Pamięci tych Tysięcy Walecznych, którzy nie opuścili Warszawy
I legli za Nią
na wieki
Skończył się sen o szpadzie i walka o Polski serce,
Padła nasza Nike, co wiodła nas w bój desperacki.
Gdy lochem błotnym pełzliśmy drogi szukając omackiem,
Oko cyklopie siepacza triumfem błyskało krwiożerczym.
Wobec świata całego o wolność najświętszą bitwę,
Przegrało niechybnie wojsko, najmłodsze w dziejach
Z kurzem i dymem pożarów, przez ognia i skier zawieje
Z trzewi naszych szarpanych bluźniercza płakała modlitwa:
rPanie! Który oglądasz naszej stolicy konanie,
Twe imię na naszych sztandarach - tych najwierniejszych, do skonu,
Aleś Ty "Gott mit ihnen, Tyś jest na pasach Teutonów"
I z naszej Golgoty wołamy "Eli lamma sabakthani?"
Wy! Z Parasola i Zośki, Wy z Żywiciela i Baszty
Wy z Kryski i od Krybara, z Wigier i Kilińskiego
Z Jerzyków, z Miotły i Chrobrych i z Boru Kampinoskiego
Historia pomniki Wam stawi i flagi wciągnie na maszty
Wy wszyscy! o wilczych zębach zmagań nadludzkich mocarze
Nimb Wasze imię otacza polskich martyrów korona
Wam poda Nike z Termopil miecz Bemów wawrzynem zielony
I wwiedzie Was w panteony na wiekopomne ołtarze.
*wiersz autorstwa Władysława Krzyżana (Krystyna Strzeleckiego), 1998
nie zdążył się nim podzielić
dziękuję Wujku
Dodane przez wiercipieta
dnia 10.02.2011 07:13 ˇ
11 Komentarzy ·
1121 Czytań ·
|