wam się tylko wydaje że to po czym idę
to chodnik naprawdę linia moich kroków
przecina wzdętą próżnię z której daremnie usiłuję zbiec
chwytając bezsilnym wzrokiem płachty światła
łopoczące u stropów latarń
(zapomnę o empirii złudzenia
wracając w podniebną rzeczywistość)
wam się tylko wydaje że to co robię
to są zakupy tylko udaję że wziąłem koszyk i
zbieram towary z półek a przy kasie
tylko wykonam gest jakbym wyjmował
niewidzialny portfel i położył banknot
(przywrócę niepamięć
wszystkich pierwotnych faktów)
i ciągle to jedno pytanie
czyja to ręka
zmiata do popielniczki
wszystkie wierzchołki placu grunwaldzkiego
jak wykwintną kolumnę popiołu
ze stygnącego między moimi palcami
papierosa
Dodane przez Roman Rzucidło
dnia 10.02.2011 07:11 ˇ
7 Komentarzy ·
820 Czytań ·
|