dnia 24.01.2011 19:57
Ursula Le Guin by się nie powstydziła:-) Trochę pompatyczne, ale czemu nie, mała dawka promieniowania i podziwianie deszczu meteorytów może być zabawna. Pozdrawiam:-) |
dnia 24.01.2011 20:30
orszulka le gumina ?
iee tam, ja bym nie przejmował - podobno na jukatanie znaleziono kalendarz na kwiecień 2013 rokiego.. |
dnia 24.01.2011 21:07
2012
jeszcze się o tym mówi?
okulary mam :)
kosmiczna Ruth :) |
dnia 25.01.2011 01:53
Ruth
ok, orzeszki w dziupli ... kusza, no kusza bez dwoch zdan ;>
czaszki troszke tworza mroczny klimat (tu mam na mysli wystroj wnetrza dziupli)
no, jeszcze zalezy co tam maja do powiedzenia
podejrzewam, ze parasolkowe drineczki rozkreca imprezke o tyle, o ile nie bedziemy sie bawic w ten koniec swiata
bo jak bedzie koniec swiata to zadna dziupla mnie nie skusi
koniec swiata - koniec imprezy , ide do domu, z zacmieniem czy bez...
Ruth, umowa stoi ???
;DDDDD
troszke frywolnie pozwolilem sobie, wybacz ;>
masz tak charakterystyczny styl i tak ciekawie i lekko nim wladasz, ze...
no jestem "za", jestem "za" i nawet nie "przeciw" ;>
pozdrawiam |
dnia 25.01.2011 05:44
RUTH, wciągasz w głebiny wyobraźni, uruchamiasz najcieńsze struny wrażliwości, czy wpuścisz i do dziupli i podzielisz się zasobami?
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 25.01.2011 06:23
Ruth, to się nazywa lewitacja . Podobno baaaaaaaardzo dawno temu ród ludzki czynił to nagminnie, teraz tylko uprzywilejowani osobnicy ;). Tobie się udało. Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam ciepło. Irga
P.S.
Niech nas Niebiosa chronią od wszelakich zaćmień |
dnia 25.01.2011 07:49
Ruth -bardzo:):)
Pozdrawiam asekurując sie przed zaćmieniem dwóch ( aż!)słońc:):) |
dnia 25.01.2011 07:59
Surrealistyczne, błyszczy pomysłami, podoba się.
Pozdrawiam. |
dnia 25.01.2011 07:59
Jak koniec świata, to koniec świata z tym wierszem, co by to nie miało znaczyć. |
dnia 25.01.2011 08:44
Bać się nie ma czego
przecież parasolki w drinkach
ochronią nas
przed deszczem meteorytów
trójwymiarowe okulary przed
promieniowaniem kosmicznym
tylko tyle we mnie zostało |
dnia 25.01.2011 10:17
za rozwlekle jak na zawartość treści
przykładowo:
w ukrytej (wiadomo że przed ciekawskimi) dziupli (wiadomo że w drzewie) gromadzę zapasy (widomo że na cięższe czasy) itd. |
dnia 25.01.2011 13:42
Ruth, he he ja tez mam dziure w drzewie ;))
dobrze, ze nie wierze w takie przepowiednie ;) |
dnia 25.01.2011 14:37
I tam dwa słońca, kiedyś po spożyciu widzałem trzy:). Jest klimatycznie i pięknie, jak to u Ciebie. |
dnia 25.01.2011 15:59
albo mam dejavu, albo czytałam już ten wiersz. możliwe? był gdzieś wcześniej publikowany? |
dnia 25.01.2011 17:35
lulabajko, odpowiem Tobie pierwszej - nie, nigdzie nie był publikowany. Nowością jeszcze pachnie :)
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 17:48
Bogdanie, wiersz powstał dwa tygodnie temu, a wczoraj na wp.pl pojawiła się informacja, że jakiś australijski astronom przewiduje ukazanie się dwóch słońc pod koniec 2011 lub na początku 2012.
Zjawisko to będzie spowodowane przez wybuch gwiazdy w Pasie Oriona.
Szczegółowe informacje są dostępne na Odkrywcy pl. - sama muszę jeszcze raz na to zerknąć.
Bardzo dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 17:57
Madoo, jak miło Cię widzieć :)))
...Ale ja nie piszę o Końcu Świata...he, he :)
A dziuplę trzeba mieć, a w niej zapasy :)
Pozdrawiam cieplutko - Ruth. |
dnia 25.01.2011 18:08
mastermood, miałam ,,przeczucie'' dotyczące tych dopowiedzeń.
Dziękuję, za zwrócenie mi uwagi - poprawię.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 18:10
wierzba, bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 18:12
2012? Ponoć już pod koniec 2011 eksploduje Supernowa.
