Wyszedłem na balon tak daleko
aż stał się nowo odkrytym lądem
w poszerzone miasto o moje budynki
wchodzę innym niż znane krokiem
jest w nim nasz głęboki ślad
w którym odbił się każdy moment
zapisana długą linią wspólna istota
studnia z zachłannym kołowrotem
ona łączy twarde i wolne lądy
w ciche wodospady
przez moment odwiedzone
lecące w dół za nami
tak rodzi się czystość
pole dla spokojnego ogrodu
po którym chodzi nauczająca
żywa myśl ze mną zjednoczona
Dodane przez raphaelism
dnia 10.01.2011 15:46 ˇ
8 Komentarzy ·
788 Czytań ·
|