|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: tymczasowo |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.12.2010 20:02
roz
pustnie
brak wiedzy wszako potęgą
dla wyobraźni :) |
dnia 07.12.2010 21:33
Christosie tymczasowo, czy razej zawsze? Celowo powtórzony czas.:
czas
zaistniał był w punkcie wejścia
to istotny czas
jest naszym dzieckiem, tym czy drugim
nie ma znaczenia
Piękny wiesz.
Pozdrowienia serdeczne i ciepłe:) |
dnia 07.12.2010 21:34
Dobre dwie pierwsze strofy. Dobre, bo cyniczne, bo normalne, bo zyciowe i proste. Trzecia - dramat. Wali sie rytm, wali sie lekkosc. Bardzo prosze - niech ona tez bedzie czterowersem i niech nie traci konwencji, nawet jesli ograniczy ona nieco...
Czekam.
Milego, J. |
dnia 07.12.2010 21:50
Heh, a mnie trzecia zatrzymała:)
Nie umiem się ustosunkować do podmiotu lirycznego. Nie wiem, ile w tym, co mówi, jest rzeczywistej bezradności, wynikającej z dawno nagle dokonanego odkrycia, a ile - dystansu wynikającego z przekonania, że odbiorcy to ludek prosty, niezbyt rozgarnięty, zupełnie niegotowy do przyjęcia peelowej madrości.
Zastanawia sen trzeszczący jak drewniana noga dziadka, czy ona przypadkiem, ta noga nie skrzypi raczej?
Podoba mi się, jak juz napisałam, trzecia strofa - świetnie gada z tytułem, który nagle i niedawno daje dużo powietrza czytelnikowi:) |
dnia 07.12.2010 22:35
wiercipieta -
Nie wiem, może i tak ;)
JT-J
Jarku, wszystko jest tymczasowe, czy-li na zawsze :)
Józefina -
Nie wali się rytm, jest po prostu inny, melodia ewoluuje, a lekkość nie jest aprioryczną cechą poezji :) a co do czterowierszu i konwencji, cóż koncept zakłada określony przekaz w określonej formie, albo czytelnik idzie za nią, albo nie :)
sykomora -
Z punktu widzenia autora Twoja niemoc ustosunkowania się do podmiotu jest pocieszająca.
Noga trzeszczy nie bez powodu, tak samo jak to, że należy do dziadka, a nie dajmy na to wujka :)
Trzecia część Twojego komentarza dała mi dowód na to, że weszłaś w wiersz dość głęboko, nie wiem na ile, ale z pewnością nie popłynęłaś jedynie po powierzchni. |
dnia 07.12.2010 22:58
Się podoba. Urokliwy, liryczny.
Pozdrawiam. |
dnia 07.12.2010 23:27
christosie, pierwszy czterowers genialny! wiem co mówię! biorę za moją wypowiedź pełną odpowiedzialność!
druga cząstka do stanowczego przerobienia! drugi z niej wers grzeszy przegadaniem i dopowiedzeniem.
już dawno nagle - litości, christos! taka klucha to dawno się tobie nie przytrafiła ;)
odkryłem
że jestem brzydką papugą - świetne!
zaistniał był - mało kto stosuje już tę formę. dziś to już niemal archaizm.... wiem, co chciałeś wyrazić, ale nie tedy droga. stanowczo wystarczy "zaistniał"
to istotny czas - okroił bym do postaci "istotny".
reszta ok.
sorry za panoszenie się po wierszu, ale ta pierwsza cząstka..... no wgniotła mnie w fotel, serio!
pozdrawiam z kukorzewa, no i wkrótce się zobaczymy :) |
dnia 08.12.2010 05:47
Ja powtórzę za Jarkiem, to pękny wiersz, mnie szczególnie urzekła trzecia strofa.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 08.12.2010 06:16
A ja przyjmuję Twój wiersz w całości. Uważam, ze użycie w stosunku do czasu "zaistniał był"- jest bardzo przemyślanym zabiegiem, gdyż czas istniał uprzednio, przed wszystkimi przeszłymi czynnościami. Dziadek, ojciec, dziecko- to osoby żyjące w różnym czasie, czasie, którego fragmenty tylko nakładają się na siebie, zazębiają się, ale przecież stanowią ciągłość, całość. Tak, jak z poezją, która nie może istnieć bez "korzeni", nie może istnieć w oderwaniu tego, co wniosły uprzednie pokolenia. Podoba mi się Twój wiersz. Przemyślałeś każde słowo. Pozdrawiam serdecznie. Irga. |
dnia 08.12.2010 06:45
nie wiem już, co czytać dzieciom
na wieczorkach poetyckich
jestem duży w okularach
i ciągle boję się jutra
:-))))))))))))))))))))))) |
dnia 08.12.2010 09:02
Kot -
Miło mi.
