dnia 28.11.2010 15:22
Uwaga na kolce róży:). Czytam bez puenty, bt coś więcej smakowicie brzmi:) Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 28.11.2010 16:01
blondi?
podkrążone oczy nie zawsze mnie odstraszają
ale te włosy na poręcz rzucone...
ta kieszonka-nie-kieszonka na róże
to butonierka; niektórzy nawet buty
w nie wpinali :)
ale zamiast szaleństwa chyba zwycięstwo?
kolor zębów nie ma znaczenia? chyba jednak trochę ?
pozwoliłabyś... ale ja wołałbym, byś się
mocno zaangażowała, a nie tylko pozwalała :(
a nad jeziorem... och, jak fajnie być może
hej, romantyczko |
dnia 28.11.2010 16:04
pierwszych kilka fraz bardzo mi się podoba zmieniłabym: żółtych brakło - na żółtych zabrakło. , dalej :
z kwiatami nie wypaliło
może za rok;
za rok?
napisałabym to w takim układzie.
ostatnia sugestia -
podtapiać w morzu - wyraz źle działa na moją wyobraźnie,
pozwoliłabym na coś więcej - ujęłabym to inaczej , bardziej tajemniczo.
Blondynko8 - takie mam sugestie, nie musisz się z nimi zgadzać.
ale wg mnie ten wiersz jest dużo lepszy od ostatnio zamieszczonego na PP,
mój ostatni wiersz był gorszy od innych. tak bywa. pozdrawiam gorąco. |
dnia 28.11.2010 16:14
blondi do blondi: 6 i 7 dla mnie cud :) |
dnia 28.11.2010 20:30
Ta kieszonka na poszetkę, to brustasza, Wiese; nikt nie broni wkładania w nią kwiatków, mimo że butonierka wydaje się miejscem bardziej odpowiednim. Poza tym nie w każdej marynarce znajdziesz butonierkę. Fajny tekst do dopracowania.
Pozdrawiam serdecznie
JJ |
dnia 29.11.2010 00:17
gammel grise słusznie naprostował i rozwinął;
fakt, nikt nie zabroni włożenia kwiatka w brustaszę :)
hej |
dnia 29.11.2010 06:06
Czy Karaiby, czy Śniardwy, bez większego znaczenia, ważne to szaleństwo. Podoba mi się.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 29.11.2010 07:22
pomarańczowa kula
podkrążonymi oczami uraczyła bladość
włosy przez nabrzmiałe usta
poręczą frazesów
zatarły papuzi szczebiot
pozdr;-)) |
dnia 29.11.2010 09:12
fajny tekst - jednak nie potrafię sobie wyobrazić papuziego szczebiotu:) miałam papugę i można by ją zatłuc kiedy zaczynała skrzeczeć o świcie:) Pozdrawiam A |
dnia 29.11.2010 09:34
ciekawe porządkowanie- narracja w papuzich kolorach przedzielona wersami z bezbarwnym spojrzeniem w głąb
pozdrawiam;) |
dnia 29.11.2010 10:55
Jest coś w tym wierszu co każe się zatrzymać.
Na pewno fajna konstrukcja, na co zwróciła uwagę bols.
Natomiast wypełnienie tej konstrukcji niedopracowane. Mam wrażenie że obrazy powstające w umyśle czytelnika są dość odległe od zamysłów autorki. Napiszę jak widzę niektóre sformułowania, może to będzie dla Ciebie pomocne.
włosy niedbale rzucone przez poręcz - ta poręcz zdaje się wskazywać na jakieś konkretne miejsce ale brakuje innych wskazówek. W ogóle dziwny ten obrazek. Żeby rzucić włosy przez poręcz trzeba siedzieć na schodach, być bardzo niskim albo mieć bardzo długie włosy.
tylko usta nabrzmiałe od frazesów zatarły papuzi szczebiot - gdyby było bez słowa "tylko" mielibyśmy tu dwu bohaterów [jego] mówiącego frazesy i [ją] papuzio szczebiotającą. "Tylko" wskazuje że usta pełne frazesów ma bohaterka poprzednich wersów. A "papuzi szczebiot" należy do kogo? Może do prawdziwych papug co umiejscawia akcję na wakacjach w tropikalnym kraju.
papuzi szczebiot - no właśnie, czy papugi szczebiotają?
czerwona nie pasowała zółtych brakło - albo ta linijka albo poprzednia. Bo jeśli facet za żadne skarby nie włożyłby róży do kieszonki, to nie potrzeba dodatkowych tłumaczeń dlaczego jej nie włożył.
z kwiatami nie wypaliło - znowu wspominasz o kwiatach. Czuję że kwiaty mają tu być ważnym atrybutem, ale nie przekazałaś tak naprawdę o co chodzi. W tej chwili ta linijka zupełnie nic nie wnosi.
kolor nie ma znaczenia - znowu o kwiatach i kolorach. Kombinuję; czerwony - kolor miłości; żółty zazdrości. Tu nie ma kwiatów, więc nie ma ani jednego ani drugiego.
