dnia 05.10.2010 15:36
Obraz jest, ale chciałoby się więcej, odbieram jako intro:) |
dnia 05.10.2010 16:01
to wszystko pewnie przez to sito ;)
produkuje dziurawe obrazy :)) |
dnia 05.10.2010 19:24
misterna scenografia,
po spektaklu;
ciekawie,
pozdrawiam |
dnia 05.10.2010 21:29
ooo?
to haiku?
bardzo śliczne, takie czarne?
czar kosiarza-wiatru
czarno-czarodziejski
jak to w bajce :) |
dnia 05.10.2010 21:45
Lulko, daj troche wicej tego tekstu, bo mam taki sam niedosyt co Sykomora :)
podoba sie :) |
dnia 05.10.2010 21:47
czar - no,
jakby nie patrzec
tylko brakuje jakby tego ostatniego "hokus-pokus"
pozdrawiam
;> |
dnia 05.10.2010 22:36
Wiliam Blake
Pole zboża w świetle księżyca |
dnia 06.10.2010 04:44
Ślicznie, Lulubajko, pięknie dobrane wyrazy i żadnego za wiele.
Pozdrawiam cieplutko. Idzi |
dnia 06.10.2010 05:20
Bardzo celnie powtarzana "czerń". Dołączam się do gratulacji.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 06.10.2010 06:18
Taa...niczym Latarnik Sienkiewicza, przesiany przez wielkie rzeszoto.... :)) |
dnia 06.10.2010 08:49
Beato,
scenografia plus akcja bezwiersza ;)
Dzięki, Pozdrawiam :)
Wiese,
to nie haiku ;(
Madoo,
ech ;)
Rodi,
a czy to nie byłoby za dużo?
Olszyc,
możesz dać linka?
Idzi,
jedyny nie marudzisz, co za ulga :)
Tomaszu,
dziękuję :)
Barbaro Mazurkiewicz,
:)) od dziś śmierć będzie mi się kojarzyć z Latarnikiem :) |
dnia 06.10.2010 20:03
Lula, "czysto" czarno, ale ja ciemna jestem i cały czas obok
pozdrawiam |
dnia 07.10.2010 09:29
Mag-Miss,
obok, pewnie dlatego, że w tej ciemni sobie siedzę, a kto by chciał siedzieć ze mną. nie piszesz?
Pozdrawiam :) |
dnia 07.10.2010 12:03
W ostatnich Twoich tekstach jest coś urzekającego, właśnie ta cisza i ciemność, bardziej czerń, one uwodzą, stonowane, choć mocne, wyraziste. Jestem obok, co nie znaczy, że nie chciałabym w nie wejść. Na razie zazdrośnie obserwuję:)
Czekam, aż się zdenerwuję porządnie- wtedy może napisze się coś sensownego.
Miło mi Ciebie spotkać, Lu;) |
dnia 07.10.2010 14:07
znam ten stan ducha :)) ja z kolei nie pisałam przewie przez całe lato. ostatnie wiersze są serią tematyczną, którą można nazwać powiedzmy "impresją w czerni" mam jeszcze klika na wykończeniu i nie jestem pewna, jak są przyjmowane. czy nie idę w boczną, ślepą uliczkę, gdzie sama sobie będę je czytać i na starość powtarzać jak wariatka :) dlatego zarówno pochwały, jak i krytyczne uwagi chętnie posłucham. oczywiście wolałabym te pierwsze :)
Miło Cię widzieć :) |
dnia 07.10.2010 18:34
Nie podam, bo tylko w pamięci wyryty. Obraz, znaczy: co do autora, to po przegrzebaniu internetu taki pewny już nie jestem :(
Eh! Gdybym miał pod ręką tę książkę (po prawej stronie od okna, trzecia półka od góry, dziesiąta, albo jedenasta od lewej... Albo może na najniższej półce etażerki? Sam już nie wiem.)
***
czarne sito
czarna cisza
czarny ptak
Czarny klucz do czarnej.
**
Ech, pisz, bajko ty.
Bo dalej - to już tylko koniec świata. |
dnia 08.10.2010 08:57
Olli,
wiem, że się powtarzam, celowo nie zastosowałam synonimów.
piszę, choć do końca świata to nie obiecuję ;) |
dnia 08.10.2010 20:39
A wyjdźże za dom swój czasem
tam, gdzie świat cały się kończy
i tylko wrony nad lasem
wiszą, jak czarna opończa
a tyle ich w czarnym niebie,
że ja... Że ich nie zliczyć!
A potem wróć.
Wróć do siebie.
I wypij za mnie kusztyczek :)
|
dnia 09.10.2010 05:47
Też jesteś pomiędzy niewierszem?
Staram się czasem wypełnić od gwiazd dziurawe firmamenty; niełatwe.
Nie idziesz w ślepą uliczkę. "Czarna impresja" niech trwa... |
dnia 09.10.2010 09:30
Olly,
klimatyczny :) czyj towiersz?
subiektywnie to picie na końcu nie bardzo.
Artemidionisie,
drugi raz dziś czytam o byciu "miedzy niewierszem" - to jakieś określone hasło, czy tylko metafora?
dzięki za wgląd i dobre słowo :)
Pozdrawiam |
dnia 09.10.2010 18:02
Jak dla mnie to za dużo "czarnego" ale to po mojemu :) |
dnia 09.10.2010 21:14
No...
Zaraz go wkleję;) |
dnia 10.10.2010 08:01
Dobromirze,
rozumiem, dziękuję :)
Olly,
ładnie poprowadzona stylizacja na wiersz XIX wieczny. tylko zestawienie z "wrócić do siebie" Agnieszki Osieckiej trochę zgrzyta.
Pozdrawiam :) |
dnia 10.10.2010 11:04
lula, poezja.
odrobinę pogrymaszę ,ale w końcu ten bezwiersz, przyjmę.
niech sobie, niech lata po tym dziurawym niebie.
hej! |
dnia 10.10.2010 12:00
Kropku,
czy Ty mi mówisz, że ten wiersz, to jakby go nie było, czy przeszkadza Ci słówko "bezwiersz" ? Nie wiem, co chcesz mi powidzieć. |