dnia 19.12.2010 00:06
Ładnie i wyraźnie ciepło. |
dnia 19.12.2010 00:46
Dobry wiersz, bo nie przedobrzony, nie wyszukany, a bezpośredni na tyle, na ile bezpośredniością jest poezja. |
dnia 19.12.2010 04:32
a jednak niezwykłe to szczęście,
ładnie,
pozdrawiam :) |
dnia 19.12.2010 04:58
- bardzo ciekawy wiersz
- prosto i .....pięknie :)
- pozdrawiam |
dnia 19.12.2010 07:00
Arturze, piękny wiersz. Piszesz o prawdziwym szczęściu. Jest ciepło, przytulnie, bezpiecznie. Można z uśmiechem zasypiać i budzić się radosnym. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Irga |
dnia 19.12.2010 07:42
Arturze - to bardzo pogodny i ciepły wiersz - bije z niego radość i spokój. Ładna metafora - "hoduję...". Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 19.12.2010 08:14
dobry wiersz,budujący.pozdrawiam. |
dnia 19.12.2010 08:16
dziury z piernika...
a kawa nocą smakuje najbardziej:) |
dnia 19.12.2010 09:59
ja to peelowi bardzo zazdroszczę ;-)
i jestem bardzo dobrego zdania o tekście. |
dnia 19.12.2010 10:21
przyciągnęły mnie wypieki na twarzy.
i jeszcze to:
podobno jest zima
a u mnie ciepło
przed świąteczne cmok. dla całego szczęścia;) |
dnia 19.12.2010 10:44
Tyle już w tekstach biadolenia, skarg i narzekań, że można mieć przesyt, więc ten wiersz po prostu mnie zachwycił! Ciepło o zwykłym szczęściu. Czyta się z przyjemnością.
Pozdrawiam radośnie :) |
dnia 19.12.2010 13:37
goniłem na rowerze królika
a on nasycony piernikami
z chatki baby jagi złapał szwung
i wszędzie było go pełno
nie dogoniłbym króliczka,
gdyby nie zwabił go aromat kawy
konkluzja:
z królikiem jak ze szczęściem,
zwabić kawą :)
ładne
hej |
dnia 19.12.2010 15:01
dobrze, że nie tylko Jacobs :) fajnie fajnie!!! |
dnia 19.12.2010 18:10
obojętnie jakoś. |
dnia 19.12.2010 19:16
Oj, lubię tu wchodzić:) Jak po pierniki:) |
dnia 19.12.2010 19:24
A ja sobie sama w nocy lubię parzyć kawę, jak wszyscy już śpią:) Niech peel dalej hoduje to szczęście na szczęście! Podoba się. Pozdrawiam. |
dnia 19.12.2010 20:58
ładnie, pierwsza - szczególnie;)
pozdrawiam |
dnia 19.12.2010 22:05
Oj Gammelu przedobrzyłeś z tym komentarzem :)))) Dzięks.
Aniwax - miałem bardzo poważne wsparcie... oddział specjalny ciepła:)
Kropku ciepły, Kropku bolesny, wieloKropku :))) - dziwne mamy czasy.... szczęście jest czymś niezwykłym... nieprawdaż ?
Polu - prosto - tak...ale czy pięknie? Nie wiem:)
IRGO - chylę czoła. Wyłogi kontusza zarzuciwszy ... a możeś Ty Jankiel w spódnicy...? Yhm....
Grota 44 A tam...od razu metafora; hoduję i tyle :)
Marylo - nie ma w nas zimy. Prawda?
Sam53 - Ty wiesz co i jak nocą.... oj smakuje, smakuje...
Joanno z Fligielów By zazdrościć peelowi pierwiej trza peelce... to ci dopiero jest :)
Bożena pamięta cmoki... no, no:))) są te wypieki nadal:)
Elżbieto - koniec biadolenia. Trzeba z żywymi iść... Tak się trafiło na żywe życie:)))
Wiese - by było śmieszniej; to mię zwabiono :)))
szwung trzymie jak cepra świeże powietrze:)))
królik złapany na ... piernik :)))
Wiercizapalnaistoto - Prima niebieska ze Saharą :)))
i jeszcze, jeszcze. Martwym bez Ciebie :)))
Oj. Rena - wiesz, ze jesteś głosem rozsądku. Czasem. Nie żebym dłubał w nosie choć mam dwie dziurki i mogę tak na zmianę. Porzuć owady (muchy) siędnij za stołem i się śmiej. I tak Ci nie wierzę:)
Sykomoro - wzajemność leży w naturze ludzkiej. U mnie czasem rzeczywiście to "leży". Kiedyś zasypię Cię linkami :)))
Janino - Mimo wielu obietnic peelki z kawą też tak mam. Bo to wiesz...albo za słaba, albo...(no w każdym bądź razie nie jestem inteligentny) Szczęście nie jest kwiatem jednej nocy. Schowałem parę nasionek :)))
Bols - Ty amatorko pierników dobrze wypieczonych, przywożonych rowerem, układanych przez królika na półkach :))))
Dziękuję. |
dnia 19.12.2010 23:50
Bardzo dobry:)
Serdecznie i ciepło pozdrawiam:):) |
dnia 20.12.2010 20:30
ArtuMi: byle nie na stosie! mar-twym? nie, nie, nie po/na saharze! tym bardziej niebieskiej...
P.S. kofeina szkodzi.. małym biednym robaczkom po mózgu czasem wędrującym :D |
dnia 04.01.2011 23:46
i tak własnie powinno być..............pozostaje pytacie -czy jednak zawsze? , jak wtedy moglibysmy okreslic czym jest dla nas szczęscie? |
dnia 16.01.2011 04:07
Jaro - słowo ciepłe bezcenne choćby nie wiem jaki upał był. A zima była. U mnie już lato. Dziękuję :)
Wiercizapalności bezkofeinowe kofeina niewprawnym szkodzi my wzorem męża bitnego, a kutego w fortele taką oto rzecz widzim; a podkładów ci u nas dostatek, Nasamprzód idzie wino przednie, za nim oleum z pestek słonecznikowych. Owo barbarus stręca kofeinum w otchłań, o której acanka w jednym wierszu piszesz :))) A robaczki wolne stworzonka są . Niech sobie chodzą.
Wymigujesz się z tą kuszą . Oj wymigujesz mi:)
Agapiotrze - i tu mnie masz. To nie może być stan permanentny. Inaczej w ogóle byśmy go nie dostrzegali. Na pocieszenie Twe dodam, że jak serce trwa to inne organa w nieładzie zostają :))) A harmonia przecież być musi :) |