dnia 16.11.2010 21:16
świetne, szanowny nitjerze.
pozdrawiam |
dnia 16.11.2010 21:21
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam ciepło. Irga |
dnia 16.11.2010 21:31
puenta jednak dość jasna;))
pozdrawiam |
dnia 16.11.2010 22:25
JagodO, Irgo, bols. Bardzo dziękuję Wam za zatrzymanie oraz krzepiącą informację o pozytywnym odbiorze tego tekstu.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 16.11.2010 22:29
Bardzo dobry wiersz nitjerze. Bardzo.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 16.11.2010 22:39
Oj, trafił ten wiersz:) A angiografia - jakie piękne obrazy daje, choć często okrutne. |
dnia 16.11.2010 23:54
dobry, lubie takie :) |
dnia 17.11.2010 00:10
Jarku, Beato, Moniko. Dzięki za poczytanie i przekaz pozytywnych wrażeń.
Serdeczności. |
dnia 17.11.2010 05:59
Tom świetny wiersz, nitjerze, świetny.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 17.11.2010 06:29
ok;-) |
dnia 17.11.2010 08:18
Ciekawie i zagadkowo. Pozdrawiam:) |
dnia 17.11.2010 08:49
na tak, pozdrawiam. |
dnia 17.11.2010 09:02
Jurku, napisałeś piękny wierszy.Temat czytam na dwa sposoby, podsumuje jeden z nich.
Wiesz, są takie gwiazdy, które możemy tylko podziwiać i to tylko z daleka gdyż tak jest bezpieczniej dla obserwatora i dla gwiazdy, która strzeże swe tajemnice / wiesz, że gwiazdy mają swoje sekrety ? /
pozdrawiam |
dnia 17.11.2010 09:26
Oświecenie?:) Za Jagódką-świetne. Pozdrawiam. |
dnia 17.11.2010 09:56
bez kombinacji i bardzo zgrabnie. :) |
dnia 17.11.2010 13:09
wczoraj
zdawała się gwarantować
że wieki ciemne nie powrócą
dzisiaj
nie reaguje na światło
pozdrawiam |
dnia 17.11.2010 13:22
Podoba mi się; intrygujący wiersz.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.11.2010 14:04
podoba mi się propozycja stanleya, też bym poprawiła formę. bez urazy. Pozdrawiam :) |
dnia 17.11.2010 14:07
lulabajka czy się nie pomyliłaś ? |
dnia 17.11.2010 14:18
dlaczego? zawsze mogę się mylić, ale po co? |
dnia 17.11.2010 14:35
lulabajka przeczytaj mój tekst i napisz, co myślisz o tej składance |
dnia 17.11.2010 17:52
Jestem tu kolejny raz. Zaintrygował mnie ten wiersz. Można interpretowac astronomicznie, można też bardziej przyziemnie, takie tu i teraz. Podoba się.
Pozdrawiam. |
dnia 17.11.2010 18:27
Spojrzenia, widzenia, wejrzenia, przejrzenia... A wszystko na dnie, na dni, na dnie oka...
Z ukłonami, kazik1 |
dnia 17.11.2010 18:48
Ciekawy utwór nitjerze. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.11.2010 20:21
ładne |
dnia 17.11.2010 21:06
Touche!
Ot, drobiazgi:
tak niedawno jeszcze
zdawała się gwarantować
że wieki ciemne nie powrócą
a teraz
już w ogóle nie reaguje
na światło
robią jej badanie dna
oka
tam pochowane
są wszystkie spojrzenia
tego który od nich
oślepł |
dnia 19.11.2010 01:00
Idzi. Miło mi, że tak wysoko cenisz ten wiersz.
Jacom Jacam. Twoje ok również bardzo mnie satysfakcjonuje.
Diani :) A więc zaintrygowałem i zainteresowałem Cię ;) Bardzo mi miło, że zajrzałaś :)
Marylo :) Dzięki za sygnał o akceptacji tego tekstu.
Basiu :) Tak. Takie właśnie bywają niektóre gwiazdy ;) Ale obserwując je niejeden obserwator daje się porwać swoim pociągającym ku zatraceniu wyobrażeniom o ich urzekającym świetle i tak potrzebnym cieple. I jak ćma ku nim, płynącymi najczęściej prosto z serca, myślami wybiega. Bywa, że nawet wtedy gdy ich tajemnice doskonale zna, myśli takich powstrzymać nie potrafi...
Bogdanie. Bardzom rad, że wiersz ten uważasz za tak dobry.
