|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: BIAŁA CISZA |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.12.2010 21:43
Melodyjnie, ładnie. Ciekawy trzynastozgłoskowiec (8+5) w tych trzech
dwuwersach. Podoba mi się całość, mimo że wróciłem z "solidnego" odśnieżania.
Pozdrawiam. |
dnia 12.12.2010 22:01
Ach, jak śpewasz, jak grasz, jak płyniesz! :))
Trochę powtórzeń, pomyślę zaraz. druga do podrasowania.
na razie:
Chcę paść zmęczona w twoje ramiona, jak najszczęśliwsza, jak urzeczona.*
zakończenie, jeśli musi być - to może:
powrócić do ciebie nie mogę, jakaś biel na zawsze zasnuła mi drogę
/miłości/?/.*
może?
zaraz wrócę :) |
dnia 12.12.2010 22:11
śnieg leży na polach i drzemie i słucha
nad światem szaleje mroźna zawierucha
i bielą zalewa puka w moje okno
coś czego już nie ma co poszło w samotność
gwiazdą północy niezwyczajnie świeci
czasami sądzę przystaje z nienacka
świerszcza w kominku słyszę cykanie
otwieram oczy - nie to jest we mnie
nieziemsko brzmiące cudowne granie*
-----------
nie wiem czy nie odleciałam zazbyt:)
tak na szybko. świeci to coś - czego już nie ma, nie musi mieć końcówki -sz.
zgłosek nie liczyłam, a warto by było.
później jeszcze zerknę, albo jutro, albo ktoś jeszcze będzie miał ochotę :) |
dnia 12.12.2010 22:33
* znienacka
rzecz jasna |
dnia 12.12.2010 22:52
Druga zwrotka - "Śnieg zimowy" jak "Deszcz jesienny" Staffa ("dżdżu krople padają i tłuką w me okno"). Ładnie.
Trzecia część - kontrapunkt który burzy melodię ("w me okno" - "w moje okno","i puka" - "i (...) pukasz". Rytm zupełnie się sypie, a i składnia trochę też - w ostatnich dwóch wersach tej części. No nie wiem, czepiam się może niesłusznie, może czegoś tu nie rozumiem :).
Na końcu czy nie powinno być "nie mogę"?
Ale całość - złapała za słuch i serce, zatrzymuję dla siebie.
Pozdrawiam miło. |
dnia 12.12.2010 22:56
maryla stelmach
Tak się tutaj strasznie rozpanoszyłam, a może sobie tego nie życzyłaś. To - jakby co, przepraszam
i pozdrawiam bardzo serdecznie :) |
dnia 12.12.2010 23:18
:) sądzę, że ta strofa też powinna mieć cztery wersy. wówczas płynie, nie gubi rytmu.
gwiazdą północy niezwyczajnie świeci
czasami sądzę przystaje znienacka
świerszcza w kominku znów słyszę cykanie
nie. to jest we mnie tak nieziemskie granie*
oczywście dookreśl sobie sama to granie czy muzykowanie - nieziemskie jest tu nie na miejscu. Idę spać, Pięknie piszesz. Nasercowo :) |
dnia 13.12.2010 00:12
Pieśń Marylowa:) Piekna i ten śnieg co pada pada...
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 13.12.2010 01:05
uśpiłaś mnie i ukoiłaś, Marylu :)
i zakopałaś w ciepłym śniegu :)
hej |
dnia 13.12.2010 05:36
Marylu, wiese ma rację. Ciepły ten Twój śnieg. Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam . Irga |
dnia 13.12.2010 06:12
Wypada mi tylko podpisać się pod wiese i Irgą. Śliczny.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 13.12.2010 07:00
W moim prywatnym odczuciu i odbiorze najlepiej komponowały się strofy bez oznaczeń gwiazdkowych - dwa różne rytmy zespolone jednym obrazem.
Przytoczenia, zdaje się, rozpraszają - mimo wzbogacania treścią.
