt późno !
spadkobiercy erotomanów - cóż im pozostaje ?
w takiej ucieczce pisania - mogą już tylko pasić
- swojego konika !
wiersz współczesny .jestem z niego dumny ,to mój pierwszy .na pamiątkę dla autora wiersza "Baja polonieros "
mój ma tytuł "Baja konikos - przyjacielu " |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|