poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 24.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
Wiersz - tytuł: zatopiona w słońcu
pomiędzy źdźbłami, po miękkiej, osiedlowej papeterii
potoczył się jak kula szpak.
współczesny dinozaur w przykrótkich nóżkach.
Z zacięciem wydłubuje waniliowe okruchy,
pamiętające ciepłą rączkę dziewczynki,
która prostuje się
w stanie wegetatywnym.

Taki ból,
że tylko patrzeć.

ponad dzwonami kościołów
pęka kolejny brzask i krzyk rozlewa się w eterze
jak atrament, coraz ciemniejszy pod wieczór.

delikatne przekładanie, migdałowy olejek wtarty w skórę,
żadnych złudzeń.
(mogło być lepiej)
Taka Pollyanna albo Dorota z Krainy Ozz
nie,
dużo młodsza.

wygrzewam się zatopiona w słońcu po kolana, zapach fiołków
rozczula w półsłowa.


Dodane przez dorota dnia 04.05.2007 21:38 ˇ 5 Komentarzy · 836 Czytań · Drukuj
Komentarze
Wierszofan dnia 04.05.2007 22:44
Niestety, nie przekonałaś mnie.
ponad dzwonami kościołów
pęka kolejny brzask i krzyk rozlewa się w eterze
atrament, coraz ciemniejszy pod wieczór.
takie powersowanie krzyku w eterze nad dzwonami kościołów bardziej pogania skojarzeniami w kierunku radia Maryja niż przedwieczornego obrazka.
niezłe "zapach fiołków rozczula w półsłowa". Pozdrawiam.
J_S_ dnia 04.05.2007 22:47
...zapach fiołków rozczula w półsłowa a więc podążam za nim i pozwalam gładkim, srebrzystym strofom przepływać spokojnie przed mym umysłem, zachwycony ich formą, zamyślony nad treścią.

Tak.
kazlin dnia 05.05.2007 14:39
Wiersz mnie zatrzymał. To świadczy o tym że jest wart czytania.
Tylko nie rozumien dlaczego dinozaur w przykrótkich nóżkach, a nie na [...]
mohave dnia 05.05.2007 19:44
nie. nie tędy droga. banalne i przewidywalne porównania. "potoczył się jak kula" - to sięgnęło fizykalnego dna. dziwaczne połączenia słów - " współczesny dinozaur w przykrótkich nóżkach" , którym brak jakiegokolwiek uzasadnienia. można się dowiedzieć nawet, że "zapch fiołków rozczula..." dla mnie to zbyt wiele. grafomania niestety.
nitjer dnia 05.05.2007 22:15
Nie przekonuje mnie przedostatnia strofa. Najbardziej podoba się pierwsza i ostatni dwuwers.

Pozdrawiam :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71980668 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005