Ale to mój odbiór i odczyt.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 13.12.2010 07:03
maryla stelmach
długo nie mogłam zasnąć po Twoim wierszu.
coś we mnie grało. pięknie grało.
ale mam prośbę. nie wklejaj się tak późno :) |
dnia 13.12.2010 10:30
No pięknie:) Tytuł Londonowski, a reszta twoja:) Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 13.12.2010 11:36
W tych wersach usłyszałem Puszkina:
"jak śnieg skrzypi pod saniami koni słychać bieg
biała cisza mieszka w drzewach pada pada śnieg"
Pozdrawiam |
dnia 13.12.2010 12:00
jacekjozefczyk - dziękuję bardzo za wizytę, pozdrawiam gorąco. |
dnia 13.12.2010 12:03
Jagodo - postaram się, na specjalne życzenie, pisać teksty wcześniej. ostatnio dorabiam, mam dużo mniej wolnego czasu. bardzo dziękuję, za komentarze, dokładnie je przeanalizuję wieczorem, pozdrawiam bardzo, bardzo. |
dnia 13.12.2010 12:07
wojtu - dzięki za komentarz, powinno być mogę. zastanowię się nad Twoimi uwagami, dzięki jeszcze raz, pozdrawiam. |
dnia 13.12.2010 12:08
[b]Jarku [/b]- dzięki za wizytę, mam nadzieję, że biel i śnieg nastroją optymistycznie, pozdrawiam ciepło. |
dnia 13.12.2010 12:10
wiese - moim marzeniem jest sprawiać radość innym moimi wierszami, dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 13.12.2010 12:12
IRGO - - dziękuję bardzo, pozdrawiam gorąco. |
dnia 13.12.2010 12:13
Idzi - cieszę się bardzo, że cieplej w ten zimowy dzień, pozdrawiam jeszcze cieplej. |
dnia 13.12.2010 12:16
kazik1 - dziękuję za sugestie, tak, to prawda. będę pisała bez oznaczeń gwiazdkowych. myślałam, że jak piszę kursywą, to tak, jakbym cytowała innego autora. pozdrawiam. |
dnia 13.12.2010 12:17
Bogdan Piątek - tytuł wymyśliłam sama, ale widocznie powtórzyłam z niewiedzy o tym fakcie, dziękuję bardzo, pozdrawiam. |
dnia 13.12.2010 12:20
woka ketjof - - lubię Puszkina. dziękuję bardzo za komentarz. to mistrz niedościgniony. pozdrawiam gorąco. |
dnia 13.12.2010 12:22
Jagodo - skoro czytanie moich wierszy sprawia Ci przyjemność, następny będzie dla Ciebie, całusy. |
dnia 13.12.2010 12:59
Ale to nie był zarzut, jeno mrugnięcie okiem jak w piosence, którą śpiewał Mr Zoob -" Kartka dla Waldka". Raz jeszcze serdeczności. |
dnia 13.12.2010 15:09
maryla stelmach
w Twoich wierszach jest jakaś niezwykła nuta /być może tylko ja, jakoś intensywnie ją wyłapuję/; przypuszczam, że właśnie dlatego, tak zwyczajnie, na nie czekam.
