Przemyślana strategia wymaga planu.
Szkic, zarys, zimorodek.
Kilka punktów, o które najtrudniej.
Struś, żabka, zimą rodzę.
- Zakręcam śruby na butach. Przez pięty.
To nie jest żadne sado - maso. Taka
zwykła mała prozka poetitiriti z przewagą
iritii.
Wykąpać malca szybkim tuptusiem
i już kukuryku z groszkiem ćwiczy żabę w wannie.
Marzę o chwili gdy klapnę na sofie w stylu le single
w gnieździe pustym jak oko mojego sąsiada
z ławy szkolnej.
- I nie cierpię proszę pana szczerbatych fortepianów.
Dodane przez Rosa
dnia 21.01.2011 15:39 ˇ
7 Komentarzy ·
931 Czytań ·
|