dnia 20.11.2010 21:27
Zainteresowałaś mnie tym eksplozywnym wierszem. Ostatnia puentowa strofka - w moim odczuciu - mniej od reszty przekonywująca. Do Twojego tytułu też nie mam pełni przekonania. W rezultacie powyższy utwór czyta mi się mniej więcej tak:
w naszym zakątku przestrzeni raz po raz ktoś eksploduje jak kosmos
zamykamy okna potem oczy. jesteśmy już w środku.
to nie zdarza się każdemu, przychodzi
znienacka, rośnie z dnia na dzień. nabiera
kształtu i znaczenia.
chropowate z wierzchu, pozornie nie budzi
zainteresowania. to celowy zabieg.
musi pozostać w kokonie, inaczej zlecą się szpaki
z okolicy. wydziobią.
wielki balon pulsuje. a w nim sprzężone powietrze
powiększa się pod naciskiem ścianek.
wyczuwalne tętno oznacza- start! maszyna poszła w ruch.
i tu się nie przelewa
z pustego w próżne.
Pozdrawiam. |
dnia 20.11.2010 21:58
ciekawie;
propozycja nitjera - warta przemyślenia, zawiesza wiersz w kosmosie
pozdrawiam |
dnia 20.11.2010 22:51
wiersz bardzo dobry, pozdrawiam. |
dnia 21.11.2010 00:35
łocy mniem siem pocom ;) |
dnia 21.11.2010 08:03
chropowate z wierzchu, pozornie nie budzi
zainteresowania. to celowy zabieg.
musi pozostać w kokonie, inaczej zlecą się szpaki
z okolicy. wydziobią wszystkie, słodkie zalążki
lata
bardzo
pozdrawiam |
dnia 21.11.2010 08:03
Bożenko, a Ty jak zwykle- poszybowałaś. Podoba mi się.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Irga
P.S.
Zastanowiłabym się nad tym, co mówi nitjer. Wiem, że przekaz nabiera nieco innego znaczenia, ale podumać warto . |
dnia 21.11.2010 11:02
Ciekawy wiersz; zatrzymuje i zastanawia. Msz, w tytule wystarczyłby pierwszy człon - kosmos eksploduje. Całość utworu brzmi interesująco i wymownie.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 21.11.2010 12:41
nitjer- uśmiecham się do innej wersji tego wiersza. dziękuję za interpretację. oczywiście zmienia to całkowity przekaz ostatniej zwrotki.
zwłaszcza salomonizm ;) pozdrawiam radośnie.
bols- a to ciekawe, że jego;) serdecznie. |
dnia 21.11.2010 12:44
maryla-dziękuję i także serdecznie pozdrawiam;)
wiercipieto-biegnę z odsieczą, tzn. chusteczką ;) |
dnia 21.11.2010 12:49
JagodO- Ty, jako kobieta-kobietę zrozumiesz;) odpozdrawiam radośnie.
IRGO- widzisz? widzisz? jak to można wiersz na wiele oczu interpretować.
zmienia mi to całkowite założenia odnośnie przekazu, ale co tam, popatrzeć, pomyśleć, zawsze można. to nie boli;). serdecznie. |
dnia 21.11.2010 12:51
Elżbieto-Dzięki za radę, przemyślę, ja się skłaniam do ostatniego członu. kurka.. i tu mam dylemat, bo mi to i to pasuje;) serdecznie. |
dnia 21.11.2010 12:52
aa! a środek tytułu - jest raczej zdziwieniem autorki;) |
dnia 21.11.2010 12:56
Bożenko iście kosmiczny wiersz,tytuł może ciut przydługaśny , ale sie czyta. Bardzo dobry:)
Pozdrawiam ciepło:) |
dnia 21.11.2010 13:13
Jarku- jeszcze ciągle myślę nad wycinką ;) dziękuje pięknie:)
pozdrawiam serdecznie;) |
dnia 21.11.2010 13:15
Kosmos to my, zgadza się, ale próżnia jest. I jest ważna. Zatrzymał, a nawet mówi-wróć. To wrócę. Serdecznie. |
dnia 21.11.2010 13:20
napisałbym pierwszą strofę w drugiej osobie liczby pojedynczej.
dalej niechaj się kula samoistnie, jak jest!
dzisiaj jestem bardzo kontent - autorka rozmieściła mnie z umiarem i gustownie. hura! a jednak nie jestem ośmiornica!
jako dzieło, podoba się, ale muszę czasowo dorobić sobie własną ideologię, bo o czym autorka myślała pisząc, nigdy nie zgadnę.
pozdrawiam :) |
dnia 21.11.2010 14:01
Bogdanie-czyżby próżnia zaniepokoiła? daję słowo- jest pozorna, kosmos wypełnia się zawsze, na miejsce jednego-co znika- pojawia się drugie.
tak już jest.
kropku- mniej ważne, co autorka. ale co czytający bierze z wiersza.
i jak go znajduje;)
kropki, kropeczki, kropy. bez nich, eh. |
dnia 21.11.2010 14:03
nadmieniam, że co użyte w komentarzu z przewrotną premedytacją- he. |
dnia 21.11.2010 17:42
Bożeno: i chwała, inaczej bym świat łzami zalała ;) |
dnia 21.11.2010 18:35
Bożeno, skłaniam się jednak zdecydowanie do (tylko) pierwszego członu tytułu - kosmos eksploduje i wyjaśniam dlaczego: coś zapowiada, zatrzymuje i intryguje, czyli to, co powinien mieć tytuł, by zahaczyć o wiersz.
:) |
dnia 21.11.2010 18:39
popr. ...by czytelnik zechciał z ciekawością zahaczyć o wiersz.
:) |
dnia 21.11.2010 19:53
Dobry wiersz Bożeno. Też tytuł okroiłabym. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.11.2010 05:53
Wymonwny i interesujący wiersz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 24.11.2010 13:55
wiercipięto- bez obaw ;) pozdrawiam jeszcze raz.
Elżbieta- ufam twojej intuicji :) zgoda:)
Janeczko- twój głos też przeważył. Okroję :)
Serdecznie Wszystkim dziękuję: za uwagi, za czas poświęcony temu tforkowi:) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie;) |
dnia 24.11.2010 13:57
Idzi- umknąłeś mi- ale cie dogoniłam-he ;)
Serdeczne dzięki za ślad. Pozdrawiam listopadowo. |
dnia 27.11.2010 13:18
pozorny spokój
a burza w szklance wody
rozsadza nie tylko
rzecz.
pozdrawiam
:) |