Elu :) Fajnie, że i Ciebie zaintrygowałem ;)
Charlatan :) Super, że moje pisanie widzisz przejrzystym i tak bardzo zgrabnym :)
Stanleyu. Za przedstawienie sugestii tych korekt dziękuję. Można, owszem, skrócić pierwsze wersy początkowych strof do "wczoraj" i "dzisiaj". Tak czyni się często w imię kondensacji tekstu. Ale w tym akurat kontekście ta rozbudowana forma bardziej mi odpowiada, po prostu zdaje mi się tchnąć naturalnością, spontanicznością wypowiedzi. Możliwe, że wielu czytelnikom się wyda iż nie do końca mam tu rację, ale jakoś nie jestem skłonny tych fragmentów zmieniać. A jeśli przedstawiając te pięć wersów sugerujesz, że powinienem do nich jedynie ograniczyć ten tekst, to się również niestety nie zgodzę. Następne sześć wersów niesie bowiem ze sobą spory ładunek mocno emocjonalnych oraz ważnych treści i wycinając je zupełnie niepotrzebnie okaleczyłbym ten utwór.
Lulabajko :) Może następnym razem forma mojego pisania bardziej będzie Tobie odpowiadać. Za zajrzenie i okazaną szczyptę sceptycyzmu również wdzięczny jestem :)
Romku. To raczej takie tu i teraz tyle, że z rekwizytami - owszem - astronomicznymi. Cieszę się, że się Tobie spodobał.
Kaziku1. Najwyraźniej zerknąłeś na ten wiersz kilkakrotnie i zapewne za każdym razem z innego punktu widzenia. Dzięki za refleksyjny komentarz.
Janino :) Bardzo się cieszę, że zaciekawiłem.
Hubercie. Miło mi dowiedzieć się o Twoim pozytywnym wrażeniu.
Jarku. Twoja propozycja kosmetycznych zmian wersyfikacyjnych wydaje mi się całkiem interesująca. Na razie jeszcze nie dojrzałem do proponowanych przez Ciebie korekt, ale nie wykluczam dokonania ich w przyszłości całkiem po Twojej myśli.
Przepraszam Was najserdeczniej jak potrafię za opóźnienie w odpowiedzi. Złożyły się na to w największej mierze obciążenie pracą, brak możliwości zabrania do niej przenośnego komputera oraz nie najlepsze w ostatnich dniach samopoczucie. Zdaję sobie sprawę, że z zasad savoir vivre'u jak i dla dobra dyskusji pod wierszem, konieczna była moja o kilkadziesiąt godzin wcześniejsza odpowiedź na przedstawione przez Was opinie. Tym razem nie zdołałem temu w porę sprostać. W przyszłości postaram się uniknąć podobnej sytuacji.
Pozdrawiam wszystkich ciepło w tą jesienną deszczową noc. |
dnia 22.11.2010 19:38
Jeden z Twoich najlepszych. podoba mi się:) |
dnia 23.11.2010 04:48
Renko :) Cieszę się, że tak dobrym go widzisz. To bardzo miłe, że zajrzałaś tu do mnie.
Serdeczności :) |
dnia 23.11.2010 09:27
Nadrabiam zaległości i zaglądam tu i tam, wpadłem i tu. Otóż, tekst jest dla mnie w kilku miejscach zagadkowy, gubią mi się podmioty, szczegółnie ostatnie oślepł, a nie oślepła, cały wiersz jest o nie, a to on oślepł, a przecież nawet jeśli chodziło o "dno" to i tak byłoby "ono". Wyczuwam jednak, o co chodzi i koncept wiersza bardzo mi się spodobał. |
dnia 26.11.2010 07:37
Witaj Christosie.
Niebywała jasność (czyli ona) wzbudziła - równie adekwatną co niebezpieczną - fascynację i sprowokowała do bardzo wielu spojrzeń tego, co w końcu od nich oślepł (czyli jego). A owe spojrzenia pochowane w dnie oka peelki i właśnie tego dna oka dotyczy wyrażenie "w nim". Wydaje mi się, że pisząc w ten sposób nie popełniłem błędu. Sama niebywała jasność była czynnikiem z natury rzeczy oślepiającym, a nie oślepianym. Stracić wzrok mógł tylko ten kto go oderwać od niej w porę nie potrafił. Ponieważ jednak te spojrzenia na pewno wielokrotnie krzyżowały się wzajemnie, w dnie oka pozostałości (jak należy przypuszczać), uchowały się ślady i jego szczególnych zerknięć. I one są tam po wszystkim poszukiwane. Niebywała jasność już nie istnieje, teraz jest tylko martwa pozostałość, ale zjawiskowość, burzliwość, skala przeżyć oraz mało fortunny finał nakazują szukać śladów, przyczyn etc. W naturze ludzkiej dużą rolę grają m.in. dociekliwość, chęć odtworzenia i zapamiętania minionych wydarzeń, jak najpełniejszego zrozumienia ich, ku przestrodze sobie, czy dla ostrzeżenia innych. Czasem ta chęć może przyjąć charakter obsesyjnego rozpamiętywania. U mnie to jednak tylko jeden taki wiersz i cieszy mnie, że jego koncept wzbudził Twoje zainteresowanie i spodobał się. Dziękuję Ci za zajrzenie i komentarz.
Pozdrawiam. |