rano wyjechaliśmy nad jezioro - brzmi jak taka ukryta pretensja: znowu nie pojechaliśmy do Egiptu tylko na te nudne mazury.
pozdrawiam serdecznie,
Przemek |
dnia 29.11.2010 13:17
Bogdanie:)) będę uważać, albo ją...wydepiluję, a w ogóle to miło, że poczytałeś (dużo pracy przede mną) pozdrawiam cieplutko:) |
dnia 29.11.2010 13:19
przemku f - może być poręcz łózka - krzesła - ja widziałam
łóżko:) pozdro:) |
dnia 29.11.2010 13:20
viese jeziora wprost uwielbiam, pe elka się przekomarza tymi Karaibami:)) Pozdrawiam i dzięki za wizytę |
dnia 29.11.2010 13:23
Marylko powiem wprost. Uwielbiam Twoje wizyty u mnie:)) wezmę sobie do serca Twoje sugestie, ważne dla mojego tforu:))) ale pracuję nad doskonaleniem. Póki co, idzie jak po grudzie. W końcu, może kiedyś się uda coś sensownego nabazgrolić. Pozdrawiam Ciebie baaardzo serdecznie. |
dnia 29.11.2010 13:24
wiercipięto, ale fajny nick:)) dzięki, że coś znalazło się dla Ciebie. Pozdrowionka, jak nie wiem co:))) |
dnia 29.11.2010 13:26
gammel grise popracuję nad nim, niewątpliwie. Dziękuję za poczytanie i pozdrawiam w ten piękny zimowy dzień. |
dnia 29.11.2010 13:27
Idzi bardzo się cieszę, że wdepnęłaś do mnie. Buziaczki:)) |
dnia 29.11.2010 14:04
Jacom Jacam :))) Twoje okrojenia nawet, nawet Pozdrawiam |
dnia 29.11.2010 14:06
ALUTKA też miałam papugę:))) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za poczytanie. |
dnia 29.11.2010 14:07
bols Beatko warto Ciebie gościć pod wierszem, cała przyjemność po mojej stronie.:)) Pozdrawiam niezwykle serdecznie. |
dnia 29.11.2010 15:10
przemek_f i przy Tobie się zatrzymam hi hi oczywiście z przyjemnością:) włosy przez poręcz łóżka, może być? "tylko" powinno zostać, z tymi różami rzeczywiście namotałam, z jeziorem - racja, pe el ka chciała na Karaiby:))) Pozdrowionka i dzięki, żebyłeś u mojej "papugi"...:))) |
dnia 29.11.2010 15:41
blondynko - co do poręczy jestem zdecydowanie na nie. Niedbale przez poręcz to można rzucić spodnie, włosy niedbale można rzucić na ramię. Rzucanie włosów przez poręcz (tak by przy okazji nie potłuc głowy) wymaga jednak precyzji, więc nie pasuje tu słowo niedbale.
Co do reszty, liczyłem na jakieś argumenty z Twojej strony... |
dnia 29.11.2010 16:01
tęsknoty ładnie przedstawione |
dnia 29.11.2010 16:24
Im blizej ostatniej zwrotki w tym wierszu tym lepiej. Podoba mi sie rowniez ta o marynarce i rozy (ile razy to slyszalem...). Podoba mi sie nie tylko utwor ale i rowniez podejscie autorki do zycia, milosci, partnerstwa, ktore niewatpliwie w tym utworze mozna wylowic. Moim zdaniem kolejny sukces! (a moze by tak zmienic nick na "imie, nazwisko (blondynka8) na pare miesiecy az ludzie zapamietaja? szkoda ukrywac tak inteligentna tworczosc za typowym internetowym nickiem, za chwile pojawi sie tu "blondynka10" i bedzie psuc atmosfere tandeta:) - prosze sie nad tym zastanowic). serdecznie pozdrawiam. pawel kowalczyk (blondyn). |
dnia 29.11.2010 17:11
przemku kochany, teraz robią łóżka z mięciutkimi poręczami...więc:))
sama widzę, że wymaga pewnego liftingu |
dnia 29.11.2010 17:12
woka ketjof serdeczności:)) |
dnia 29.11.2010 17:16
pawełku przemyślę to (chyba pozwolisz na: pawełku?, kolor włosów zobowiązuje do pewnej...poufałości:))) a w ogóle to bardzo się cieszę, że poczytałeś mnie ( z tą inteligentną twórczością to chyba przesadzasz - łaskawco:))) |
dnia 29.11.2010 19:28
...widać nie nadążam za rozwojem łóżkowej techniki. Miękkie poręcze, przez które można niedbale rzucać włosy. Cuda, panie, cuda:)
Wiem, czepiam się. Długo Cię nie czytałem bo mnie nie było na pp. Fajnie ze tu wciąż jesteś:) |
dnia 30.11.2010 09:15
przemku_f dziękuję:)) |
dnia 05.12.2010 20:34
I ja zatęskniłem. Pozdrawiam autorkę. |
dnia 07.12.2010 13:30
Janku dziękuję za poczytanie:)) |