dnia 22.02.2011 10:49
Dzięki Polakom Nil przestał być najdłuższą rzeką, dzięki Polakom huk spadającej wody z tamy w Assuanie zagłusza wszystko, tylko w poszukiwaniu chnuma ubiegli nas Niemcy. Piękna pocztówka z Egiptu.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 22.02.2011 11:26
coś leniwy się robisz się, jotku? rzadko wklejasz :(
8. wers- raczej: przecieka?
pytanie: jak on płynie? sam? to wtedy jest zanurzony
i woda nie może opryskiwać ?
a zatem : na nartach wodnych? desce? to wtedy nie płynie?
raczej ślizga się?
trzyma się linki ? jeśli na nartach, to raczej trzyma linkę ?
ślepo wpatrzeni- fajne
sądzę, ze dwie wyspy wystarczyłyby ?
gdyby ta druga nazywała się: leontyna, to mogłaby być,
kitchener jest paskudny, fonetycznie :)
wers 21. - po z brakuje e
flesz nie zdejmuje bielma - to konstatacja?
wolę supozycję: flesz nie zdejmie bielma, byłoby pojemniej ?
slajd znad nilu, a o krokodylu nic? nie mógłby gonić chłopca?
hej |
dnia 22.02.2011 11:30
Ależ przemycasz pod tą kolorową pocztówką z egzotycznego kraju.
W odniesieniu do ostatnich wydarzeń w tym rejonie - trafne spostrzeżenia. Zmyślne połączenie zaćmy, katarakty i bielma.
Dobry, dający do myślenia wiersz.
pozdrawiam |
dnia 22.02.2011 11:44
W pełni zgadzam się z Fartem. ten egipski pejzaż w pełni przekonuje. Bardzo dobry wiersz |
dnia 22.02.2011 12:16
Pozornie sielski obrazek. Podobnie jak Fart odbieram Twój wiersz. Na mnie wywarł wrażenie rdzawy sjenit, który skojarzył mi się z widokiem przelewanej krwi. Dobry wiersz, Jarku. Pozdrawiam. Irga |
dnia 22.02.2011 12:34
Aktualny! Szczególnie w aktualnych cyrkumstancjach politycznych. Zaćma w tytule, bielmo w ostatnim wersie - czyli ograniczona możliwość widzenia; pod przykrywką "pocztówki", sielskości i pozornego spokoju nie chciało się widzieć, badź nie było dane dostrzec rewersu opisanej rzeczywistości. Tak odczytałam, spodobał mi się. Pozdrawiam. |
dnia 22.02.2011 12:39
Odnosze wrazenie ze zeby zrozumiec ten wiersz po pierwsze trzeba sie przedrzec przez wszystkie obce wyrazenia zapozyczone z kultury i jezyka Egiptu. Troche mi to wyglada jakby autor bardziej popisywal sie wiedza na ten temat niz pisal wiersz. Mimo wszystko podoba mi sie pierwsza zwrotka - bardzo ladny obraz. |
dnia 22.02.2011 13:51
"flesz nie zdejmuje bielma" - zaćma staje się zjawiskiem pożądanym, wygodnym, byleby "na lądzie sucho".
Bardzo czytelne i sugestywne przybliżenie naszych codziennych rozterek emocjonalno-ojczyźnianych.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 22.02.2011 14:24
i bez zdjęci wiersz ekfraza sobie radzi, żyje jako wiersz. |
dnia 22.02.2011 15:04
flesz nie zdejmuje bielma
przed telewizorem
Pozdr;-) |
dnia 22.02.2011 15:09
Jarku, bardzo realistyczny obrazek z Egiptu. Trafia do mnie gdyż Egipt to moje klimaty :). Widzę rdzawe nagie góry na półwyspie Synaj, chłopca o spalonej słońcem skórze, który przyczepił się na dziwnej desce linką do łodzi pełnej turystów by zarobić dolara kiedy nadarzy się okazja.