kukor -
Jacku, jakiś czas temu, już dawno w sumie, zupełnie nagle (pewnie było to przebłysk) uświadomiłem sobie (było to dla mnie nie lada odkryciem ;)) że argumentacja w takich przypadkach nie ma najmniejszego sensu, dlatego pozostaje mi tylko z przykrością oznajmić, że nie zgadzam się z Tobą w tym przypadku. O ile przy poprzednim wierszu od samego początku wiedziałem, ze coś jest nie tak, że zastosowałem tam pewne "chwyty" wręcz cwaniackie, że powinienem coś zmienić i od razu po pierwszych komentarzach zdecydowałem się na dość radykalne zmiany w tekście, przez co wiersz nabrał szybko swoją ostateczną formę, o tyle w tym przypadku jestem przekonany, co do celowości anafor, postępowych wzmiankach o pokoleniach oraz użycia czasu zaprzeszłego. Dlatego nie jestem skłonny do dokonania zmian w powyższym, albo ktoś przyjmuje go w całości wraz z jego kluchami, albo nie :) Proszę się jednak nie przejmować, tak to już bywa, że nie każdy tekst przypadnie nam do gustu w całości :)
Idzi -
Cieszę się.
IRGA -
Bardzo mnie uradował, Twój odbiór i sposób odczytania.
Jacom Jacam -
:)))) |
dnia 08.12.2010 10:00
Christosie, zatrzymał mnie Twój wiersz i zainteresował; pierwsza zwrotka - cudna:), ale potem, jeśli mogę się czepnąć, niestety zaczynają się "schody".
Druga, wybacz, ale wywatowana do przesady w: spójniki, przysłówki i partykuły; po co ich tyle w czterech wersach?
W trzeciej cząstce, mądra myśl i ciekawa puenta, ale trzy środkowe wersy:
choć w istocie czas
zaistniał był w punkcie wejścia
to istotny czas
...
są dla mnie niestrawne i nie chodzi o myśl i sens, co łatwo z treści wyczytać; chodzi o zapis, taki groch z kapustą w tym krótkim fragmencie. Dla jasności - wiersz mi się podoba bardzo, szczególnie zamysł i pierwsza zwrotka, jednak reszta, jeszcze według mnie, do przemyślenia.
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 08.12.2010 10:08
ale kukor w tym ma rację, chyba-asekurant jestem :)
już dawno nagle odkryłem; spiętrzenie określników czasu;
bo i nagle w tym kontekście bardziej określa ten błysk poznania
niż sposób;
i jeszcze : tym czy drugim, brzmi niestandardowo,
może nawykłem do spójności: pierwszym-drugim; tym- innym;
ale może to nie ma znaczenia :)
brzydka duża papuga w okularach :)
hej |
dnia 08.12.2010 10:34
nie widziałam jeszcze brzydkiej papugi. to miał być oksymoron? znaczy się nie istniejesz, czy taki zakompleksiony, że pomimo oczywistej urody uważasz się za brzydkiego? przyznam, że ten fragment nie jest taki oczywisty.
próba obłaskawienia czasu bardzo udana. Pozdrawiam :) |
dnia 08.12.2010 11:02
Christosie - obserwuję zmagania z czasem - powtarzalność papugi mnie ujęła
punkt - zawsze to słowo kojarzy mi się z Jabes'em
drewnianą nogę dziadka - jednak czytam (ale to moje skrzywienie) jako drewnianą kładkę nad
tym czy drugim
Pozdrawiam - ogólnie nie potrafię określić czy mi się podoba czy tez nie - ale obudził obrazy
i zaczęłam się zastanawiać - to chyba dobra recenzja:)
Miłego |
dnia 08.12.2010 11:05
Kiedyś w ZOO widziałam papugę, która z rozpaczy wyskubała sobie pióra; wyglądała żałośnie. Myślę więc, że Autor nie siebie ma na myśli, a raczej przypisuje wygląd peelowi. Bo jeśli nie, to wers o papudze napisał przewrotnie i kokietuje nim czytelników ;)) |
dnia 08.12.2010 12:33
Dziękuję wam za wszystkie opinie (liczę na więcej ;)).
