tu gdzie trwonimy dzień po dniu
nie ma pustej przestrzeni nawet
jeśli to co stałe przestało być a to
co ciekłe wyparowało pozostaje
trzeci stan skupienia materii który
nie przyjmuje własnego kształtu
ani objętości a wszędzie go pełno
poza tym jest mowa która wiąże
nazywa po imieniu knebluje usta
komory będą na zawsze gazowe
jak wyspy odległe ukryte w sercu
ciała wiotkie prysznic symboliczny
powietrze wypełnione do granic
oniemiałym krzykiem nieobecnych
będą do nas mrugać spod sufitu
pośród gołych ścian oczy cyklonu
Dodane przez prochowiec
dnia 22.01.2011 05:33 ˇ
8 Komentarzy ·
1465 Czytań ·
|