Nie dowiesz się, że dziś padał deszcz,
za szybą w oknie mokną pelargonie.
W parku nuciłam nowej zwrotki wiersz.
w piątek kolację znów zjem samotnie.
Nie poznasz moich wzruszeń i drżeń
na kolejnej w kinie oglądanej komedii.
Barwy skóry, którą musnął lata cień,
woni perfum kupionych w modnej drogerii.
Nie dowiesz się, jaką moc nie wysłane mają słowa
obudzona szukam powodu na istnienie.
Jak Kunderę czytam w pracy od nowa
i nieśpiesznie wchodzę do domu po schodach.
Dodane przez spokoik
dnia 03.02.2011 17:05 ˇ
7 Komentarzy ·
1164 Czytań ·
|