dnia 29.04.2007 08:55
Nie przekonuje w tej formie, są niektóre fajne rzeczy, ale większość językowo nie przekonuje; obraz dzieci ubrabranych gilami po łokcie jest moim zdaniem grubo przesadzony, myślę że można po prostu "gile" wywalić, bo w innym wypadku nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić.
Natomiast te linijki ładnie ze sobą współgrają:
wydzieraliśmy sobie
śmierć każdy chciał się o nią otrzeć
przechodzenie z ciała do ciała
Do gruntownej przeróbki ogólnie, pozdrawiam :) |
dnia 29.04.2007 09:33
garście pełne jętek...co w z tym?
miejscami nie bierze. ogólnie jednak dobrze |
dnia 29.04.2007 09:43
mnie nie wzięło. druga chybiona jak nic. wrażenie przekombinowania w tle. |
dnia 29.04.2007 10:32
Do dopracowania, już pokazałeś co potrafisz
Pozdrawiam:) |
dnia 29.04.2007 11:15
do mnie gile trafiają, w wyobraźni kreślą obraz niesmaczny ale zapewne o to chodziło (i już mam po obiedzie a miała być karkówka) nie mówi do mnie jednak trzecia cząstka, może dlatego że druga jest taka mocna, no i pointa słaba na mój gust
pozdrawiam serdecznie
tomm |
dnia 29.04.2007 11:42
początek obiecujący, ale po przechodząc z ciała do ciała to już zupełnie inny tekst i znaczenie kursywy cokolwiek niejasne. imho pointa do uratowania ale po redakcji tekstu. pozdrawiam |
dnia 29.04.2007 12:03
haha- przpraszam, ale nad gilami się popłakałam ze śmiechu. jętki nieteges do tekstu, ale lubię to słówko.
ogółem- coś w tekscie jest, ale nie do końca przekonuje.
Pozdrawiam:) |
dnia 29.04.2007 14:57
Pierwsza i druga mówi choć jest mocna i ja takimi obrazami nigdy pewnie nie widziałabym poezji, ale to ja. Natomiast przedostania tak spuentowana całkowicie zmienia nastrój ,że aż mi nie pasuje.Może dlatego, że zapamiętałam jętkę z innego wiersza i skojarzenia tak romantyczne mi nie pasują.Znając twoje możliwości to jest nie ukończona praca i jeszcze nad nim myślisz:) serdecznie pozdrawiam |
dnia 29.04.2007 15:13
Ogólnie dość mocno podoba się. Też radziłbym usunięcie "po łokcie". Nie przekonuje mnie ten trzykropek w nawiasie w trzeciej strofce. Ową kursywę dałbym niżej w osobnym dwuwersie. Garście pełne jętek mnie nie rażą. To sprawa wyobraźni. A ona tam właśnie jest i w moim mniemaniu dobrze spełnia przypisaną jej rolę.
Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2007 20:19
Och, Ty ptaszniku nie z Tyrolu serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuje za wiersz. Henryk |
dnia 29.04.2007 21:20
był czas wyciągania drzazg
wydzieraliśmy sobie śmierć każdy chciał się o nią otrzeć
to tak jakby późniejsze dotykanie
kobiecych ust tyle że na własną rękę przechodząc
z ciała do ciała
inni są jak papier i ołówek we własnej
wyobraźni z garściami
pełnymi jętek
tyle dla mnie
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 01.05.2007 07:23
Zatrzymuje, w całości
Pozdrawiam |
dnia 02.05.2007 20:52
"najpierw był czas wyciągania drzazg " co to za kicz?"ubabrani gilami po łokcie" komu się takie cos podoba? to takie zwyczajne, obrzydliwe, niesmaczne. nie to zebym miała za złe twoje komentarze, ale komu będą podobały się "gile" w poezji brr |
dnia 03.05.2007 07:20
pozdrawiam czxytam..nie dociera |