dnia 03.02.2011 05:48
Kasyda o niemożności napisania kasydy. Bardzo ciekawie.
Najciekawsza hikma.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 03.02.2011 05:58
oj, zwyczajna niemoc niewiernej :)
pierwszy raz Cię usiłowałbym naprawić,
rozbijając, fakt, spójność - sięgnęłam źródła
o ile ideał sięgnął bruku, czy poziom sięgnął dna,
czy uczucie sięgnęło zenitu- są o.k., o tyle sięgnęłam
dna- potrzaskuje; może dlatego, że sięgnąć czego
to stacja końcowa sięgania, efekt ostateczny, bez continuum?
w sumie stworzyłaś hikmę, ładnie markując kasd
no i moja obsesja: się :) szósty wers : się wzbić :)
bardzo mi się podoba, naprawdę, bols :)
hej |
dnia 03.02.2011 07:21
Idzi, a to niespodzianka;)
dzięki, pozdrawiam
ciekawa jestem dalszych komentarzy, |
dnia 03.02.2011 07:35
wiese, tak, się wzbić brzmi lepiej,
poproszę Moderatora o zmianę;
Zastanawiałam się, zespala forma- powtarzający się wers;
próbowałam różnie, ale nie udało się lepiej,
co nie znaczy, że do tego nie wrócę, za czas jakiś;
dzięki za dostrzeżenie markowania,
pozdrawiam;) |
dnia 03.02.2011 08:12
Autorka jest u żródła, ma pióro i oślepia ją słońce:))
to bardzo dużo!
dyg autorko |
dnia 03.02.2011 08:58
Dlaczego kasydę a nie wiersz? Tak byłoby bardziej po naszemu. To pytanie musiało paść :) Wiersz mi się spodobał :) Pozdrawiam |
dnia 03.02.2011 09:44
hikma
mnie przymurowało, więc jeszcze na wydechu, powiem, że:
bardzo bardzo...
i serdecznie. |
dnia 03.02.2011 09:48
Nie przepadam za wierszami o pisaniu wierszy.
Ten jest wyjątkowo zgrabny i ujmujący.
Pozdrawiam. |
dnia 03.02.2011 10:06
mam wrażenie bols, że to stan oczekiwania na pierwsze przebiśniegi. wtedy pióro poprowadzi Cię samo. pozdrawiam. |
dnia 03.02.2011 10:08
Ty wzlatuj i wzbijaj się:), może nie opisuj? Miłość jest, wystarczy jej...A zadumałem się i rozrzewniłem. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.02.2011 10:27
Na prośbę Autorki 6. wers wiersza został zmieniony.
Jego poprzednia wersja:
nie mogłam wzbić się |
dnia 03.02.2011 11:13
hmm... tylko tyle powiem |
dnia 03.02.2011 13:10
dobre! naprawdę dobre.
Pozdr. |
dnia 03.02.2011 16:34
chciałem poderwać dziewczynę
na dyskotece
poznałem brzydką chorobę
chciałem wywołać rewolucję
urodziłem dyktatora
usiadłem w ogrodzie
wieczorem zaśpiewał słowik
i wtedy uświadomiłem sobie
że od dawna czekam
na jego powrót
:), ot taka refleksja.
Pozdrawiam |
dnia 03.02.2011 17:07
:))))))))))))))) |
dnia 03.02.2011 17:18
Oxie, dzięki, to bardzo dużo:))
Paweł Loba, jest wiele powodów - przestrzeń fizyczna /dużo słońca/, mentalna - w sensie ekspresji - formy emocji, melodyka, pewne zasady kompozycji, do których chciałam się odnieść /nie robię tego prawie nigdy/i to, że lubię kasydy, które napisał Lorca, a wreszcie prozaicznie- przeczytaj głośno wiersz i kasyda... |
dnia 03.02.2011 17:50
Stare, arabskie kasydy zaczynały się od żalu po koniu, wielbłądzie, a czasem nawet po kobiecie. Dalej, były wyrażane długim tekstem refleksje i morały. Źródło, z którego peelka nie może uronić kropli, jasno sugeruje, że nie będzie kasydy; potem też symbolicznie. Świetnie. |
dnia 03.02.2011 17:53
szwankuje mi komputer, już trzeci raz podchodzę... |
dnia 03.02.2011 17:55
JagodO, woka ketjof, dziękuję, bardzo mi miło |
dnia 03.02.2011 17:56
Marylo, dzisiaj kupiłam sobie biały kwiatek-jasminum:) |
dnia 03.02.2011 17:59
Bogdan, polecę...nie wiem jeszcze, w którą stronę; dzięki |
dnia 03.02.2011 18:01
moderator2- dziękuję bardzo |
dnia 03.02.2011 18:02
enigmayic, zaiste, enigmatycznie:) |
dnia 03.02.2011 18:17
Arti, aż tak, dzięki:) |
dnia 03.02.2011 18:22
Jędrzej Kuzyn - ładna refleksja:)
Madoo ...a książka leci nad oceanem:))) |
dnia 03.02.2011 18:23
Elżbieto, dzięki serdeczne:) |
dnia 03.02.2011 18:26
Wszystkim komentującym bardzo dziękuję
i pozdrawiam serdecznie:)
-mam problem z komputerem, stąd ten pośpiech i lapidarność |
dnia 03.02.2011 18:54
Butch Cassidy!
Sięgał do źródeł i wyrywał pióra,
aż odleciała mu głowa i coś,
czego na szczęście nie widział.
Dla mnie za słodkie. |
dnia 03.02.2011 19:23
stepowy, komentarz nie za słodki;
jakaś równowaga być musi, dzięki |
dnia 03.02.2011 19:24
[b]stepowy[/b], ok. komentarz nie za słodki. |
dnia 03.02.2011 20:00
kolej na kasydę o nienawiści
myślę, że będzie przebojem:) |
dnia 03.02.2011 20:08
tak, nienawidzę przypalonego mleka:) |
dnia 03.02.2011 20:58
zadajesz sobie pytania, dzielisz się doświadczeniem.
lubię, nie tylko to.
przyjemnie mi, zwyczajnie,
pozdrawiam :) |
dnia 03.02.2011 21:43
frank01, przeoczyłam nick, przepraszam, j.w. |
dnia 03.02.2011 21:44
kropek, tak, nic nadzwyczajnego,
pozdrawiam:) |
dnia 04.02.2011 00:46
bols tryb przypuszczający się ziścił , bo kasydę napisałaś plusqamperfectum:):)Piękne!
Pozdrawiam z głębi nocy:) |
dnia 04.02.2011 03:02
zazwyczaj tak jest
jak juz cos do czegos to zawsze cos :D
pozdrawiam
;> |
dnia 04.02.2011 08:21
Jotek, nie spodziewałam się takich komentarzy, dzięki:)
pozdrawiam, z nowym dniem |
dnia 04.02.2011 08:24
rodi, może by warto przyzwyczaić się/?/, dzięki.
pozdrawiam:) |
dnia 04.02.2011 16:59
Beato, cel został osiągnięty. Pellkę oślepiło słońce, więc słowa tu na nic. Iluminacja wystarczy. Podoba mi się kolejny dobry pomysł na wiersz i sposób wykonania. Serdeczności! |
dnia 04.02.2011 22:33
Janino, dziękuję i pozdrawiam serdecznie:) |