Po wybuchu Betelgezy pojawią się dwa Słońca
i mamy dwa tygodnie bez nocy, na pisanie ;)
Ale zakręcasz Ruth swoimi wierszami :)) z przyjemnością czytam. Nie myślałaś o prozie sf? Masz tyle pomysłów.
Pozdrawiam |
dnia 25.01.2011 18:17
aniwax, to tylko rok 2012, pewnie będzie podobny do 2011 :)
Bardzo dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 18:41
Elu, aż się boję... :)
Właśnie Bogdanowi pisałam o przewidywaniach związanych z Betelgezą , a ,,pomysł'' z dwoma słońcami sprzed dwóch tygodni,.. Jeszcze czekam na info o nowo odkrytych piramidach i następnych kryształowych czaszkach - musi być 13 /starożytnych /.
Ja się tylko zastanawiam, co na te dwa tygodnie bez nocy, powiedzą nietoperze. Oj, ja też piszę w nocy - kurczaki :)))
Dziękuję Elu za ciepłe słowa, a o prozie nie myślałam.
Mam bardzo mało czasu, a pomysły na zagospodarowanie go, mnożą się jak króliki.
Pozdrawiam cieplutko - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 18:44
woka ketjof, bardzo dziękuję za ciepły komentarz i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 18:52
Jarku, bardzo dziękuję ;)))
Jak widać trzeba się przygotować na te dwa słońca...i dwa tygodnie bez nocy :)
Pozdrawiam cieplutko - Ruth. |
dnia 25.01.2011 19:04
IRGO, bardzo dziękuję za tak miłe słowa...
Supersoniczne Sfinksy z Oriona lewitują kiedy chcą - taka ich ,,kociaperska'' natura :)))
Zaćmienia, tylko z miłośći :)
Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 19:09
Idzi, moja dziupla stoi przed Tobą otworem...:)))
Bierz co chcesz, dużo mam :)
Bardzo dziękuję za piękne słowa i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 19:20
rodi, bardzo dziękuję za taki fajny komentarz :)))
Czaszki są przemiłe, błyszczą i plotą trzy po trzy, a orzeszków wszelkich pod dostatkiem. No i drinki...żyć, nie umierać :)
Pozdrawiam cieplutko - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 19:29
JagodO, będzie przecież ten 2012. Zobaczymy co nam przyniesie :)
Okulary też mam, i zapas orzeszków :)
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 19:35
Grzegorz Ósmy, już mi o tym Czaszka Przeznaczenia z Belize wykłapała. Ale Maje powinni mieć do maja, nie do kwietnia tego trzynastego rokiego :)))
Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 19:57
dzunga, bardzo dziękuję za tak ogromny komplement, ale gdzie mnie, takiemu małemu żuczkowi...:)
Ale to miłe z Twojej strony i jeszcze raz dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 25.01.2011 20:34
Trzynaście moja cyfra a na dodatek gadatliwych czaszek,wpisuje się na tę imprezę,drinki zostawiam innym,pozdrawiam serdecznie,Ewa. |
dnia 25.01.2011 21:00
Heh, na w lasne oczy zobaczyć koniec świata:) I brać udział w przedstawieniu No głupoty piszę, wiem.
Fajne, a już trzynaście niezwykle gadatliwych czaszek - do zapamiętania na gorsze czasy:)) |
dnia 25.01.2011 22:27
Ewka64, zapraszam, zapraszam, niczego nie braknie :)))
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 25.01.2011 22:35
sykomoro, bardzo dziękuję za komentarz i mam nadzieję, że nic złego nas nie spotka...:)
Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 26.01.2011 10:02
jak widać niezbadane są ścieżki moich myśli, dzięki za odpowiedź :) wydaje mi się, że słabą stroną wiersza jest ogromny eklektyzm. od bibliotek aleksandryjskich po okulary trójwymiarowe. nie wydają mi się zgrabnie sprzęgnięte. w sumie z trzech podobają mi się dwie części:
Mam małą dziuplę w drzewie
ukrytą przed wzrokiem ciekawskich
a w niej
zgromadzone na ciężkie czasy
zapasy
Błyszczą w kącie złote orzechy
i trzynaście niezwykle gadatliwych
kryształowych czaszek
oraz
Bać się nie ma czego
przecież parasolki w drinkach
ochronią nas
przed deszczem meteorytów
trójwymiarowe okulary przed
promieniowaniem kosmicznym
Jutro będzie można podziwiać
całkowite zaćmienie
dwóch słońc
ale obydwie uderzają w inne tony, stanowią inną percepcję, inny styl. - to tak parę słów od lulki marudy :))
Pozdrawiam :) |
dnia 27.01.2011 08:20
niedopowiedzenia nie są dobre;
to już trzeba było do końca:
trzynaście czaszek, przygarść orzechów
pióro żar ptaka dżem jagodowy
dwie beczki całkiem pustego śmiechu
wszystkiego strzeże smok siedmiogłowy
płetewka |