Będzie mi bardzo miło :) |
dnia 13.12.2010 15:12
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
- to była inspiracja? odnoszę wrażenie, jakby Autorka nie mogła się zadecydować na ostateczną wersję. też tak miewam. Pozdrawiam :) |
dnia 13.12.2010 19:11
[b]lulabajko [/b]- jeżeli to inspiracja, to nie świadoma.mam wiele melodyjnych wierszy, tak się składa.dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie. |
dnia 13.12.2010 19:14
Jagodo - to zasługa powabu i czaru przyrody i ludzi. ja tylko wychwytuję i zapisuję, to naturalne piękno. pozdrawiam. |
dnia 13.12.2010 19:16
* nieświadoma. |
dnia 13.12.2010 19:22
Wiersz bardzo podoba mi się - jest piękny ,przejrzysty i zrozumiały dla odbiorcy ,a to jest bardzo ważne - moje gratulacje - Robert Raflewski |
dnia 13.12.2010 19:32
Robercie - dziękuję za miłe słowa i komentarz, pozdrawiam gorąc. |
dnia 13.12.2010 20:35
Niech mi ktoś wytłumaczy, bo wygląda na to, że tylko ja nie rozumiem - w jaki sposób
gwiazdą północy świecisz w moje okno
kiedy
nad światem szaleje mroźna zawierucha
i bielą zalewa i puka w me okno
Bodajże wczoraj wyglądałem przez okno, gdy obficie padał śnieg. Ani jednej gwiazdki nie było widać.
To tylko przykład. Inny:
śnieg leży na polach i drzemie i słucha
gdy
tak dziś pusto pola łąki targa zimny wiatr
Nie leży, oj nie. To jest zamieć śnieżna :)
Wiatr zimny targa i
biała cisza mieszka w drzewach
Nabzdurzyło się w wierszu niesamowicie :)
Pozdrawiam |
dnia 14.12.2010 00:19
kiedy śnieg pada z tumanami wietr roznosi zwidy
tam janczarów słyszę konie biegną za nimi wilcze cienie
wypadły z lasu na pustkowie między dwa nieba rozgwieżdżone
w taką noc wszystko może się zdarzyc
:):)
pozdrawiam |
dnia 14.12.2010 06:03
Wojciech Roszkowski
oczywiście autorka sama obroni tekst, ja tylko słówko.
śnieg leży na polach i drzemie i słucha
nad światem szaleje mroźna zawierucha
nad światem, to wszędzie tam, gdzie nas nie ma. tak się mawia,
gdzieś w świecie.
reszta, to dla mnie obrazy w dwuwersach - czyli oddzielone od siebie. mogą opisywać dni - niekoniecznie następujące po sobie.
może też być godzina po godzinie. pogoda zmienną jest.
Pozdrawiam |
dnia 14.12.2010 06:18
* Autorka |
dnia 14.12.2010 12:47
Wojciech Roszkowski - w poezji dozwolone są różne formy. tutaj mamy do czynienia z kilkoma wierszami, połączonymi wspólnym hasłem - cisza, śnieg, zima. północ, kojarzy się z mrozem, chłodem, śniegiem, lodem. gwiazda północy - w tym rozumieniu, odległa, daleka, jednak bliska chłodem, zimą. bliska i daleka - tobą - w wierszu. Poza tym Panie Wojciechu, poezji nie czyta się dosłownie. czasami jest jakieś hasło przewodnie w kilku wierszach, tak jak to wcześniej napisałam. może to Panu się nie podobać. mnie się tak skojarzyło. może piszę inaczej ? to takie modne ostatnio słowo. pozdrawiam gorąco, dziękuję za uwagi i zapraszam do dalszej lektury moich wierszy, może będzie lepiej. uczę się od mistrzów na PP. |
dnia 14.12.2010 13:02
