dnia 22.02.2011 07:10
Przyodziawszy - straszne wejście
i nie rozumiem dlaczego akurat weneckie maski. co ma piernik? |
dnia 22.02.2011 07:24
Ooo, super alegoria uzależnienia od hazardu! Kostium mi się spodobał: i odniesienie do legend arturiańskich, i do karnawału weneckiego, a nawet do Szekspira: wszak hazard - podobnie jak to wszystko, wpisany jest w kulturę, ale też - dla niektórych - sposobem na życie... Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.02.2011 07:25
RENA, pokerzysci mają "martwe twarze" jak w weneckich maskach, tylko oczy świecą. Przyodziawszy jest celowe, aby podkreślić, że w normalnych warunakch są inni, tutaj "przyodziewają się". Chodziło mi o wywołanie zgrzytu.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 22.02.2011 07:27
EWO, trafnie, odzcytałaś moją intencję, bardzo mi miło.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 22.02.2011 07:38
Idzi, interesujące spostrzeżenia. Dzieją się różne rzeczy, dzieją. Pokazałeś czym może skończyć się uzależnienie. Wszelkie uzależnienie. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Irga |
dnia 22.02.2011 07:43
Mnie uczyli, żeby unikać czasowników na początku wersu, ale tu ciekawie. |
dnia 22.02.2011 07:45
IRGO, dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam Cię serdecznie
Idzi |
dnia 22.02.2011 07:46
STANLEY, mnie tez tego uczono, ale czasem się wyłamuję.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.02.2011 08:00
Świetnie wpasowałeś pokerka w klimat średniowiecznej legendy. Uwspółcześniłeś ostatnia strofę, a wystarczy wille zamienić na zamki czy pałace, kobiety na damy, samochody na powozy czy (karety) podwójne znaczenie, no i oczywiście skarpety na onuce - morał ten sam bez względu na czasy. Konsekwencja :)
Z dużą przyjemnością przeczytałam ten wiersz.
Amatorka gier hazardowych :) pozdrawia |
dnia 22.02.2011 08:19
FART, bardzo mi miło przeczytać taki komentarz, cieszę się, że amatorka gier hazardowych tak go przyjęła.
Dziękuję i pozdrawiam sedecznie, Idzi |
dnia 22.02.2011 08:23
Wiersz przypomniał mi "Gracza" Dostojewskiego. Trafny ton i nastrój wiersza. Pozdrawiam. |
dnia 22.02.2011 08:35
WOKA KETJOF, rzeczywiście, może się kojarzyć. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.02.2011 09:36
tu Madame La Reine Noire, ma rację na zicher,
nic nie usprawiedliwia przyodziawszy;
szeleszczący stos: jeśli żetony, to nie szeleszczą,
jeśli czysty żywy, szmal- to nie stos;
dokonaj rekompozycji, by będące znikły;
tasowane karty nie wydają odgłosu, trzeba to inaczej nazwać;
o kilka tu za dużo, przecież miejsce zdefiniowałeś?
kobiet nie zostawiają; nie zmyślaj, nie te czasy, nie ten honor;
raczej nie odjeżdżają, raczej są przywożeni i odwożeni, i raczej
skromnymi, nieprzykuwającymi uwagi autami;
niekiedy ,raczej, nogami do przodu; nie zabija się koni
popracujesz eszcze na tekstem, co ? będzie fajnie :)
good luck, player :) |
dnia 22.02.2011 09:36
O tak , Idzi o hazardzie w konwencji maskarady. Bardzo tarfione!
Pozdrawiam:):) |
dnia 22.02.2011 09:47
WIESE, ano, popracuję i pochwalę Ci się poprawionym tekstem. Jezeli chodzi o kobiety, to zbyt dosłownie przyjąłeś. Chodziło mi o to, że przegranych kobiety opuszczają. Podobnie z tym odjeżdżaniem (pewnie, ze mają swoich kierowców).
Dziękuję za pochylenie się i konstruktywne uwagi. Hej!
PS I'm not a player. |
dnia 22.02.2011 09:49
JARKU, dziękuję, za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 22.02.2011 09:51
to się da wyczytać :) no-player :) |
dnia 22.02.2011 09:55
ciekawy temat, dla mnie tak odległy, dlatego chętni poczytałam, pozdrawiam. |
dnia 22.02.2011 09:55
Widzę, z wytrawnym playerem mam do czynienia.
bungler-player, Idzi, Hej! |
dnia 22.02.2011 09:57
MARYLU, dla mnie tez odległy jak ci rycerze. Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.02.2011 10:00
i nie czuję analogii ani z graczem,
ani z damą pikową, ani z baronem
krzeszowskim z lalki :)
inne czasy, inny obyczaj
prawie wszystko jest grą :) |
dnia 22.02.2011 10:17
O biedne Ginewry XXI w. Jakie królewny, tacy rycerze..
Pozdrawiam autora. |
dnia 22.02.2011 10:25
OXIE, ona skończyła w klasztorze, rycerze staczali boje dalej, o inne królewny.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 22.02.2011 12:38
A może tak:
O twarzach jak weneckie maski
w skupieniu zajmują miejsca.
Tutaj rządzą żelazne reguły,
a nad mini czuwa
weteran nagant,
który niejedną ruletkę obsłużył.
