dnia 25.11.2010 10:34
Takie pitu, pitu :) |
dnia 25.11.2010 10:57
niestety infantylne. sorry. |
dnia 25.11.2010 12:11
szkoda że nie znam rytmu, mógł bym się wtedy wypowiedzieć na temat tego utworu... Ogólnie ok. ale rzeczywiście czegoś brak w tej piosence
pozdrawiam:) |
dnia 25.11.2010 13:38
"Co się stało z Magdą K"
pozdrowczyk:) |
dnia 25.11.2010 15:03
Musze sie zgodzic z tym utworem w jedenj kwestii, znalem dwie lub trzy dziewczyny o imieniu Magda i wszystkie byly tak samo nieprzystepne, przekorne reagujace smiechem na wszystko co sie do nich powiedzialo. To tylko taka refleksja. Podoba mi sie ten utwor. |
dnia 25.11.2010 16:39
pawle, cóż za stwierdzenie, jeżeli chodzi o imię Magda. Bardzo ciekawa sprawa- może rzeczywiście coś w tym jest :) ten typ tak ma
Tak mi przyszło jeszcze do głowy, że zmieniłabym zaświatów na światów- lepiej się czyta, nie zmieniając, wydaje mi się, treści- być może poszerza pole interpretacyjne.
pozdrawiam:) magda |
dnia 25.11.2010 17:17
popołudnie & Vidal - na szczęście wasze komentarze nie były pierwszymi jakie dostałem do tego wiersza; wiem że potrafi trafić i być zrozumiany zgodnie z moimi intencjami. Wiersz nie jest upozowany, mówi o procesie godzenia się ze śmiercią bliskiej osoby. Co tu miałoby być infantylne, palenie świeczek, dialog z kimś kto odszedł? Piszę o tym jak poradziłem sobie z rozpaczą, może to jest infantylne? Ale przecież tak właśnie było, ten proces odbywał się wśród tych właśnie rekwizytów.
magmis - dla mnie jest ważne że te dwie rzeczywistości są jakościowo różne, dlatego jest paradoksem że istnieje coś co funkcjonuje w obu z nich w podobny sposób. Światy stawia te rzeczywistości obok siebie; zaświaty stawia jedną z nich za drugą. Choć może jest jeszcze jakieś lepsze rozwiązanie.
pawle - jest coś na rzeczy z tymi Magdami:) Miło Cię widzieć. |
dnia 25.11.2010 17:42
Jest w tym wierszu dużo ciepła i światła, i to nie tylko za sprawą tea lightów:)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 25.11.2010 18:25
ta, za dużo ciepła, za mało krwi:) |
dnia 25.11.2010 22:57
Wiersz nie wydaje mi się infantylny. Uważam, że jest w swojej wymowie szczery i sprawnie przy tym skonstruowany.
Pozdrawiam. |
dnia 29.11.2010 17:25
Smutna to piosenka, bardzo. Trzeba się wczuć, by zrozumieć ten..dialog. Tęsknota aż parzy. Ładny zapis. Pozdrawiam Autora serdecznie. |
dnia 30.11.2010 08:13
Mam uwagi do tego fragmentu :)))
chodź
posłuchaj mojej muzyki
nie pasujesz do tych wszystkich grobowców
popatrzysz jak się męczę
pośmiejesz ze mnie. brakuje mi twojego śmiechu
Lepiej mi się czyta gdy zwracam sie konkretniej
Zobacz jak się męczę
śmiej sie ze mnie
i tu dałabym myślnik albo przeniosła jako następny wers
Pozdrawiam :))) |
dnia 30.11.2010 10:07
Łucjo - miło Cię tu widzieć;)
Twoja propozycja jest właściwie powrotem do pierwotnej wersji wiersza, gdzie było popatrz jak się męczę/ pośmiej ze mnie. Zrezygnowałem z tej formy bo tryb rozkazujący sprawia wrażenie że mam oczekiwania wobec adresatki. Używając czasu przyszłego przewiduję jej reakcję, ale nie próbuję na nią wpłynąć.
Co nie zmienia faktu, że jeszcze kiedyś na spokojnie będę musiał nad tym wierszem siąść.
blodynko8 - fajnie że i ty tu trafiłaś:) |
dnia 02.12.2010 12:07
nie pasujesz do tych wszystkich grobowców
tylko i aż to. od tego wersu zacznij od nowa pisać wiersz. pozdrawiam serdecznie. zbigniew |
dnia 02.12.2010 13:16
Dla mnie brak wiersza, co jedynie kilka sklejonych szczerych zdań... tyle z mojej strony.Pozdrawiam. |