kora gładka żywicą nienabrzmiała
nieskruszona latami
pierwsze kwiaty bez lusterka
pąk za pąkiem biodra już szersze
nie wiedzą o przymrozkach majowych
niebezpiecznych dla przyszłych owoców
bo niby skąd jak ojciec nie zdał matury
lub poprawki nie zrozumiał
obok zapach pylącego obowiązku szuka ciepła
światła i miejsca dla siebie
sopel ponocny zabiera zczerniały płatek
jak łza matki jej uśmiech wiosenny
przyjdź opowiem ci jak wygląda jabłko
smakuje truskawka pachnie bez
Dodane przez guzik
dnia 06.05.2007 12:49 ˇ
9 Komentarzy ·
1048 Czytań ·
|