Wojciech Roszkowski - jeszcze dla wyjaśnienia: - cytowany wiersz przez Pana: tak dziś pusto, nie oznacza ,że nie może być śniegu. pusto w tym odniesieniu to, przestrzeń , niezamieszkała, dal, przez która można pędzić, czuć się szczęśliwym jak ptak, który podrywa się do lotu.to marzenie o wolności, ucieczce od codzienności, po odrobinę szaleństwa. ale nie będę opisywała moich pragnień, bo dopiero zdziwił by się Pan.a ja będąc w fazie uniesienia, zabrała bym Pana w przestrzeń kosmiczną. na planetę białą - gdzie nie ma śniegu, tylko gorące morze i laguna, pozdrawiam. |
dnia 14.12.2010 13:10
sterany - jestem pełna podziwu dla cytowanego wiersza. bardzo mi się podoba, szczególnie te wilki i konie, przemawia, już tam jestem. niech się dzieje co chce...., pozdrawiam, dziękuję za wizytę. |
dnia 14.12.2010 13:13
Jagodo - jesteś jak dobre słońce, jak się pojawiasz, to świecisz. |
dnia 15.12.2010 13:18
jak zwykle można u Ciebie znaleźć piękną poezję, nacieszyć wyobraźnię. Marylko te konie mnie urzekły i śnieg, co zakrył ślady. Ja to widzę, czuję, jest mi ciepło:))) Dziękuję, za dodanie otuchy, pozdrawiam serdecznie. |
dnia 15.12.2010 20:35
blondynka8 - dziękuję,musimy chuchać na siebie, ciepłym, głosem, bo zima zapowiada się ostro.pozdrawiam. |
dnia 16.12.2010 00:56
JagodA -
nad światem, to wszędzie tam, gdzie nas nie ma. tak się mawia,
gdzieś w świecie
Nie wiem, gdzie tak się mawia. Poza tym: logika, logika, logika :)
maryla stelmach - powiedzmy, że to jest "poezja inaczej", ale jak Pani woli, niech będzie, ze to znakomity wiersz. Zatem zamilknę.
Pozdrawiam |
dnia 16.12.2010 17:16
Wojciech Roszkowski
Gdzie? choćby wiadomości ze Świata / wiadomości z Polski - takie nagminne.
sztywny pal azji to też nie jest rozwiązanie ;) wybacz :)
moja logika ma się całkiem nieźle.
pozdrawiam z uśmiechem
maryla stelmach
miałaś dopracować tekst!
nie zapomnij :) |
dnia 16.12.2010 18:11
I dodam jeszcze, Wojciechu, że mam świadomość, że to Ty znasz się na poezji - chylę czoła.
Ja mogę stwierdzić, że coś mnie zachwyca, że zawiera /wg mnie/ głęboką myśl, że płynie, że dotarł. że zwyczajnie warto było trafić na jakiś wiersz/niewiersz. Tyle. |
dnia 16.12.2010 20:28
Jagodo - nigdy i nigdzie się nie spotkałem, że "nad światem" znaczy to samo, co "ze świata". Szukałem jeszcze dziś w książkach i necie. I nic :)
Po prostu mam wątpliwości, gdy widzę wiersz niespójny wewnętrznie, nielogiczny (nawet miks dwóch czy więcej tekstów powinien być spójny). Ot, tyle tylko :)
Pozdrawiam z uśmiechem |
dnia 16.12.2010 20:44
Jagodo, Panie Wojciechu - wcale nie twierdzę, że ten zlepek wierszy jest dobry, wiele mi brakuje, jeżeli chodzi o formę. mam tego świadomość. nigdy nie uczyłam się tego, jak poprawnie pisać. jestem samoukiem - poetą. z wykształcenia socjologiem a nie polonistą i jeszcze w dodatku dysortografem. pisze z potrzeby pisania, bez tego świat wydawałby się nie do zniesienia. to moja pasja, życie. tak wiele dla mnie znaczy. tekst zawsze można poprawić, jeżeli chodzi o technikę, ale pisać nikt mnie nie nauczy duszą, z tym trzeba się urodzić. tak sądzę, aby wiersz żył swoim życiem. pozdrawiam, dziękuję za poświęcenie mi tyle cennego czasu. |
dnia 16.12.2010 21:06
Wojciech Roszkowski
w tym wszystkim /dlatego przykład wiadomości/ chodziło raczej o to, że jest kraj - ten, w którym żyjemy i świat.
Jakbyśmy do świata nie należeli. Maryla użyła nad - nie przeszkodziło mi to w zrozumieniu intencji.
