dnia 31.01.2011 08:35
w śpiewie słownika nigdy nie poczujesz śpiewu słowika.
super wiersz!
pozdrawiam |
dnia 31.01.2011 08:38
A słow(n)iki spać nie dają...Woka co za wiersz! Poraża te dziesięć procent ...A pytania w końcowej cząstce -i... jakie odpowiedzi?Nie da sie uchylić pytań. Przerwy nie ogłaszam.Chociaż wciska sie natrętne banalne jestesmy tym co jemy...Świetny wiersz.
Pozdrawiam! |
dnia 31.01.2011 08:42
woka k, podpisuję się pod stwierdzeniami moich poprzedników. Podoba mi się BARDZO. Pozdrawiam ciepło. Irga |
dnia 31.01.2011 08:44
I mnie sie podoba i podpisuję sie pod Trójką poprzedników.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 31.01.2011 08:47
...o wychowawczej roli bajek w dzieciństwie,
bardzo, bardzo wrażliwie;)
pozdrawiam |
dnia 31.01.2011 09:11
Jarosław Trześniewski-Jotek
Chociaż wciska sie natrętne banalne jestesmy tym co jemy.
A więc Jarosławie
jesteśmy głównie świnią, krową, warzywkiem, czymś co ma skrzydła i pojęcia nie ma jak je wykorzystać oraz
okazjonalnie
czymś lekkim, śpiewnym, powiewnym, subtelnym.
wiem, nieciekawie to brzmi
(przepraszam Woka)
serdecznie i już zmykam :) |
dnia 31.01.2011 09:16
najłatwiej czyta się jak prozę - więc "wierszowatość" wątpliwa (msz) |
dnia 31.01.2011 09:31
Dla mnie to tylko wstęp do czegoś, jest myśl, ale nie rozwinęła się w pełni obraz. |
dnia 31.01.2011 09:32
Słowik to czy skowronek?:)Mało im żab i ślimaków?:)Bardzo dobry! Pozdrawiam. |
dnia 31.01.2011 12:45
W wierszu zawarta ciekawa refleksja; fajnie się czyta. Wyliczanka wielce wymowna :)
Pozdrawiam |
dnia 31.01.2011 13:15
musz przyznac racje Christosowi, jest fajne wejscie, nad koncowka bym jeszcze pomyslala :) |
dnia 31.01.2011 13:31
słowik to a nie skowronek się zrywa...jest pisklę, wiersza ni ma. |
dnia 31.01.2011 17:13
Próba przerobienia publicystyki na lirykę nie u wszystkich zyskała akceptację.
Pokazywałem ten wiersz na innych portalach i reakcje były podobne: od zachwytu do protestu.
Kilku autorów, których podziwiam, pochwaliło ten wiersz, dlatego go tutaj pokazałem.
Jest to też jeden z pięciu wierszy, które brały udział w konkursie (jedynym w którym kiedykolwiek brałem udział) i zostały wyróżnione.
Przaznano w nim 4 nagrody i cztery wróżnienia a uczestniczyło ponad ośmiuset autorów.
Dlatego myślę, że to jednak jest wiersz, tyle że niezbyt jest podobny do takich wierszy, do których przeciwnicy są przyzwyczajeni.
zarówno dla zwoleników, jak i dla przeciwników cytuję inny, (też mimo wszystko) wiersz:
śpiew słowika
przez dwadzieścia sześć
lat słyszałem tylko raz
przy autostradzie
wszystkim bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam |
dnia 31.01.2011 17:46
Chcę jeszcze dodać, że ptakami interesuję się od wielu lat, potrafię też odróżniać niemal wszystkie europejskie ptaki po głosach. Nie muszę ich widzieć a wiem który to. Około szściuset gatunków z około ośmiu tysięcy gatunków na świecie.
Dlatego o nich piszę, bo widzę, że niektórych ptaków coraz mniej a inne zniknęły zupełnie, mimo że kiedyś mogłem je widzieć. |
dnia 31.01.2011 17:50
a to pięknie;) |
dnia 31.01.2011 18:40
ciekawie, pozdrawiam. |
dnia 31.01.2011 19:45
Znów wywołałeś wspomnienia. Kieduś już skarżyłem sie, że mój słowik z ewnagielickiego cmentarza przestał śpiewać. Cóż on on tam robił we frankońskich krajach? I teraz łysy co na niebie o godzinie 23 jest jakby smutniejszy i blado świeci. Pytasz kto nam zaśpiewa? Dla mnie śpiewaj silniki samochodów i uszczęśliwieni przez Żabkę miłośnicy mocnych trunków.
Pozdrawiam |
dnia 01.02.2011 05:16
Ciekawe opowiadanie.
Pomyślałem o stu procentach kurczaków, które nie zdążą powiedzieć ko, ko ,ko lub kukuryku.
Pozdrawiam. |
dnia 01.02.2011 14:50
Gratuluję umiejętności.
Kiedyś podobnymi umiejętnościami popisywał się w "Zwierzyńcu" Michał Sumiński, postać niezmiernie sympatyczna.
Podjęty przez ciebie temat również niezwykły.
Wolałbym jednak żeby z PP nie robić Wikipedii.
Gdybyż w temat wlał więcej liryki, może powstałby z tego ciekawy wiersz. Zmartwienie też można podnieść do rangi wiersza,
pozdrawiam z Gandawy |