Cieszę się, że niektórym z was wiersz przypadł do gustu w całości.
Ponieważ w tym akurat przypadku tekst wyraża treści o naturze światopoglądowej niestety nie mogę się zgodzić na zaproponowane przez was uwagi czy zmiany, tym niemniej z ogromnym zainteresowaniem przyglądam się im i staram się rozumieć ich naturę :)
PS - W sprawie "papugi", oczywiście wszystkie stworzenia są w swojej pierwotnej natury z gruntu i na wskroś piękne, chociaż czasami dla kogoś mogą się wydać estetycznie brzydkie ;) Jednak akurat zastosowane przeze mnie wierszu jako rekwizyt posiada pewne konotacje w języku polskim (i nie tylko w nim zresztą) o których zechciałem w tym miejscu zahaczyć :) Poza tym Elżbieta w tej kwestii ma niewątpliwie rację, bo nie o kokieterię tutaj się rozchodzi, że tak napiszę, ale też nie tylko o sam wygląd (chociaż z pewnością również) :) |
dnia 08.12.2010 14:47
Rozczulające te dwie pierwsze strofy, taki duży, nieporadny chłopiec z tego peela ;) a dalej o zaskoczeniach, odkrywaniu siebie, jakbyśmy żyli w kilku wcieleniach, równocześnie, ciekawie też o czasie którym powinniśmy się opiekować, chronić bo jest nasz, dla nas, chociaż to on był zaistniał dużo wcześniej zanim nam się tym przyśniło;)
Pozdrawiam :) |
dnia 08.12.2010 16:43
nieza -
Krysiu, zrobiłaś mi wielką radochę swoim zrozumieniem wiersza, szczególnie tej trzeciej części :))) |
dnia 09.12.2010 22:05
Nie jestem wnikliwym analitykiem poezji. Kiedy mi się podoba, to się loguję i daję wyraz, tak jak tu. Pozdrawiam cieplutko. |
dnia 10.12.2010 09:23
przekaz całkowicie spójny z moimi oczekiwaniami,
jeśli mówimy o poezji
/działa/ |
dnia 10.12.2010 10:02
doktorowa, bols -
Bardzo mnie ucieszył wasz wpis i odbiór :) |
dnia 10.12.2010 16:52
czas jest dobry, ale zbyt gęsto tu o nim. wolałabym abyś rozpisał, pokazał bez nazewnictwa.
bardzo początek...
a ostatnią, zabieram sobie bez "istotnego czasu"
pozdrawiam:) |
dnia 10.12.2010 17:28
Oj, rena -
W tylu wierszach już się rozpisałem o tym, a przecież "nie wiem już...", tymczasowo należałoby skondensować, podsumować, ulepić tę papkę w "kulkę" ;)
Potem znowu pewnie zacznę rozrzedzać i rozdrabniać (się), taka natura :) |
dnia 11.12.2010 19:03
Nic mi nie przeszkadza oprócz przecinków; nie lubię niekonsekwentnej interpunkcji.
To, że dawne odkrycie miało charakter gwałtowny, nie razi; podobnie akceptowalna jest antynomia w zakończeniu, skrzecząca niczym papuga.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 13.12.2010 23:13
zadumalam sie... wiersz gada, sa obrazy, jakby czas byl ponadczasowy, bo jest zawsze i wszedzie, nie ma w nim pustki, poki sie jest...
ostatnia zwrotka bardzo prawdziwa,
*istotny czas
jest naszym dzieckiem, tym czy drugim*
pozdrowienia sle:)
nie ma znaczenia* |
dnia 13.12.2010 23:15
sorry, umknal mi nizej ostatni wers...(mysle ze wybaczysz) |
dnia 14.12.2010 13:49
gammel grise -
Przez kilka dni byłem "poza" z czasem :)
Jeśli chodzi o interpunkcję, końce wersów odgrywają u mnie rolę punktów przystankowych (naturalny odruch przy recytacji trwający tyle ile przeskok oczu z końca jednego wersu do początku następnego - szkoła grecka), realizuję to konsekwentnie w 99% moich wierszy.
Cieszy mnie Twój odbiór :)
hewka -
Wybaczyć nie ma czego, a podziękować i owszem, co niniejszym czynię :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|