Pogoda, to też stan ducha. Zawierucha może oznaczać niepokój np. polityczny, gospodarczy czy wszechobecny brak miłości, poszanowania.
zauważam piękny śnieg, słońce, ośnieżone drzewa - odnalazłam spokój wewnętrzny. Choćby na moment.
Jakże często dookoła jest pięknie, a człowiek nie jest w stanie tego dostrzec. Bo nie identyfikuje się z tym pięknem.
I tak po kolei. Pogodą opisujemy nasze rozterki, zmiany nastrojów, narastającą tęsknotę.
Tak czytam.
Ja na przykład dzisiaj zapioruniłabym.
idę przygotowywać dom do świąt.
tłumaczeń dość :) choć pewnie powinnam /jak zwykle/ dokładniej.
maryla stelmach
Tak, nieliczni piszą duszą. Jest to dość specyficzna melodia.
A dusza i warsztat - już lecę Cię kupować :) |
dnia 16.12.2010 21:44
Jeden mój głos sceptyczny może nie mieć znaczenia wobec tylu pochwalnych. Niech będzie, że jest ładnie :) A jak się podoba odbiorcom, to bardzo dobrze :) Szczerze mówię, bez cienia ironii. |
dnia 16.12.2010 22:20
Panie Wojciechu - nie upieram się przy tym, że każdemu muszą podobać się moje wiersze. nawet nie wiem, czy to co piszę zasługuje na miano wiersza. to myśli przelatujące skądś - dokądś, w locie je łapię, zapisuję, jestem z tego powodu szczęśliwa, bardzo szczęśliwa i tyle, pozdrawiam. |
dnia 16.12.2010 22:25
Jagodo - masz zdolność czytania poza słowem. słowa to tylko hasła - drzwi, do tego co w wierszu zawarte w melodii a nie tylko słowach. melodia też pokazuje tajemnice świata i jego piękno. |
dnia 16.12.2010 22:26
śnieg leży na polach i drzemie i słucha
nad światem szaleje mroźna zawierucha
no i poszła częstochowa.nie tak..nie tak |
dnia 16.12.2010 22:39
reno - z wierszami to tak jak z brzydkim dzieckiem. matka je kocha, choć ułomne. a ja nie lubię białych wierszy, którymi inni się zachwycają. trudno. istnieje słowo różnorodność gustów i potrzeb. może jestem w wierszach trochę staroświecka, ale to życie na szynach, w pędzie, jest jak powolne uciekanie przed goniącym nas czasem. chcę go na chwilę zatrzymać. udaje mi się to dzięki wierszom, pozdrawiam i dziękuję za komentarz. |
dnia 16.12.2010 23:06
zapisuję, jestem z tego powodu szczęśliwa, bardzo szczęśliwa i tyle
:) W takim razie cieszę się razem z Panią ) I jestem przekonany, że z czasem spontaniczna radość zrobi trochę miejsca dbałości o szczegóły - być może rzeczywiście nieistotne, takie tam małe i płoche, ale też pewnie chciałyby mieć trochę miejsca w świecie Pani wierszy :) |
dnia 16.12.2010 23:15
Wojciech Roszkowski - rozumiem potrzebę pracy nad formą,ale jest to dla mnie trudne - wyłapywanie po sobie błędów. nie widzę tego. czytam po kilka razy tekst i nawet nie zauważam powtórzeń. uczę się tutaj na PP czytając komentarze. pozdrawiam. |
dnia 16.12.2010 23:40
To niemal dla każdego jest trudne - wyłapywanie usterek we własnym tekście, tym bardziej gdy jest świeży.
Tak czy owak - nie jest źle, a będzie jeszcze lepiej :) |
dnia 18.12.2010 13:45
maryla stelmach - wiersz ten do złudzenia przypomina mi melodię angielskiej kolędy " pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań...", myślę , że napisałaś ten wiersz z okazji zbliżających się świąt i niemożności przebywania razem.