Ładnie to zapisałeś Jarku.
pozdrawiam |
dnia 22.02.2011 15:33
Wiersz jak obraz impresjonisty z dominującą sjeną.
Bardzo dobry. Pozdrawiam. |
dnia 22.02.2011 17:21
Pocztówka z Egiptu, współczesna i realistyczna. Dużo się dzieje pod tą zaćmą. Ciekawie się czyta :)
Pozdrawiam |
dnia 22.02.2011 20:41
a gdyby tak bez enterozy?..... |
dnia 22.02.2011 21:59
piękne wrażenia, wspomnienia, zrobiło się wakacyjnie. ja chce na wakacje!, pozdrawiam. |
dnia 23.02.2011 08:31
Idzi, tak od 1996 roku Amazonka:):)Ach ci Niemcy...
wiese- nie leniwym :):) Oj, nie. Nic nie poradzę ,że wyspy takie miano noszą. Pretensje trzeba byłoby mieć do Egipcjan i Anglików.Wiersz jest ekfrazą.Owszem w 1 wersji było:" przecieka "a co do "ze "wzgórza -zastanowię się jeszcze.Krokodyl? A po co?Fredro już wcześniej napisał. Oklepane:):)
Fart :):) taka dola przemytnika:)
Roman Rzucidło- nie tylko w pełni egipski, Arabia już nie taka felix...
Irgo- podoba mi sie twoja interpretacja, rdzawy sjenit faktycznie ,dodam że Asuan słynie z pokładów rudego granitu...
Ewa Włodek ,tak czasami bywa a Chińczyki trzymają się mocno:):)
Paweł Kowalczyk -zdumiałeś mnie Pawle, gdzie tu zapożyczenia? Chyba tylko muezzin i hamsin -jak mniemam większości czytelników znane...Wiedzą sie nie popisuję -oj nie ,nie:):)Cieszę się że chociaż pierwsza zwrotka:)Dobre i to:):)
kaziku 1 -trafna diagnoza.:):)
Joasiu jak widać:):)Cieszę sie:)
mercedes_ka strzał w 10:):)
woka ketjhof , sjena palona jest :):)a miałem chęć napisać o glinianym domku nubijczyka bez dachu ale to już byłaby malarska przesada ...
Elu ,oj sie dzieje a szczególnie w sąsiedniej Libii, ech:):)
Kukorze a gdyby?enteroza powiadasz? tez się zastanowię , rozważę:):)
Marylko a kto nie chce? Tylko że do Egiptu w najbliższej przyszłości raczej nie. I już po obietnicy prezesa...
Wszystkim za pochylenie się nad moim wierszem serdecznie dziękuje i pozdrawiam ! |
dnia 23.02.2011 11:17
chwilami więcej mówimy, aniżeli zamierzamy.
chyba obok ciebie podążam,
pozdrawiam |
dnia 23.02.2011 17:13
Rdzawy sjenit, flesz, który nie zdejmuje bielma i krzak gorejący - uchwycone w kadrze -budzą niepokój, mącą pozorną ciszę. Ciekawy wiersz.Robi wrażenie.Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 23.02.2011 21:00
Marylko przepraszam ze nie wytłuściłem Cię:):)
Kropku chyba tak:):)
Janeczko , dziękuję za wrażenie:):)
Pozdrawiam i dziekuję za odwiedziny:):) |
dnia 23.02.2011 22:57
Przewrotnie z ta kataraktą Jarku. I nasuwa się mądre powiedzenie:
i masz oczy i nie widzisz? mądry wiersz, z drugim dnem.
(Zdjęłabym to " mu")- potrzebne?
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 24.02.2011 06:25
Bożena:):) -zastanowię się jeszcze.,,,
Pozdrawiam i dziekuję za odwiedziny:):) |
dnia 24.02.2011 08:41
bardzo lubię czytać Twoje wiersze, afirmują życie, niezależnie od okoliczności:)
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 27.02.2011 10:23
JT-J: kilwater zniweczony falami odpływu
tak
tak
bardzo |