dnia 02.02.2011 06:23
Najbardziej druga trafia do mnie. trzecia już po niej nic nie wnosi moim zdaniem. Całość trochę jak strzał z pistoletu. |
dnia 02.02.2011 09:02
Skąd u pl-a takie krwiożercze myśli
może zbyt dużo filmów Tarantino
się naoglądało |
dnia 02.02.2011 09:17
temat aktualny, trafia też forma;
pozdrawiam;) |
dnia 02.02.2011 09:33
byle skutecznie - nie mam zaufania do nieudanych samobójców..
aha - przypomniało mi haiku Georg'a Achte o tytule "Sylvia P.lat 31"
gdy chciałem zrobić
kanapkę ty zamiast głowy
miałaś piecyk gazowy |
dnia 02.02.2011 09:36
Do mnie najbardziej trafia pierwsza. Mocna. Wskutek tarć(cia) mózgi i myśli miewamy gorące jak płomień kuchenki gazowej. A gdy regulacja płomienia zawodzi bywa bardzo przykro.
Pozdrawiam. |
dnia 02.02.2011 09:40
mi się osobiscie podobają twoje wcześniejsze wiersze (mam na myśli te z wcześniejszego wątku, nie wiem, czy powstały przed tym) podoba mi się ten bunt, te emocje i kwestie, ktorych dotykaja, z tym, że dla mnie za dużo tam wykrzyczeń, wezwań do., manifestów i trochę za dużo słów (ale może to wina mojej minimalistycznej maniery, którą ostatnio uskuteczniam, a raczej staram się uskuteczniać) dziękuję za zaproszenie, i w rewanżu-zapraszam do mnie. |
dnia 02.02.2011 10:32
nie znalazłem tu tego psa... |
dnia 02.02.2011 11:31
zabij siebie, ale zostaw ten świat
przecież psy nie mogą błądzić w nicości?
prawda z kuchni gazowej to propan-butan?
czy to może walka z rosyjskim gazem,
płynącym tranzytem przez białoruś ?
iluminacja: esteś wrogiem łukaszenki?
dlaczego? on taki dobry, i wąsy ma jak chrabąszcz?
i jeszcze bron palna posiadana nielegalnie ?
jeja, ale się wyprawia
hej |
dnia 02.02.2011 11:46
woody: na razie tylko straszę ;)
darso: a bo mam dość już tych wszystkich falen andżeli... xP
bols: dzięki:)
Grzegorz Ósmy: a któż to się zabić nie próbował? ja chyba nie znam...;)
nitjer: dziękuję.
maga: a wiesz że mi też? :) dzięki, chętnie zajrzę ;)
mastermood: czeka na miskę...;)
wiese: to tylko podpucha stary
zimny prysznic
jak ktoś się dał nabrać to trudno
życie trwa dalej
śmiesznie będzie jak się za tydzien zabiję...:)
Ps. pozdro od bralczka. wrócił z egiptu
mówi że niezła jazda, przywiózł jakieś pamiątki...;)
hej
Pozdro dla wszystkich ;) |
dnia 02.02.2011 12:40
1 najbardziej :) |
dnia 02.02.2011 12:46
dzięki :) |
dnia 02.02.2011 14:07
Zabij świat zaczynając od siebie - czyli: zabij się, a nie bedziesz mieć problemów ze światem... Hmmm... logika samobójcy (potencjalnego i faktycznego). Pies chyba jest pogrzebany tu, że świat i tak zostanie...Tak czytam, czy zgodnie z zamysłem Autora? Zwięzła forma ułatwia odbiór, przynajmniej mnie. Pozdrawiam. |
dnia 02.02.2011 15:50
wiersz wędka, łowi słowo jak rzecz, a rzecz przeciw słowu jest.
Arti, czytam cię. czytam.
pozdrówka :) |
dnia 02.02.2011 16:57
eee
bez przesadyzmu,
wystarczyłoby
będzie mi przykro
czytając twój
nekrolog
pozdr. |
dnia 02.02.2011 17:25
Manifesty, deklaracje, wyrażanie buntu. Nic nowego, nie będę wymieniał przedstawicieli wielu pokoleń poetyckich, którzy głosili
podobne hasła. Czynili to w sposób przekonywujący, bardziej poetycki, mając ku temu powody. Nie tylko powody, także kreacje
o charakterze ponadczasowym, nawet uniwersalizmy, nie mówiąc o micie. Jeśli dzisiaj ktoś rzuca podobne hasła, niech nie liczy na poklask..... chyba że poda coś nowego. Nie sądzę aby to była osobista deklaracja autora. raczej posługiwanie się podmiotem.
A to też niczego nowego nie wnosi. Pozdrawiam.
JBZ |
dnia 02.02.2011 19:55
Ewa Włodek: wiersz z założenia kierowany jest do potencjalnego samobójcy, podsycanie do samobójstwa oraz udawany żal w poincie, miał wywołać w nim konsternacje, coś czego się nie spodziewa. Dając mu zgodę na samobójstwo, zabieram mu coś intymnego... może jest to jakieś lekarstwo, kto wie...
kropek: kropku, ważne że jesteś...
słowa sa błogosławieństwem i przekleństwem zarazem :) ;)
JagodA: oj tam, z przesadyzmem właśnie! :P dzięki za zrozumienie ;)
JBZ: to nie jest manifest
tu nie ma co manifestować
tu trzeba myśleć jak pomóc
Pozdro |
dnia 02.02.2011 20:32
gdyby całość była tak dobra jak początek, byłby to bardzo dobry wiersz.
pozdrawiam |
dnia 02.02.2011 20:51
podoba mi się, zmieniłabym ostatnia frazę, chyba tak jak Jagoda? |
dnia 02.02.2011 21:13
Mogę pomóc?
Serdecznie. |
dnia 03.02.2011 09:42
chciałam drogi Arti rzec
że z ostatniej wyrzuciłabym jakiekolwiek przejawy człowieczeństwa.
nie wiem dlaczego zostawiłam w swoim spuentowaniu:
przykro..
maszynom podobni, bez czucia, współczucia, łez - powiino stawiać do pionu. |
dnia 03.02.2011 11:22
Arti ,znowu poleciałeś!W krótkiej formie -tyle treści, początek wymiata.
Końcówka może z racji empatii peela ,przykro -bez?
Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 03.02.2011 12:05
macie rację, muszę dopracować pointę... będę dumał jeszcze.
dzięki i pozdrawiam serdecznie |
dnia 04.02.2011 03:08
ok...
ale jakos tak bez polotu dla mnie
prawdziwie nawet, ale
bez uniesien
pozdrawiam
;> |