Pozdrawiam. |
dnia 18.12.2010 14:25
leosiu - święta spędzam razem z rodziną. bliższą i dalszą. to już u mnie tradycja. moja rodzina przywiązuje do tego bardzo dużą wagę. wspieramy się, pomagamy sobie. jesteśmy ze sobą na dobre i złe. moja mama pielęgnowała zawsze w rodzinie tradycje wspólnoty, we wsi, u podnóża Ślęży, gdzie się, urodziłam, a my je podtrzymujemy i uczymy nasze dzieci tego, aby nikt nie pozostawał samotny. wywodzę się z rodziny o bardzo mocnych korzeniach patriotycznych i religijnych, w tym dobrym znaczeniu. ważną postacią w realizowaniu i podtrzymywaniu tradycji był mój już nieżyjący Ojciec. chociaż ciągle w nas obecny. patriota i społecznik. |
dnia 18.12.2010 14:53
leosiu - opis byłby nie pełny - dodam,że to On uczył mnie miłości do piękna. z jakim zachwytem mówił całe życie o górach , juhasach, halach. uczył pierwszych pieśni patriotycznych, szanować prace człowieka na roli, chociaż musiał z tym wyzwaniem zmierzyć bez przygotowania. jego mama po raz drugi wyszła za mąż, za swojego parobka, który służąc całe życie u innych, przyjechał razem ze swoja nową żoną na zachód, gdzie dostał gospodarstwo, pod góra Ślężą, w malowniczej miejscowości. tak mój ojciec, stał się potem spadkobiercą owych hektarów, gdzie urządzał polowania, leczył zwierzęta i ludzi, wprowadzał innowacje wśród przyjeżdżającej tutaj społeczności z różnych stron. jego ojciec był przedwojennym urzędnikiem państwowym. badaniem nad tą integracją była poświęcona moja praca magisterską. wiele mogłabym pisać o tym pięknym okresie, ludziach przychodzących do nas co roku z wieńcami dożynkowymi. wybrano Ojca sołtysem i był nim nieprzerwanie do końca życia.to postać godna uwagi.postanowiłam poświęcić temu kiedyś więcej czasu na PP w formie wiersza. tak mnie zebrało na zwierzenia, bo poruszyłaś temat rodzinny. dziękuję za wizytę i wzruszenie jakie ogarnęło mnie pisząc i wspominając tamte dobre czasy. teraz tylko tramwaje za oknami i ludzie pędzący przed siebie za tramwajami. |
dnia 18.12.2010 17:27
Rodzina - jak miło, że ktoś potrafi ją docenić. Tak się składa Marylko, że i ja wychowałam się na wsi, podobnie jak Ty. Sołtysem znanym i cenionym przez ludzi był także mój tata. Od czasu mego niemowlęcego wieku, przez 30 lat, mój tata pełnił tę funkcję, odszedł z tego świata jako sołtys. Mało kto zwracał się do niego po nazwisku. Mama plotła wianki na każdą uroczystość, była aniołem stąpającym po ziemi. Na naszym ganeczku widniały tablice: SOŁTYS, TERENOWY OPIEKUN SPOŁECZNY, PAŃSTWOWY PUNKT UNASIENIANIA ZWIERZĄT.
Twoją górę podziwiam z daleka w każdy pogodny dzień,
Ta, Twoja " BIAŁA CISZA " przywróciła wspomnienia tych, którzy odeszli, a mimo to żyją w naszych sercach. |
dnia 19.12.2010 01:33
leosiu - dobrze, że pamiętamy o swoich korzeniach, rodzinie, ważnych dla nas ludziach i godnie ich reprezentujemy. człowiek, który odcina się od swoich korzeni, jest człowiekiem znikąd. zatraca swoją moc, wiarę i siłę. wartości, dzięki którym stał się tym, kim jest. dziękuję jeszcze raz za wizytę i pozdrawiam gorąco. |
dnia 25.12.2010 20:18
i znów pozwoliłem porwać się słowu.
dziękuję |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 48
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|