W atmosferze hawańsko-burbońskiej
pazerne oczy pałają
żądzą zawładnięcia
szeleszczącą stertą.
Rozmowa sprowadza się
do kilku najprostszych,
jednoznacznych, na wagę złota, słów.
Reszta jest milczeniem
zakłócanym przez
szmer tasowanych kart.
I tak do trzeciego kura.
Tu pozostawiają wille i kobiety,
stąd wyjeżdżają
trudnymi do zapamiętania
markami samochodów,
lub wychodzą w skarpetach,
bywa, że nogami do przodu.
In gambling they trust. |
dnia 22.02.2011 12:45
Ciekawe spojrzenie na fenomen kasyna, nic czego bym juz nie wiedzial mimo wszystko podoba mi sie sposoba w jaki napisano ten utwor. |
dnia 22.02.2011 12:48
stertą- pulą
szmer to jeszcze nie to; ja bo bym wpisał : śmiech;
karty się tasuje lub miesza;
trudnymi do zapamiętania markami samochodów-
na pewno nie wyjeżdżają markami, a samochodami :(
pracuj dalej :) |
dnia 22.02.2011 12:51
PAWLE, miło mi to słyszeć, dziękuje i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.02.2011 13:01
WIESE, jest to pula w nieładzie usytuowana na środku stołu, banknoty poskładane niedbale, stąd sterta.
Ten odgłos kart, to kilkakrotne terknięcie mieszanych kart, śmiech też nie pasuje, wiesz, o co mi chodzi takie trrrrt.
No przecież mówi się jeździ fordem, toyotą itd, niekoniecznie samochodem marki ford, toyota.
Ale pracuję dalej.
Hej |
dnia 22.02.2011 13:26
ale głośne, demonstracyjne tasowanie kart
jest nieeleganckie :) i szpanerskie raczej :)
tak, pojedyncza metonimia ma uzasadnienie,
zbiorowa- jakby mniej ?
szkoda, że wojrojtek abest :) |
dnia 22.02.2011 15:07
wychodzą do przodu
boso w skarpetkach
;-)))))))))
pozdr |
dnia 22.02.2011 16:30
a nad mini czuwa
nagant doświadczony
ruletce podsuwa
swoje kalesony
Pozdrawiam. |
dnia 22.02.2011 17:32
Idzi, uważam, że pierwszy dwuwers warto zmienić. Może bez przyodziawszy(?):
weneckie maski
w skupieniu zajmują miejsca
etc
dalej bardzo fajnie; uzależnienie od pokera, brrr
Pozdrawiam :) |
dnia 22.02.2011 17:57
J&J, uruchom wyobraźnię. Dzięki i pozdrawiam.
Idzi |
dnia 22.02.2011 17:58
JACKU, dziękuję za ślad i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.02.2011 17:59
ELZBIETO, właśnie zmieniłem, chyba lepiej jest teraz.
Dziękuję za sugestię i pozdrawiam , Idzi |
dnia 22.02.2011 20:49
pierwsza cząstka to pomylenie pojęć i czasów - co innego nagant, co innego weneckie maski! do tego dwa pierwsze wersy wybitnie nie po polsku, że o logice przekazu nie wspomnę!
mam wrażenie poupychania mnóstwa tzw. nośnych rekwizytów, które same w sobie jeszcze wiersza nie czynią!
nie przekonuje mnie ten tekst w najmniejszej mierze! |
dnia 23.02.2011 02:26
raczej niewiele ci rycerze zwojuja
i nie ma tam rycerskiej szlachetnosci zapewne...
ale nalog
z nalogami trzeba walczyc
wiec niech wojuja rycerzyki uzaleznione albo niech gina marnie
tylko nieliczni wroca z wojennymi lupami
pozdrawiam
:> |
dnia 23.02.2011 05:34
KUKOR, przyjmuję słowa krytyki, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.02.2011 05:38
RODI, nie ma tam miejsca na szlachetną rycerskość.
Niektórzy wszystko tam zdobyli.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.02.2011 17:20
A o jakim to okrągłym stole autor pisze? :))) E tam, ta ostatnia zwrotka ograniczyła zdecydowanie mój odbiór.Nie nadążam już za Tobą Idzi:))) Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 23.02.2011 23:05
Przyodziali- tak czytam, nasuwa się kilka delikatnych wygładzeń,
szeleszczącym stosem- drażni-wydaje się zbędne.
Jeszcze z kilku delikatesików tego typu, zrezygnowałabym.
Nie jest źle, pomysł masz i to niezły.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 24.02.2011 05:34
JANINO, żartujesz sobie z rycerzy i ich "walecznosci".
Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 24.02.2011 05:36
BOŻENO, własnie dlatego w drugiej wersji pozmieniałem trochę, myślę, że jest lepiej.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 24.02.2011 09:05
konsekwentnie poprowadzony, jest klimat;)
pozdrawiam |
dnia 24.02.2011 09:10
BOLS, miło mi to słyszeć, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 27.02.2011 10:21
Idzi, mnię się widzi :) |
dnia 27.02.2011 20:52
Pięknie Idzi, przepięknie.
Pozdrawiam
Marek |
dnia 28.02.2011 07:01
WIERCIPIĘTA, Cieszę się i dziękuję.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 28.02.2011 07:02
MARKU, miło mi, że się podoba. Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |